Modecom MC-2120 - ładny dźwięk, ładne "opakowanie"

"MC-2120 to harmonijne połączenie nowoczesnej stylistki i zaawansowanych technologii konstrukcji wzmacniacza i głośników" - tak przedstawia zestaw MC-2120 producent, czyli MODECOM. Jak jest w rzeczywistości? Dobre, ładne, dynamiczne brzmienie opakowane w dość estetyczny zestaw 2.1.

Specyfikacja

Wzmacniacz

Głośniki

Wymiary

Wzmacniacz

Firma MODECOM zdecydowała się na zewnętrzny wzmacniacz. Odseparowanie układu zasilania od głośnika niskotonowego ma na celu-według producenta- poprawę jakości. Na pewno taki zabieg ułatwił chłodzenie, wzmacniacz posiada od spodu, z tyłu oraz na wierzchu otwory wentylacyjne. Nawet po kilku godzinach nie nagrzewa się za mocno. Na stałe do urządzenia jest zamontowany kabel zasilania, który jest moim zdaniem za krótki(około 130 cm).

Wygląd wzmacniacza to dominacja czarnego i srebrnego koloru, wszystko jest wykonane z tworzyw sztucznych. Jak informuje producent "zarówno subwoofer, jak i wzmacniacz oraz satelity mają (...) design obudowy, która sprawia wrażenie, że wykonana jest z aluminium.". Jednakże wrażenie, że obudowa jest z  aluminium występuje tylko na zdjęciach, do tego zrobionych przy odpowiednim oświetleniu. Elementy wyglądają tak jak powinny wyglądać, czyli po prostu jak zwykły plastik.

Niestety muszę przyczepić się do wykonania, elementy nie są idealnie ze sobą połączone, szczeliny na środku elementów są większe niż na końcach. Dodatkowo niektóre części można lekko wcisnąć. Jednak jest to chyba wada większość produktów(niezależnie od firmy), które są "Made in China".

Prawie całe boczne ściany są wykonane z śliskiego, czarnego plastiku, tylko obramowania ścian są wykonane z chropowatego materiału. Całość ładnie się komponuje, jednak nie można zapomnieć o dwóch defektach. Po pierwsze ściany boczne są bardzo naelektryzowane i przyciągają liczne pyłki, a jak wiadomo czerń i drobiny nie są zgraną parą. Po drugie, zostają na tej powierzchni trudne do usunięcia ślady palców, na szczęście rzadko musimy dotykać bok wzmacniacza.

Z przodu znajdziemy "centrum dowodzenia", czyli: włącznik, trzy pokrętła(głośność, regulacja wysokich i niskich tonów), zieloną diodę sygnalizującą pracę urządzenia oraz gniazdo słuchawkowe. Regulatory są moim zdaniem odpowiedniej wielkości oraz skok pokręteł jest dobrze wyczuwalny. Jeżeli podłączymy słuchawki, głośniki będą wyciszone, niestety nie możemy regulować głośności pokrętłem. Głośność w słuchawkach jest zależna od ustawień w  systemie(i ewentualnie od regulatora na kablu), więc słuchawki mogą naprawdę głośno grać zaraz po podłączeniu. Dla osób często korzystających z tego gniazda ten fakt może być irytujący.

Z tyłu, czyli w standardowym miejscu, znajdują się gniazda, odnajdziemy tam: dwa wejścia audio - jedno jack 3,5 mm, oraz gniazdo RCA(znane bardziej, jako Cinch), które umożliwia łatwiejsze podłączenie np. DVD. Wejścia audio zostały oznaczone kolorami, jednakowo takimi kolorami został oznaczony dołączony kabel. W zestawie dostajemy kabel, który z jednej strony jest zakończony wtykami RCA, a z drugiej strony jack 3,5mm. Oprócz wejść, znajdujemy także gniazdo RCA, które służy do podłączenia głośników.

Obudowa została wykonana z płyty MDF pokrytej czarną okleiną, elementy są klejone. W odróżnieniu od zaokrąglonych kształtów wzmacniacza i głośników  satelitarnych, całość jest zwykłą, prostą bryłą. Głośnik niskotonowy trochę nie pasuje do reszty. Konstrukcja subwoofera jest sztywna, została umieszczona na czterech mały i miękkich podkładkach.

Na przedniej ścianie producent umiejscowił tunel bass-reflex zakończony ozdobnym, srebrnym elementem z plastiku, z pod którego w niektórych miejscach wychodzi klej. Sam tunel ma jajowaty przekrój, a jego wielkość delikatnie się zwiększa przy początku tunelu. Natomiast na dole, na frontowej części znajduje się niewielki, srebrny prostokąt z mało widoczną nazwą producenta.

