Nowe Radeony X850 pojawiły się ofercie firm współpracujących z ATi Technologies już na początku grudnia 2004 roku. Oparte o nieco zmodyfikowany chip ATI R480, pod względem możliwości 3D nie odbiegający od swojego poprzednika - R420.
Seria X800 miała swoją premierę na początku maja 2004 roku, zatem firma ATi uznała, że czas najwyższy odświeżyć swoją ofertę, wprowadzając kilka nowych modeli. W walce o pozycje lidera trzeba mieć oczywiście flagowy produkt, o najwyższej możliwej wydajności. Taką kartą jest właśnie na obecną chwilę Radeon X850 XT Platinum Edition.
chip | potoki | zegar GPU | zegar pamięci | |
Radeon X800 | R420 | 12 | 400 | 350 |
Radeon X800 Pro | R420 | 12 | 475 | 450 |
Radeon X800 XL | R430 | 16 | 400 | 500 |
Radeon X800 XT | R423 | 16 | 500 | 500 |
Radeon X800 XT Platinum Edition | R423 | 16 | 520 | 560 |
Radeon X850 Pro | R480 | 12 | 520 | 540 |
Radeon X850 XT | R480 | 16 | 520 | 540 |
Radeon X850 XT Platinum Edition | R480 | 16 | 540 | 590 |
Niestety, silnik graficzny chipa X850 póki co nadal bazuje na jednostkach Vertex Shader 2.0 i Pixel Shaders 2.0b, zapewniając mu pełną zgodność jedynie z DirectX 9.0b. Oznacza to, że pod względem nowoczesności Radeony X850 mimo wszystko ustępują serii GeForce 6600 GT nVidii, a jak się przekonamy na końcu, ustępują także pod względem wydajności dwóm takim kartom połączonym w tryb SLI. Jeśli dodamy do tego fakt, że rozwiązanie takie jest jeszcze na dodatek tańsze, nasza recenzja Radeona X850 XT wydaje się być przesądzona.
Można by powiedzieć, że w zasadzie obsługa DirectX 9c i co za tym idzie Shader Model 3.0, nie jest jeszcze taka istotna. To prawda, w przypadku karty w przedziale do 1000 zł nie musi odgrywać istotnej roli, ale czy w produkcie kosztującym dobrze ponad 2000 zł warto już iść na jakiekolwiek kompromisy?
A niestety nowoczesność nie jest jedynym kompromisem na jaki muszą się zgodzić gracze chętni wyposażyć swój komputer w Radeona X850 XT PE. Chip wykonany jest nadal w tej samej technologii - 130 nm - zwiększono częstotliwość taktowania GPU, a to oznacza, że z karty trzeba odprowadzić jeszcze więcej ciepła. Wiatraczek, a w zasadzie już turbinka, którą widzicie poniżej, potrafi od czasu do czasu nieźle zawyć. System chłodzenia bazuje na popularnym ostatnio DHES - Direct Heat Exhaust System, czyli wyrzucanie ciepłego powietrza na zewnątrz obudowy. Niestety, w przeciwieństwie do lubianego ICE-Q DHES, cooler na tej karcie do cichych już nie należy. W trybie 2D karta jest względnie cicha, ale po kilkunastu minutach grania np: w Doom3, turbinka wskakuje na wyższe obroty :-/
I co gorsza, to nadal nie wszystko. Podczas pracy w trybie 3D z karty dochodzą przedziwne odgłosy (prawdopodobnie przetworników napięcia) przypominające 'bzyczenie' i 'syczenie' - zresztą podobne do tego, na które często żalili się użytkownicy niektórych płyt głównych (na ferrytowym rdzeniu owinięty jest miedziany drut, a gdy nie przylega do rdzenia, podczas przepływu prądu wpada w drgania i powoduje właśnie takie syczenie albo pisk, coś jakby zwarcie prądu - więcej n/t w dziale PROBLEMY). Pasuje idealnie jako efekty specjalne np: w niektórych poziomach Doom3, gdy otacza nas pracująca 'maszyneria' ;)
Żarty żartami, ale nie jest to zbyt przyjemny odgłos, nawet w nie wyciszonym komputerze.
O zastosowanej wersji chipsetu dowiemy się już z zakładki 'ADAPTER' we właściwościach zaawansowanych 'Ekranu'. Programem PowerStrip sprawdzamy częstotliwości taktowania: 540 MHz GPU i 588 MHz DDR pamięć (czyli efektywne 1176 MHz).
Radeon X850 XT wyposażony jest w dwa cyfrowe wyjścia DVI, umożliwiające podłączenie dwóch paneli LCD - o rozdzielczości 1600x1200 każdy. Rzecz jasna poprzez specjalne przejściówki można też podłączyć klasyczne monitory CRT.
Niestety (który to już raz niestety) pod względem oprogramowania do obsługi dwóch monitorów i ergonomii pracy, sterowniki Catalyst + HydraVision sporo ustępują aplikacji nView nVidii. Jeśli przeznaczeniem ma być praca na dwóch monitorach, z dodatkowymi opcjami przełączania do innych źródeł obrazu - np: telewizor, projektor itp - to produkty nVidii oferują znacznie lepszą funkcjonalność.
Testowana karta to model w wejściem Video, za którego obsługę odpowiada dodatkowy chip ATi Rage Theater. Jego zadaniem jest np sprzętowe kodowanie potoku Video do formatu MPEG-2.
Wyposażenie karty jest znakomite. Mamy tu wszystkie potrzebne kable i przejściówki video. Dwie dodatkowe przejściówki DVI na D-Sub, oraz kabel zasilający PEG. Na siedmiu dołączonych płytkach CD dostajemy sterowniki, DVD Player, VideoStudio 7SE, 3D Album, pełną wersje Counter Strike Condition Zero (2CD), oraz płytkę z dodatkowymi, mniej popularnymi grami.
Jeśli natomiast chodzi o wydajność Radeona X850XT PE, to jest właśnie tak jak wspomnieliśmy już na początku. Rozpaczliwa - bądź co bądź - próba wystawienia do pojedynku z nVidią flagowego i najsilniejszego modelu, okazała się nieudana.
W sytuacji gdy za około 1600 zł możemy połączyć ze sobą dwie karty GeForce 6600 GT w SLI, a cały zestaw! - płytę nForce 4 SLI razem z kartą Gigabyte GV-3D1 (6600GT SLI) będziemy mogli kupić za około 2000 zł, los Radeona X850XT wydaje się być niepewny. I niestety (to już ostatni raz) nie pomogą tu dodatkowe przydomki XT, Platinum Edition, etc. Wszystko wskazuje na to, że firma ATi w tym półroczu musi się pogodzić z drugim miejscem w branży graficznej, bo przecież dla graczy żądnych jeszcze większej wydajności, nVidia ma w zanadrzu GeForce 6800 GT SLI - o niewyobrażalnej wręcz mocy ponad 11000 MegaPikseli/s!
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!