Testowany model posiada pamięci DDR3 taktowane zegarem 1600MHz, zwracam więc uwagę na karty z wolniejszymi modułami DDR2. Rdzeń pracuje z prędkością 650MHz i jego też kupić możemy w różnych „wersjach”, najwolniejsze mają 550MHz, najszybsze aż 700MHz, to spora rozpiętość i z pewnością ma wpływ na wydajność. Jeśli zależy nam więc na taniej i dość dobrej karcie proponuję wybrać taką z szybszymi pamięciami i przetaktowanym rdzeniem (jeśli samemu nie chcemy się w to bawić).
Karta wyposażona została standardowo. Jest wszystko co potrzebne, wliczając przejściówkę DVI->HDMI. Układ generalnie zaliczyć możemy do segmentu low-end. Bierze mało energii i wydziela mało ciepła. Nie wymaga podpięcia bezpośredniego zasilania z zasilacza, a chłodzenie jest małych rozmiarów. Niestety jest ono głośnie, szum wielu osobom będzie przeszkadzał. W zamian układ schłodzony jest bardzo dobrze, 36°C w spoczynku oraz około 55°C w stresie, pytanie tylko czy takie temperatury są niezbędne kosztem głośności? Warto chyba poszukać wersji pasywnej lub naprawdę cichej, czy też samemu wymienić chłodzenie.
Na powyższym screenie z GPU-Z widzimy wartości do jakich geforce został podkręcony: rdzeń 700MHz, Shader 1750MHz, pamięci: 950(1900)MHz. Nie robi to wrażenia, jednak sprawdzimy jakie przyniesie skutki, prócz tego, że temperatury podniosły się o kilka stopni i karta potrafiła dobić 60°C.