Niedawno stanąłem przed dylematem kupna głośników komputerowych. Od paru lat użytkowałem systemy 5.1. Można by rzec, że w wyniku trendu narzucanego nam przez media oraz ciekawych efektów w filmach. Od jakiegoś czasu filmy oglądam wyłącznie na telewizorze a komputer służy głównie do pracy z muzyczką w tle i sporadycznie gier. Tym razem postawiłem więc sobie za cel klarowne, nienaganne brzmienie oraz ze względu na mały pokuj, niewielkie wymiary głośników. Zdecydowałem się więc na głośniki stereo. Na rynku Polskim liczą się głównie Logitech oraz Creative. Po wstępnym przesłuchaniu produktów obu firm zabrałem ze sobą Logitech Z-10.
Wygląd
Głośniki Logitech Z-10 z pewnością wyróżniają się od reszty wbudowanym panelem dotykowym oraz cyfrowym ekranem wyświetlający informacje o odtwarzanych utworach, godzinie, użyciu procesora i pamięci. Wbudowany panel dotykowy ( aby działał wystarczy przybliżyć palec na 2-
3 mm ) pozwala nam na przeskakiwanie pomiędzy utworami, szybkie „przewijanie” oraz generalną kontrolę nad dźwiękiem ( natężeniu basu, sopranu oraz regulację głośności ). Dzięki polerowanym, akrylowym obudowom głośników, urządzenie ma bardzo elegancki wygląd, akcentowany dodatkowo cyfrowym wyświetlaczem i metalowymi, siatkowanymi osłonkami otworów w głośnikach. Moim zdaniem są to najładniejsze obecnie dostępne głośniki komputerowych… ich wielkość jednak nie kończy się jedynie na wyglądzie ale o tym później.
Sposób podłączenia
Producent umożliwia nam podłączenie zestawu do komputera bądź innego źródła dźwięku na dwa sposoby. Pierwszym jest standardowy mini-jack, który umożliwia odbiór dźwięku analogowego. Drugim jest kabel USB, którym przesyłany jest dźwięk z tworzonej podczas instalacji wirtualnej karty muzycznej oraz informacje wyświetlane na wbudowanym LCD. Podłączenie głośników poprzez USB znacznie poprawia jakość dźwięku na komputerach ze zintegrowanymi kartami muzycznymi. Otrzymujemy wszak cyfrowy dźwięk najwyższej jakości, taki jak na kartach muzycznych z najwyższej półki! Aby urządzenie podłączone za pośrednictwem USB działało poprawnie należy zainstalować sterowniki dołączone na płycie CD przez producenta.
Instalacja oprogramowania
Po instalacji sterowników w „dźwiękach i urządzeniach audio” w Windosowskim panelu sterowania tworzy nam się nowa ( wirtualna ) karta muzyczna. Wraz ze sterownikami instalowany jest program Logitech Z-10 manager. Jest to aplikacja, która pozwala na konfigurację ustawień wyświetlacza czyli jego jasność, szybkość przełączania oraz rodzaj programów wyświetlacza. Programy można przełączać ręcznie bądź ustawić opcję automatyczną.
Rodzaje wyświetlanych programów
- Zegar
- Monitor wydajności ( użycie CPU, użycie pamięci RAM )
- Kontrola wiadomości e-mail
- Czasomierz ( timer )
- Wyświetlacz mediów ( informacja o aktualnie uruchomionym pliku audio lub video )
Parametry głośników
Satelity wchodzące w skład zestawu Z-10 Interactive 2.0 Speaker System wyposażono w zintegrowane głośniki częstotliwości wysokich o średnicy
2.5 cm oraz głośniki częstotliwości niskich (7.6 cm średnicy), które, jak twierdzi producent, zapewniają pełne spektrum czystego dźwięku, zadziwiające przy tak małych rozmiarach. Wbudowany w nie wzmacniacz rozdziela wysokie i niskie częstotliwości, kierując je do odpowiadających im głośników (tzw. bi-amplifikacja). Takie rozwiązania stosuje się raczej w bardziej zaawansowanych systemach, a my otrzymujemy je w małych komputerowych głośnikach. Moc zestawu to 30W RMS a pasmo przenoszenia mieści się w przedziale od 40Hz do 20kHz.
Wrażenia z odsłuchu
Tutaj czekała mnie niemała niespodzianka. Dźwięk jest nadzwyczaj dobry, nie traci na jakości nawet podczas ustawienia „pokrętła” na max. Jak za tą cenę głośniki grają rewelacyjnie. Doskonale przenoszą całe pasmo. Nie ma żadnych dziur w częstotliwości co się często zdarza w systemach 5.1. Dźwięk jest doskonale odwzorowany. Góra klarowna, super czysta i bardzo wysoka a bas potrafi zaskoczyć swoją głębią i mocą. Głośniki basowe mimo swoich małych wymiarów ( 7.6cm ) potrafią naprawdę „zejść” nisko nie tracąc przy tym na swojej zwinności. Niejeden zestaw 5.1 powstydziłby się jakości dźwięku i basu w porównaniu do Z-10. Nie rozdrabniam się w tej recenzji na kategorie: muzyka, filmy, gry gdyż w każdej z tych kategorii spisują się znakomicie a testowałem wiele godzin.
Przemyślenia
Wielu wybiera głośniki 5.1 jednak nie wyłącznie z własnego przekonania lecz z narzuconego nam przez media punktu widzenia. Owszem fajny „bajer” ( a w tych czasach może i już nie bajer ) mieć dźwięk przestrzenny. Zastanówmy się jednak czy warto kosztem jakości dźwięku? Głośniki 5.1 owszem cieszą dźwiękiem dookolnym lecz tylko z początku, potem zaczyna nam doskwierać słaba jakość produkowanego dźwięku. W zestawach poniżej 500-600zł jakość dźwięku leży na naprawdę średnim poziomie. W Z-10 nie uświadczymy super przestrzennych efektów w grach czy filmach za to jakość dźwięku bardzo cieszy. Nie wiem czy to za sprawą osobnego wzmacniania sopranów i basów. Może za sprawą dobrej jakości przetworników lub podłączenia cyfrowego co jest rzadkością… lecz wiem jedno. Grają rewelacyjnie.
Podsumowanie
Głosniki Z-10 to porządny sprzęt, który zadowoli niejednego. Z pozoru dużą cenę rekompensuje elegancki wygląd, wysoka jakość materiałów oraz bardzo dobry dźwięk.
Plusy
- Wyświetlacz LCD z wbudowanym panelem dotykowym
- Cena / Jakość
- Mocny i niski bas mimo braku subwoofera
- Cyfrowy dźwięk
- Wyjście słuchawkowe
Minusy
- Brak pilota ;)
- Krótki kabel analogowy ale kto by używał mając USB
Jednym słowem polecam!
Komentarze
8P.S "pokuj" ? Wstyd dla autora i korekty ;)
Nie jesteśmy istotami doskonałymi dlatego wybaczamy ;)
Jak najbardziej zasłużone 5 z mojej strony.
Poza tym także posiadasz wstawkę z historii życia - "kogo to obchodzi?"
PS. Wątpie, żeby bas tych głośników był lepszy głośnikach z subem.