Firma Microsoft, producent recenzowanej myszy Microsoft Wireless Mobile Mouse 6000, w Polsce głównie jest znana produkcji oprogramowania. Także ja poraz pierwszy zetknąłem się z myszką tej firmy. Byłem bardzo ciekaw, jakim ona będzie produktem i z niecierpliwością przystąpiłem do jej testów a także zwykłego, codziennego użytkowania. Zapraszam do zapoznania się z wynikami mojej pracy.
Mircosoft Wireless Mobile Mouse 6000
Myszkę otrzymujemy w zwykłym, plastikowym opakowaniu, dość niskiej jakości. Jego wygląd ani przez chwilę nie zdradza, iż mamy do czynienia z myszką wartą około 200zł - mi na myśl przyniosło raczej tani produkt z supermarketu. Niezrażony jednak po kilku dłuższych chwilach wydobyłem ją wraz z całym zestawem z opakowania.W środku prócz myszki i nano odbiornika znajdziemy:
- szybką instrukcję - Quick Start Guide
- podrecznik uzytkowania produktów firmy Microsoft
- baterię AA firmy Energiser
- płyte z oprogramowaniem
Niestety wbrew temu, co możemy przeczytać na oficjalnej stronie Microsoft, w zestawie znalazłem tylko jedną baterię (wg. strony powinny być dwie).
Wygląd
Myszka została wykonana z dobrej jakości plastiku. Pokrywa ją lekko błyszczący lakier czarnego koloru. Krawędzie myszki zostały wykończone tworzywem sztucznym imitującym metal. Boczne ściany zostały pokryte antyzpoślizgową powłoką, z lekkimi wgłębieniami na palce. Rolka myszki została wykonana wg takiego samego schematu - gumowy środek i imitacja metalu po bokach. Boczne przyciski,dość małe, symetrycznie umieszczone po obu strona, są ze zwykłego szarego plastiku. Myszka prezentuje się ładnie, nie ma na niej zbędnych elementów ozdobnych. Niestety ładnie wypolerowany plastik ma swoją małą wadę - natychmiast widać na nim każdy odcisk palca, a sama myszka bardzo szybko się brudzi.
Wygoda pracy
Microsoft Wireless Mobile Mouse 6000 moze być używana zarówno przez osoby praworęczne jak i leworęczne. Myszka mierzy 60.8 x 97.4 mm i tu zaczyna się jeden z jej najpoważniejszych problemów. Myszka ta skierowana jest tylko do osób z małymi dłoniami. To należy podkreślić bardzo wyraźnie. Moje ręce są średniego rozmiaru a mimo to miałem problemy z jej używaniem. O ile jeszcze przy wykonywaniu zwykłych czynności nie przeszkada to tak bardzo i można się do tego przyzwyczaić, to niemożliwym jest wścisnąć bezproblemowo któregoś z boczny przycisk. Mimo, iż pracują one stosunkowo lekko, to myszka po prostu uciekała mi z ręki przy próbie wcisnięcia lewego bądz prawego bocznego przycisku. Przyczyna jest prosta - myszka przylegała zaledwie do połowy mojej dłoni i nie mogłem znaleźć stabilnego uchwytu. By używać bezproblemowo lewego bocznego przycisku, musiałem przesunąć mysz bardziej w okolice nadgrarstka, a to niemal uniemożliwiało mi używanie dwóch głównych przycisków i scrolla,bo moje palce opierały się już wtedy na podkładce. Dopiero niewielkie, kobiece dłonie, którym oddałem myszkę na chwilę w celach testowych, bez problemu mogły jej używać.
Myszka z białym scrollem należy do mnie. Wbrew perspektywie - leżą one równo obok siebie.