Głośnik niskotonowy o średnicy prawie 130 mm znajduje się na bocznej ścianie. Wokół niego, na obudowie znajduje się ramka o średnicy 180 mm obciągnięta tkaniną. Nie da się przejść obojętnie wobec jednego faktu. Mianowicie głośnik jest ukryty tylko za wspomnianą tkaniną, brakuje tutaj maskownicy. Nakładka przeciwpyłowa znajduje się naprawdę blisko pseudo maskownicy, więc istnieje ryzyko fizycznego uszkodzenia, zwłaszcza, że subwoofer najczęściej kładziemy na podłodze.

Głośniki satelitarne

Czas na najładniejszą część tego zestawu, głośniki satelitarne posiadają ciekawy design, oczywiście utrzymany w kolorach czarno-srebrnych. W  odróżnieniu od wzmacniacza, poszczególne elementy są bardzo dobrze ze sobą połączone, nic nie trzaska czy rusza się. Front jest srebrny, efekt aluminium jest dokładnie taki sam jak w przypadku wzmacniacza, czyli zerowy. Pozostała część jest wykonana z czarnego, błyszczącego plastyki, który idealnie przyjmuje ślady palców.

Tylnia część jest dość mocno pozaokrąglany dając naprawdę ciekawy efekt. Głośniki posiadają ładnie wkomponowaną podstawkę, która powoduje, że głośnik stoi stabilnie oraz dodatkowo jest lekko przechylony. Szkoda, że cała konstrukcja nie pozwala na ewentualne zawieszenie satelity na ścianie.

Głośnik o średnicy prawie 51 mm jest ukryty pod dużą prostokątną maskownicą obciągniętą tkaniną, dodatkowo na górze i na dole maskownica jest zaokrąglona. Maskownica ma kształt rąbów i jest przyczepiona na stałe. Głośniki oczywiście są ekranowane magnetycznie, dzięki temu możemy bez przeszkód stawiać jest blisko monitorów i telewizorów.

Przechodzimy do najważniejszego zagadnienia, mianowicie do jakości dźwięku. Dźwięk, jak na zestaw 2.1, jest bardzo dobry. Oczywiście jest to moje zdanie, niestety nie miałem możliwości przetestować głośników pod tym kątem w profesjonalnych warunkach. Myślę, że dla osób, które planują zakup głośników 2.1 ten zestaw może być ciekawą opcją.

Hip-hop - bardzo dobry, mocny bas, wokal także dobry przy nie za wysokim poziomie głośności. Jednak gdy zechcemy posłuchać trochę głośniej, jakoś wokalu spada, a  bas momentami jest za mocny.

Jazz - czysty i mocny głos wokalisty, do tego dobry dźwięk saksofonu, prawie jak na koncercie.

Techno - świetny bas, zwłaszcza przy trochę wyższej głośności, pozostałe dźwięki dobrze słyszalne, nie są zagłuszone przez dźwięk o niskiej częstotliwości.

Klasyka - czysto, dobre połączenie dźwięku instrumentów. Tak samo jak w przypadku techno, im głośniej tym lepiej.

Metal - dobre brzmienie gitary, mocny wokal. Niestety dość często dźwięki perkusji są trochę za ciche, ale ogólnie jest dobrze.

Rock - świetna gitara, dobrze zachowuje się także głośnik niskotonowy. Przy wyższym poziomie głośności nadal pozostaje dobre brzmienie gitary oraz dobry wokal.

Punk rock - czysty dźwięk, dobre brzmienie gitary, jednak moim zdaniem dźwięk gitary trochę zagłusza wokal.

Filmy i gry - podczas grania brakuje jednego, mianowicie dźwięku przestrzennego, niestety to tylko zestaw 2.1. Dźwięk jest dobry, słyszalne są szczegóły otoczenia, zmiana podłoża, itp. Subwoofer zapomina czasami o swoim przeznaczeniu i brakuje ładnego basu. Całość nieźle spisuje się także podczas oglądania filmów. Miło oglądało się serię Szybkich i Wściekłych, ale nie tylko podczas filmów akcji głośniki grają dobrze, najnowsze odcinki Mody na sukces także brzmiały ładnie. Chociaż w niektórych momentach muzyka trochę zagłusza mowę.

Podsumowanie

Zestaw MC-2120 naprawdę fajnie brzmi i do tego ładnie wygląda. Jakość dźwięku jest bez zarzuty, a drobne niedociągnięcia jednak nie stanowią problemu w  codziennym użytkowaniu. Brakuje tylko pilota bezprzewodowego, chociażby z możliwością regulacji głośności, pilota. Cena za zestaw jest ani niska, ani bardzo wysoka, wacha się od około 180zł do 220zł. Polecam, jeżeli ktoś dysponuje taką kwotą i chce kupić zestaw 2.1.

Ocena:
Jakość dźwięku:	bardzo dobra
Dynamika basu:	bardzo dobra
Wygląd:	bardzo dobra
Wydajność:	bardzo dobra
Cena (Komputronik) : 219 zł

Dziękuje redakcji Benchmark za wypożyczenie sprzętu do testów.