Pora na ocenę urządzeń od zewnątrz. Teoretycznie każdy smartfon ma podobny, prosty kształt cienkiego prostopadłościanu. A jednak, każdy ze smartfonów inaczej trzyma się w dłoni, inaczej ma ukształtowane krawędzie, rozmieszczone przyciski. Nawet najdrobniejsze niuanse mogą znacząco wpłynąć na komfort fotografowania przez różne osoby.
Samsung S6 Edge
To najlżejszy w stawce i prawie najmniejszy w teście smartfon. Jako jedyny może pochwalić się zaokrąglonym na lewej i prawej krawędzi wyświetlaczem (stąd nazwa Edge). Ekran ma bardzo dobre odwzorowanie barw, choć w stawce jest najciemniejszy, co widać na porównawczym zdjęciu. Problem? Jak się w praktyce okazało, niewielki.
Większym są przyciski przesłaniające kadr, proporcje zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości to 16:9, co zmniejsza dowolność wyboru miejsca ostrości. To zresztą problem każdego smartfona, który ma największą rozdzielczość właśnie przy takim ustawieniu. Zaokrąglenia przedniego paneli (ekran typu Edge) nie każdemu musi się spodobać. Nie zmienia to jednak faktu, iż smartfon można chwycić pewnie.
Silnie odblaskowa obudowa szybko chwyta odciski palców (szkło mamy po obu stronach), co jednak dla fotografującego nie jest problemem. Dla osób o dużych dłoniach trzymanie S6 Edge może być mało komfortowe, wtedy warto pomyśleć o nowym S6 Edge Plus z dużo większym ekranem (i z tej racji znacznie lepszym komfortem uchwytu).
Obiektyw aparatu w Samsungu umieszczono centralnie blisko górnej części tylnej ścianki. Jego ramka wystaje, co jest zaletą dla fotografującego, gdyż nie kładziemy go bezpośrednio soczewką, a opieramy na krawędzi. Zabrudzenie obiektywu w przeciwieństwie do tylnej ścianki było bardzo trudne.
Aparat w Samsungu można szybko uruchomić za pomocą przycisku, który służy też jako skaner linii papilarnych. Szybkie odblokowanie w ten sposób zapewnia również szybki dostęp do aplikacji aparatu, gdy smartfon się wygasi. Warta jest wspomnienia funkcja wyzwolenie migawki poprzez zakrycie czujnika obok lampy LED na tylnej ściance przy wykonywaniu zdjęć przednią kamerą.
Dla wielu osób, a wśród nich fotografujących, największą wadą Samsunga będzie brak slotu na karty pamięci.
LG G4
Choć fizycznie tylko nieznacznie większy od Sony Xperia Z3+, ma większą przekątną ekranu - 5,5”. Moim zdaniem do najlepszy obecnie ekran QHD, bardzo dobrze sprawuje się w świetle słonecznym (niewiele odblasków), choć bezpośrednie porównanie z Samsungiem jest trudne ze względu na sporą różnicę w przekątnej.
LG bardzo dobrze leży w dłoni, ale tu ujawnia się wada, którą dostrzegą fotografujący. Lokalizacja przycisków na tylnej ściance poniżej centralnie umieszczonego obiektywu sprawdza się w normalnym użytkowaniu. Przy fotografowaniu nie jest już tak wygodna. Jednak trzeba pamiętać, że przycisk głośności pozwala na szybkie uruchomienie aparatu.
Zwolennicy technologii dotykowej w każdej sytuacji docenią responsywność LG. Smartfon można odblokować gestem ekranowym. Wbrew obiegowym opiniom trudno zabrudzić obiektyw w tym smartfonie. Dodatkowo lekko wygięta obudowa pomaga w utrzymaniu czystości tylnej soczewki, która nie wystaje ponad powierzchnię tylnej ścianki. Używany przeze mnie smartfon wyposażony jest w skórzany wariant tylnej ścianki - sprawuje się on znacznie lepiej niż ścianka plastikowa.
W LG mamy możliwość zainstalowania karty pamięci, aczkolwiek wymaga to zdjęcia tylnej ścianki.
Nokia Lumia 930
To najmniejszy z uczestników pojedynku, ale też najbardziej masywny. Choć różnice w porównaniu do konkurencji są niewielkie, to masa ma swoje zalety w przypadku fotografowania. Podobnie jak gładka krawędź obudowy (przyciski są tylko po jednej stronie). Nadmienię, że większa Lumia 1520 z 6” ekranem ma ten sam moduł aparatu, jednak nie jest już tak wygodna.