Przyciski wydają lekki pogłos przy klikaniu. Natomiast niemałe zaskoczenie przeżyłem, gdy poraz pierwszy spróbowałem użyć rolki - nie posiada ona żadnego stopniowania! Powoduje to, że zabierając z niej palec nawet delikatne muśnięcie wywołuje np. przesunięcie się strony w przeglądarce. Jeszcze większe zaskoczenie spotkało mnie, gdy właczyłem na chwilę w "celach testowych" Crysisa i próbowałem zmienić moc kombinezonu - otóż scroll myszki miał zablokowaną funkcję 3-go przycisku. Możliwe było jedynie przewijanie. Spróbowałem wciśnąc go także w środowisku Windows, w przeglądarce internetowej - nic.. Pierwszą moją myślą było to, że otrzymałem wadliwy egzemplarz - prócz braku możliwości wciśnięcia, rolka miała dziwne boczne luzy. Rozwiązanie tej zagadki przyniosło jednak oprogramowanie myszki - wystarczyło przypisać mu dowolną funkcję, by zaczął działać. Domyślnie wciśnięcie go powoduje przejście do trybu 3D w systemie Windows Vista z włączonym pulpitem Aero. Kolejne okienka można przewijać tradycyjnie - kręcąc rolką lub klikając nią na boki (dziwne luzy zamieniły się w przyciski).
Jak zapewnia producent, myszka ta może pracować bez przeszkód na wielu rodzajach materiałów, od tradycyjnych podładek, przez zwykłe drewno aż po granit. Pozwala na to laserowa technologia BlueTrack. Nie katowałem jej przy pomocy kamienia, lecz muszę przynać, że ślizgacze zastosowane w niej pracują bez zarzutów. Zwykła podkładka z marketu, blat biurka, dywan, spodnie a skóra nie stanowią dla niej żadnej przeszkody. Wg producenta mysz nie jest wstanie pracować na powierzchni szklanej lub lustrzanej i moje próby potwierdzają to. Nano odbiornik USB jest mały, dzięki czemu nie przeszkadza, gdy jest umieszczony z boku notebooka. Nie ma tez obawy, że zostanie uszkodzony przez przypadek. Sporym udogodnieniem jest możliwość schowannia go na czas transportu w specjalnym otworze na odwrocie myszki. Łączy się on z myszą za pomocą technologii 2.4GHz i umożliwia pracę z odlegości do okolo 4.5-5 metrów od myszki (strona Microsoft podaje odlegość 9 metrow lecz nie jest to prawdą). By wydłużyć czas życia baterii, możemy wyłączać myszkę za pomocą przycisku na czas nieaktywności. Wg producenta żywotność baterii ma wynosić do 10 miesięcy.
Oprogramowanie:
Wg. oficjalnej strony Microsoft, wymagane jest posiadanie 100MB wolnego miejsca na dysku dla systemów XP/Vista (Mac OS X v10.2–10.5 - 30MB) by móc zainstalować oprogramowanie dołączone do myszki na płycie CD. Aplikacja Microsoft IntelliPoint 6.3 zajeła na moim dysku około 22MB. Niestety w czasie instalacji otrzymałem informację, iż wersja językowa mojego systemu nie jest zgodna z wersją oprogramowania i zostanie ono zainstalowane w domyślnej wersji, czyli po angielsku. W dzisiejszych czasach znajmomośc angielskiego dla nikogo nie powinna stanowić problemu, niemniej jednak oprogramowanie powinno być dostępne w polskiej wersji jezykowej. Po zakonczeniu procesu instalacji przekonałem się, że komunikat nie do końca mowił prawdę - niektóre z funcji są opisane po polsku, inne po angielsku. Oczywiście myszka będzie działać bez zainstalowanego oprogramowania, lecz stracimy wtedy dostęp do wielu przydatnych funkcji.
Możemy przypisać dowolną funckje do każdego przycisku, w tym rolki.
