Dobrze wychodzą zdjęcia w pomieszczeniach, przy świetle zastanym. Są ostre (czasem dzięki stabilizacji), szczegółowe, aparat poprawnie odwzorowuje skórę na zdjęciach portretowych.
Portret w świetle zastanym. Ogniskowa 100 mm, czas 1/40 s, przysłona f/4.2, ISO 100
Zdjęcie w świetle zastanym. Ogniskowa 130 mm, czas 1/30 s, przysłona f/4.2, ISO 100
Zakres przydatnych czułości ISO nie jest zbyt szeroki, to niestety typowe dla matryc o wielkości 1/20 pełnej klatki. Już na ISO 200 widać kolorowy szum, na szczęście akceptowalny, łatwy do zminimalizowania po zmniejszeniu zdjęcia. ISO 400 zaczyna rozmazywać szczegóły, a ISO 800 jest już zupełnie nieprzydatne.
Czułość ISO 64
Czułość ISO 100
Czułość ISO 200
Czułość ISO 400
Czułość ISO 800
Czułość ISO 1600
ISO 1600 oraz wyższe (3200 i 6400) to już wartości, które są chyba tylko po to, aby producent mógł się nimi pochwalić w specyfikacji technicznej. Moja rada – ustawić na sztywno ISO 64 lub co najwyżej 100 i nigdy tego nie zmieniać.