U Mode Coma to stuprocentowa klasyka. Nie ma tu żadnych zmian w stosunku do tego, co można znaleźć w pełnowymiarowej klawiaturze pecetowej. W tym sensie poczucie komfortu pracy jest natychmiastowe - podchodzimy i pracujemy bez zastanawiania się, gdzie znajdują się poszczególne klawisze.
Logitech postanowił z kolei trochę zamieszać i uraczył nas mniej standardowym układem. Zrezygnowano z prawego klawisza [Start], przesunięto na lewo [Ctrl] i strzałki. Blok nad strzałkami obrócono, wydłużając przy okazji [Delete]. W prawym górnym rogu, nad blokiem numerycznym umieszczono [Insert] (zaiste, dziwne to miejsce na ten klawisz), [Print Screen] oraz [Pause]. Wreszcie, funkcyjne [F9]-[F12] przeniesiono bardziej na prawo. Wprowadzone zmiany mają swoje uzasadnienie, powodują jednak niemałe zamieszanie i konieczność mozolnego przyzwyczajania się do nowego układu.
A do czego służy intrygujący klawisz [F Mode], znajdujący się na prawo od klawiszy funkcyjnych? Jak można się domyślić, pozwala on na przełączanie funkcjonalności [F1]-[F12]. Po włączeniu [F Mode] zapala się kontrolka F i klawisze funkcyjne działają standardowo. Natomiast po jego dezaktywacji, ich funkcjonalność zmienia się diametralnie. Od tej pory [F1] włącza pomoc (no, to może nie jest akurat wielka zmiana), [F2] odpala Worda, [F3] Excela, etc.
Działanie poszczególnych klawiszy z bloku funkcyjnego przy wyłączonym [F Mode] można łatwo odczytać ze znajdujących się na nich niebieskich ikonek. [F9]-[F12] nazwane przez Logitecha kolejnymi literami alfabetu domyślnie nie mają przypisanych funkcji, przez co zachęcają użytkownika do inwencji twórczej. Standardowe ustawienia przedstawiliśmy w poniższej tabelce. Jeśli komuś nie odpowiadają, bez trudu zmieni je za pomocą dołączonego oprogramowania SetPoint.
Standardowe zadania przypisane do klawiszy funkcyjnych przy wyłączonym trybie F Mode.
Klawisz | Funkcja specjalna |
F1 | Pomoc (Help) |
F2 | Word |
F3 | Excel |
F4 | PowerPoint |
F5 | Cofnij (Undo) |
F6 | Wykonaj ponownie (Redo) |
F7 | Drukuj (Print) |
F8 | Zapisz (Save) |
F9 | Funkcja użytkownika (A) |
F10 | Funkcja użytkownika (B) |
F11 | Funkcja użytkownika (C) |
F12 | Funkcja użytkownika (D) |
Rzut oka na tabelkę wyjaśnia, dlaczego odstęp pomiędzy klawiszami [F8] a [F9] jest w Logitech Media Keyboard tak duży. Chodzi o to, żeby łatwo można było wyczuć często wykorzystywany (np. podczas edycji dokumentów) przycisk Save, czyli [F8].
Panel konfiguracji, umożliwiający przypisanie do klawiszy funkcyjnych różnych zadań
W Media Keyboard nie znalazło się miejsce na klawisz [Scroll Lock]. Z jednej strony, rzadko się go używa, ale z drugiej strony jest to kolejne odstępstwo od standardu.
Skok klawiszy
Mode Com to klawiatura w modnym ostatnio stylu "Ultra-Flat". W tym przypadku prawdziwie notebookowy jest jedynie niski profil klawiszy. Sam klik nie ma wiele wspólnego z notebookami. Owszem, klawisze wciskają się płytko, ale również znacznie bardziej szorstko i "plastikowo" niż w prawdziwym laptopie. Ich powierzchnia jest za to gładsza niż u lekko chropowatego pod tym względem Logitecha.
Logitech Media Keyboard jest tutaj znacznie bardziej wysublimowana, choć nie sili się na porównania do notebooków. Klawisze są wyższe i wciskają się głębiej. W przeciwieństwie do swojego srebrno-czarnego konkurenta są znacznie bardziej miękkie przy wciskaniu.
Zarówno u Logitecha, jak i Mode Coma klawisze są dobrze wyważone i kontaktują bez problemu. W Mode Comie występuje jednak niemiły efekt polegający na tym, że jeśli wciśniemy dany klawisz przy jego krawędzi (a nie precyzyjnie na środku), będzie stawiał większy opór.
Naszym zdaniem klik w przypadku klawiatury Logitecha jest wyraźnie przyjemniejszy, choć nie wątpimy, że znajdą się zwolennicy chropowatego kliku w wykonaniu MC-7001.