Osoby które korzystały z iPodów lub czytały nasze poprzednie teksty mogą przeskoczyć do następnego punktu. Krótko mówiąc: nic się nie zmieniło. Nadal trzeba korzystać z iTunes.
Nowicjuszom śpieszymy donieść, że najnowsze "jabłuszka" w celu wgrania muzyki do pamięci, wymagają użycia darmowej aplikacji iTunes. Nie jest ona dołączona do zestawu. Trzeba ją pobrać ze strony producenta (apple.com/ipod, ~40MB). Dla osób bez stałego dostępu do sieci jest to dość niewygodna informacja. Bez iTunes nie wgramy plików. Czasami może wydawać, że wszyscy mają już dostęp do sieci. Jednak jest to błędne mniemanie.
Sama aplikacja ewoluuje wraz z możliwościami kolejnych generacji iPodów. Podstawowe możliwości to wgrywanie plików do pamięci odtwarzaczy, tworzenie list odtwarzania, zgrywanie płyt kompaktowych do wybranych formatów (MP3, AAC, Apple Lossless). Ponadto uzyskać można dostęp do sklepu internetowego iTunes - muzyka, filmy, podcasty i nie tylko. Niestety ciągle brakuje polskiej wersji sklepu, a polscy użytkownicy oficjalnie nie mogą skorzystać z dobrodziejstw serwisu.
Konieczność używania iTunes to oczywiście swoista wada playerów. Z jednej strony otrzymujemy kompleksowe narzędzie do zarządzania iPodem. Z drugiej, nie mamy możliwości doładowania pamięci bez użycia software'u. Niestety zasada "przeciągnij i upuść" w Eksploratorze Windows tu nie zadziała. Plik zostanie przekopiowany do pamięci ale nie zostanie zindeksowany przez wewnętrzne oprogramowanie urządzenia.
Typ złącz
Jeden i drugi odtwarzacz posiada tylko dwa złącza - iPod Dock i gniazdo słuchawkowe 3.5mm. To pierwsze, złącze "dokujące", łączy w sobie kilka funkcji na raz. Przyłączyć możemy do niego przewód USB (w zestawie), przewód audio-wideo (opcja; do podłączenia TV) lub FireWire (opcja; tylko w celu podładowania baterii). Ciekawostką w przypadku nowego iPod Classic jest wsparcie dla sygnału wideo typu komponent - w tym wysokiej rozdzielczości. Jest to nowość. Dotychczas iPod umożliwiał tylko przesyłanie sygnału kompozytowego.
Jakość dźwięku - słuchawki i nie tylko
W pudełkach Classic i Nano znajdziemy jeden i ten sam zestaw słuchawkowy - 20Hz-20kHz, impedancja 32Ohmy. Na tle konkurencyjnych odtwarzaczy, produkt dostarczany przez Apple wypada wyjątkowo dobrze, choć ciągle pozostawia nieco do życzenia - niezbyt mocny bas, niesatysfakcjonujące soprany przy wysokiej głośności. Na pewno użytkownicy wrażliwi na szczegóły, słuchający formatów bezstratnych, powinni przygotować się na ich wymianę. Podpięcie "dużych" słuchawek z szerokim zakresem częstotliwości daje naprawdę niezłe rezultaty - tu Classic wypada lepiej od Nano.
Opinie dotyczące jakości dźwięku iPod Classic wskazują, że po zmianie układów dźwiękowych na Cirrus Logic (zadecydowały względy cenowe), jakość dźwięku w stosunku do iPod Video uległa pogorszeniu - Video dysponował elektroniką Wolfson Microelectronics. Część niepochlebnych opinii wskazuje na niedoróbki w oprogramowaniu. Część dotyczy wspomnianych chipów. Niestety trudno nam zdementować te pogłoski. Starszy odtwarzacz Apple nie jest już dostępny.
Zarówno mały, jak i duży Apple, nie mają wbudowanych dodatkowych efektów dźwiękowych typu wirtualny dźwięk przestrzenny, itp. W menu znajdziemy tylko Equalizer i kilkanaście gotowych ustawień.