Smartfon wyposażono w dedykowany dwupoziomowy przycisk spustu migawki, z możliwością blokady ostrości. Przycisk działa pewnie, aczkolwiek wymaga pewnego nacisku, by „zaskoczyła” migawka. Tym przyciskiem uruchomimy również szybko uśpiony aparat.
Choć umiejscowienie obiektywu nie sprzyja zabrudzeniu, to trzeba jednak uważać na niego bardziej niż w innych konstrukcjach. Choćby dlatego, że jest niepozorny i nawet nie zauważymy, gdy zostanie zabrudzony.
Wyświetlacz FullHD AMOLED wyróżnia się kolorami i kontrastem, jednak ma inną charakterystykę barwną niż ten zastosowany w S6 Edge, a zdjęcia po zgraniu na komputer wyglądają jeszcze lepiej.
Podobnie jak Samsung, także i Nokia nie ma możliwości rozbudowy pamięci za pomocą kart microSD. To również jedyny smartfon z platformą Windows Phone w zestawieniu.
Sony Xperia Z3+
Odblaskowe z delikatnie zaokrąglonymi krawędziami obudowy smartfonów Sony mają swoich zwolenników, choć umieszczenie obiektywu w narożniku nie jest dobrym posunięciem. Nie dyskwalifikuje to smartfona, jednak wymusza wyrobienie odpowiedniego nawyku wyjmowania go z kieszeni. Ponieważ Sony ma najszersze pole widzenia, trzeba szczególnie uważać, by nie przesłonić kadru palcem.
Sony podobnie jak HTC nie dysponuje stabilizacją optyczną. Ma za to bardzo wydajny moduł stabilizacji cyfrowej Steadyshot, który można deaktywować (patrz kolejna strona).
Podobnie jak Nokię, również Sony wyposażono w dwustopniowy fizyczny przycisk spustu migawki. Działa on także pod wodą, co w przypadku Sony jest istotne, gdyż jest to smartfon wodoodporny. Obudowa spełnia wymogi normy IP68 (możliwość zanurzenia na głębokości 1,5 m do 30 minut i odporność na zanieczyszczenia), a wyświetlacz pokryto powłoką oleofobową. Zabezpieczony uszczelką jest również slot na karty pamięci.
Ekran w Sony Xperia Z3+ ma rozdzielczość Full HD i okazał się najjaśniejszym wśród testowanych smartfonów. Nie możemy narzekać również na odwzorowanie kolorów, aczkolwiek trzeba nadmienić o nieco chłodniejszych odcieniach niż w pozostałych smartfonach.
Huawei P8
Huawei to bardzo ładny smartfon o bardzo prostej obudowie, z wyjątkowo ciekawym menu (o czym na następnej stronie). Jednak podobnie jak Sony ma obiektyw umieszczony z narożniku. Nie przeszkodziło to jednak tym razem producentowi w wyposażeniu go w układ stabilizacji optycznej.
Huawei wśród porównywanych smartfonów ma diodę LED umieszczoną najbliżej krawędzi. Należy uważać, by jej nie przesłonić.
Ekran smartfona ma rozdzielczość i przekątną identyczną jak w Sony. Nie jest już tak jasny, aczkolwiek wysoki poziom kontrastu sprawia, że kadruje oraz przegląda się na nim zdjęcia bardzo wygodnie (łatwo dostrzec także pewne niedostatki naświetlenia zdjęć).
Podobnie jak w Sony oraz Nokii, także i w tym przypadku maksymalną rozdzielczość uzyskujemy dla proporcji 4:3, co oznacza, że przyciski dotykowe w niewielkim tylko stopniu przesłaniają kadr.
W Huawei P8 przyciskom głośności możemy przypisać nie tylko funkcję zmiany zoomu cyfrowego, ale również zmiany ostrości (to bardzo przydatna w fotografii makro funkcja). Inne smartfony pozwalają na regulację jedynie poprzez menu dotykowe. Podobnie jak w Sony, także i w Huawei slot na dodatkową kartę pamięci dostępny jest na bocznej ściance. Tym razem jednak wyciągnięcie karty wymaga pomocy szpilki, a najlepiej dołączonego akcesorium.
HTC One M9
Smartfon HTC, podobnie jak Samsung, Nokia i LG, ma obiektyw umieszczony pośrodku, w pobliżu górnej krawędzi. Obiektyw przesłonięty jest szafirową osłoną, co jest w tym przypadku wskazane, gdyż z testowanych smartfonów ten jest najbardziej podatny na zabrudzenie po położeniu go na stole (ramka obiektywu wystaje, ale minimalnie). Jest to także odpowiedzią na opinie dotyczące poprzedniego modelu.
