ASUS Pundit-R

ASUS Pundit-R jest obudową "stojącą". Od spodu zapinamy niewielką podstawkę, która zapobiega przenoszeniu drgań na biurko (gumowe nóżki) i zapewnia większą stabilność. Obudowa ma zaledwie 27 cm wysokości i bezpieczny środek ciężkości, nie ma więc obawy, że przypadkiem potrącona przewróci się na bok - choć takie niezbezpieczeństwo zawsze istnieje.

W bocznej ściance umieszczony jest otwór na 'Security Key' - odpowiednik 'Kensington Key' w notebookach - korzystając z niego można przypiąć komputer do "nogi od stołu" (rzecz bardzo przydatna w dużych biurach, bo wymiary jak wiadomo sprzyjają wyniesieniu takiego komputerka pod pachą), lub zabezpieczyć przed "zaglądaniem" do środka.

Przedni panel wykonany jest z plastiku ABS, główna pokrywa ze stali, pomalowana 'proszkowo' - przyjemna, lekko szorstka i sucha powierzchnia bez połysku. Mniejsza klapka (od lewej) to maskownica napędu optycznego, za drugą ukryte są złącza wymienione w tabelce powyżej. Na szczególną uwagę zasługuje optyczne wyjście audio, do którego można podłączyć głośniki klasy 5.1.

Jedną z zalet Pundita-R jest cyfrowe złącze DVI dla monitorów LCD. W pewnym sensie jest to duża zaleta, ale z drugiej strony także konieczność, bowiem płyta nie umożliwia nam zamontowania dodatkowej karty AGP wyposażonej w złącze DVI. Do złącza podpieliśmy monitor iiyama E511S z rozdzielczością natywną 1600x1200 - jakość obrazu jest wyśmienita, żadnych zastrzeżeń.

Zestaw jest już fabrycznie wyposażony w coolerek CPU. Cały radiator wykonany jest z miedzi i wykazuje się znakomitymi właściwościami chłodzącymi. Specjalny kołnierz zasysa z zewnątrz chłodne powietrze przez otwory w bocznej ściance. Wydmuchiwane z coolerka CPU powietrze dodatkowo chłodzi radiator na chipsecie oraz pamięci RAM. Za taką konstrukcje inżynierom z Asusa należą się pochwały.

Przy procesorze Pentium 4 3.2GHz (Northwood) temperatura oscylowała poniżej 40°C. Wiatrak na zasilaczu zasysa ciepłe powietrze i przez dużą tylną 'siatkę' wypycha je za zewnątrz.
Tu bardzo ważna uwaga dla osób, które zamierzają samodzielnie zmontować sobie Pundita. Napęd optyczny nie może być dłuższy jak 18 cm, w przeciwnym razie wiatrak na zasilaczu będzie miał problemy z wyciąganiem ciepłego powietrza. Należy też dobrze spiąć kable IDE, aby nie blokowały ciągu wiatraczka.

Podczas zwykłej pracy (2D) zestaw jest bardzo cichy, a przy zbyt wysokiej temperaturze wewnątrz obudowy lub samego CPU, wiatraczki mogą zwiększyć obroty. O tym kiedy komputer zacznie być mocniej (głośniej) chłodzony, będziemy się mogli dowiedzieć wcześniej, używając programu monitorującego ASUS Probe.

Inne ważne spostrzeżenie dotyczące konfiguracji, to konieczność podłączenia dysku twardego ATA i napędu optycznego na jednej taśmie - płyta ma tylko jedno gniazdo IDE ATA. Takie rozwiązanie jak wiadomo nie sprzyja optymalnej wydajności dysku twardego, zatem polecamy wyposażyć komputer w dysk Serial ATA.

Pundita-R można rozbudować o dwie, pełnowymiarowe karty rozszerzeń PCI, chociażby tuner TV, czy kartę do obróbki video.

200 Watowy zasilacz DELTA skłania do montowania raczej skromniejszych modeli procesorów (maksymalnie 2.8 GHz Nortwood, 2.4 GHz Celeron D) i raczej zrezygnowania w nagrywarek DVD itp. Policzmy: płyta główna ze zintegrowaną grafiką i innymi 'bajerami' ~50W + CPU ~80W + RAM ~10W + HDD i DVD ~50W, daje nam łącznie 190W.

Wydajność całego komputerka prezentują wyniki z testów PCMark04. Można je porównać z wynikami w dziale RANKINGI lub ze swoją maszyną.

ASUS Pundit-R jest solidnym, świetnie zaprojektowanym barbonem, o wyśmienitych możliwościach (DVI, SATA, optyczne audio 5.1, PCMCIA) i bardzo dobrej wydajności (dobra grafika ATi, DualChannel DDR). Co prawda na wyposażeniu nie ma pilota i mrugającego kolorowymi światełkami przedniego panelu, ale przy cenie nieco ponad 600 zł to niezwykle atrakcyjna propozycja na mały komputerek do pracy.

PODSUMOWANIE
Jakość wykonania	dobrze
Funkcjonalność	dobrze
Głośność	cichy
Ogólnie (cena/możliwości)	super