Oprogramowanie dołączone do myszki jest bardzo rozbudowane. Mamy możliwość przypisania do każdego przycisku myszy dowolny klawisz klawiatury lub własne makro. Niestety funckja makr nieco kuleje - o ile proste zestawy klawiszy są obsługiwane bez problemów, to takie kombinacjie jak alt+ctrl+del czy przycisk windows+tab już nie działają. Oprogramowanie nierozpoznaje także dodatkowych klawiszy i skrótów stosowanych w notebookach (Fn+...). Przy pomocy oprogramowania możemy min. zmienić czułość myszy, odrębnie ustawić czułość osi X i Y, zmienić prędkość dwukrotnego kliknięcia, włączyć blokadę kliknięć czy zmienić konfigurację przycisków dla osób prawo/leworęcznych. Znalazłem niestety także błędy - funckja: "automatycznie przenieś wskaźnik na domyślny przycisk w oknie dialogowym" nie działa wogóle. Natomiast pojawiają się także dwukrotnie te same funckje funcje w dwóch językach, polskim i angielski. W takim przypadku nie działają te w wersji anglojęzycznej. Warto dodać, że oprogramowanie wpływa na pracę innych myszek podłączonych do komputera - moja mysz, działająca w trybie plug-and-play, bez żadnego oprogramowania, reagowała na zmiany czułości myszy wprowadzane w panelu Microsoft IntelliPoint.
Powtórzone funkcje (wersja angielska nie działa).
Okno tworzenia własnych makr.
Testy:
Do testów myszki użyłem programów VMouseBench v0.0.7a oraz Paint. Wszystkie pomiary (prócz jednego z opisem poniżej) zostały wykonane na standardowej czułości myszki, z wyłączoną funkcją poprawy precyzji pracy.
Wynik pomiarów częstotliwości widoczny na screenie odpowiada standardom myszy USB.
W pomiarach rozdzielczości myszka wypada bardzo dobrze. (kliknij na screen aby powiększyć)
(kliknij na screen aby powiększyć)
Niestety wyniki pomiarów na obecność interpolacji programowej okazały się fatalne. Mimo wielokrotnych prób przeprowadzanych w trakcie całego okresu testów, wyniki zawsze były do siebie zbliżone - myszka wykazuje obecność interpolacji.
Przy włączonej funckcji zwiększania precyzji oraz powiększeniu częstotliwości wyniki są jeszcze gorsze. To jeden z największych minusów tego produktu.
Testy na obecność akceleracji wstecznej wykazały, że w przypadku tej myszki nie występuje to zjawisko.
Podsumowanie:
Microsoft Wireless Mobile Mouse 6000 ze względu na swoje rozmiary jest adresowana do wąskiej grupy osób. Producent nie określił jej nadrzędnego celu zastosowania (np. gaming). Moje najpoważniejsze zastrzeżenia budzi duża interpolacja, jaką wykazuje mysz. Jej komfort pracy jest zadowalający, wygoda z zastosowania łączności bezprzewodowej niezaprzeczalna. Może ona służyć nam z powodzeniem jako zamiennik touchpada w notebooku. Jednak czy warto wydawać na nią około 200zł? Jeśli nie jesteś kobietą lub dziewczyną lub nie zależy Ci tyko na tym, by mieć bezprzewodową mysz, to zdecydowanie nie. Do częstego grania się nie nadaje, codzienna praca jest na niej średnio wygodna, a do precyzyjnych i profesjonalnych zastosowań jest nieprzydatna ze względu na dużą interpolację programową. Do niektórych jej wad można się przyzwyczaić, lecz uważam, że nie jest ona udanym produktem, w dodatku zbyt drogim.
- Orientacyjna cena produktu w momencie publikacji mini-recenzji: 200zł.
Dziękuję redakcji Benchmark.pl za wypożyczenie myszki do testów.
Komentarze
16http://www.komputronik.pl/index.php/product/36803/Peryferia/Myszki-i-Klawiatury/Microsoft_Wireless_Optical_Mouse_2000.html
Jest wygodna i wystarczająco czuła 1000dpi.
Co do recki, to na prawdę porządna :) 5 odemnie.
Wadą myszki jest natomiast straszne opóźnienie przycisku scroll'a - nie polecam tej myszy szczególnie osobom pracującym w programach typu AutoCad!!