HTC One M9 podobnie jak Sony nie dysponuje układem optycznej stabilizacji obrazu.
Tak jak mocno zabezpieczony jest obiektyw, także i ekran ma wytrzymałą powłokę Gorilla Glass 4. Przekątna 5” jest taka sama jak w przypadku Nokii, jednak HTC jest wyjątkowo długi, co może przydać się na przykład podczas fotografowania w orientacji portretowej.
Lekko zaokrąglona tylna ścianka obudowy doceniona zostanie przez osoby, które lubią dokładnie obejmować aparat podczas fotografowania. Zaokrąglone narożniki uprzyjemniają uchwyt aparatu podczas fotografowania w poziomie.
Ekran jest jasny, gwarantuje dobrą jakość obrazu, ale sprawdza się przede wszystkim w pomieszczeniach. W silnym słońcu nie wyróżniał się ponad przeciętną. Slot na kartę pamięci dostępny jest w podobny sposób jak w Huawei P8.
Werdykt
Z punktu widzenia osoby, która sporo fotografuje innym niż dotykowy sprzętem, najlepiej wypada tu Nokia i Sony, które dysponują dedykowanym spustem. Najmniej wygodny (choć to kwestia dyskusyjna) fizyczny sposób wyzwalania migawki ma LG G4. W przypadku Samsunga mamy przyciski po przeciwnej stronie niż w reszcie aparatów (trzeba się przyzwyczaić). Z kolei Huawei jako jedyny pozwala na regulację ostrości za pomocą przycisków głośności.
Ekran Samsunga wydaje się ciemniejszy niż reszty, a Sony wyjątkowo jasny, w praktyce różnice te są niezauważalne
Biorąc pod uwagę jakość podglądu zdjęć (i wideo), na czoło wybijają się Samsung i LG. Rozdzielczość QHD wyświetlaczy zapewnia szczególnie detaliczny podgląd. Jakość obrazu w LG i Samsungu rekompensuje wszelkie inne niedociągnięcia w ergonomii. Na plus LG działa także rozmiar ekranu - rozsądne wyważone 5,5” - to oczywiście opinia subiektywna, osoby z mniejszymi dłońmi, a także nie przepadające za dużymi ekranami wybiorą Samsunga.
Nie można jednak zapomnieć o Sony i Huawei, które również wypadają nieźle. Co prawda rozdzielczość w tym przypadku to tylko FullHD, ale przy przekątnej 5,2” wcale nie ma się czego wstydzić, szczególnie że oba wyświetlacze dysponują bardzo dobrym kontrastem. Najlepszy kontrast w tej klasie wyświetlaczy ma co prawda Lumia 930 z racji zastosowania wyświetlacza AMOLED, ale gorzej wypada w pełnym słońcu niż pozostałe smartfony.
Komfort uchwytu, gdy korzystamy wyłącznie z funkcji dotykowych, w przypadku wszystkich smartfonów jest podobny. Plus dla Sony za możliwość zamocowania paska, który pozwoli na korzystanie ze smartfona bez obaw o jego upuszczenie i ułatwi wyciąganie z kieszeni. Z kolei, gdyby trzeba było przyznać punkty ujemne, to na pewno za umiejscowienie obiektywu w Sony i Huawei. Zmusza ono do szczególnej uwagi, zwłaszcza w Huawei, by przypadkiem nie przesłonić palcem obiektywu i części kadru.
Wszystkie smartfony można ocenić również ze względu na uniwersalność obudowy. Wiele osób doceni łatwość postawienia Nokii w pionie czy poziomie bez dodatkowych akcesoriów ze względu na szeroką i gładką krawędź. Tym, którzy sporo czasu spędzają nad wodą, a także lubią fotografować w warunkach gdzie wilgoć jest wszechobecna, zaimponuje z kolei wodoodporne Sony.
Ze względu na jakość obrazu, która idzie w parze z jakością zdjęć (patrz strona 4), wyróżnić trzeba Samsunga i LG. W praktyce, każdy ze smartfonów oceniany od zewnątrz nie ma wyjątkowo słabych stron. Sam hardware to jednak nie wszystko - ważne są drobiazgi, jak wspomniane ręczne ustawianie ostrości przyciskami głośności w Huawei, a te zapewnia oprogramowanie.