Smartfonem LG Swift L5 zarządza system Android 4.0 Ice Cream Sandwich wzbogacony o autorską nakładkę graficzną Optimus UI. Upchnięcie lodowej kanapki na pokład telefonu z niewielką ilością pamięci masowej i pamięci RAM oraz niezbyt wydajnym procesorem może wydawać się bardzo kontrowersyjnym posunięciem. Okazuje się jednak, że system działa całkiem przyjemnie – niska rozdzielczość obrazu prezentowanego na wyświetlaczu sprawia, że interfejs nie stanowi wielkiego obciążenia dla procka. W swoich rękach trzymaliśmy już wiele urządzeń, które pod tym względem spisywały się dużo gorzej.
Charakterystyczne uszczypnięcie ekranu powoduje wyświetlenie wszystkich dostępnych pulpitów wirtualnych. Ich liczbę możemy zmniejszyć do jednego lub zwiększyć maksymalnie do pięciu. Bez problemu wskażemy też, który z pulpitów ma być tym głównym.
Jeśli chcemy dodać do pulpitu nowe widżety, skróty aplikacji lub zmienić tapetę, wystarczy przytrzymać palec w pustym miejscu ekranu przez około sekundę, a następnie wybrać pożądany element z menu, które wysunęło się na dole ekranu.
Jedną z ciekawszych funkcji systemowych jest możliwość szybkiego wykonywania notatek bezpośrednio na zrzucie ekranowym. Aby ją aktywować należy rozwinąć górny pasek systemowy i wybrać opcję QuickMemo (lewy górny róg ekranu).
Funkcja tworzenia notatek przydać może się nie tylko do zaznaczania i opisywania ważnych elementów na stronach WWW lub w dokumentach, ale również do zwyczajnego wykonywania screenshotów.
Po rozwinięciu paska systemowego w prawym górnym rogu widoczny będzie również przycisk Edytuj, który daje możliwość wyedytowania istniejących skrótów (kontrolek) oraz dodania nowych.
Bez problemu dodamy np. kontrolkę od NFC, jasności ekranu, autoobracania interfejsu, hotspota Wi-Fi, przesyłania danych przez sieć komórkową, itp. Nie wszystkie interfejsy graficzne oferują takie możliwości, a tutaj mamy je od razu po wyjęciu telefonu z opakowania.
Ekran blokady również można dopasowywać do własnych potrzeb, zmieniając skróty aplikacji oraz widżety, a nawet wyświetlając nazwę użytkownika telefonu.
Podczas odblokowywania ekranu możemy podejrzeć, co znajduje się obecnie na pulpicie lub w oknie aktualnie uruchomionej aplikacji.
Tradycyjne przesunięcie palca możemy też zamienić na bardziej bezpieczny kod PIN, wzór lub hasło.
Przytrzymanie środkowego przycisku umieszczonego pod ekranem (Home) powoduje wyświetlenie prostego, ale przydatnego menadżera otwartych aplikacji. Jeśli nie chcemy, aby konkretna z nich zaśmiecała pamięć RAM (np. nieużywana gra), możemy zamknąć ją jednym ruchem palca – z lewej do prawej strony ekranu (lub odwrotnie).
W galerii aplikacji znajdziemy wszystkie podstawowe funkcje systemowe oraz programy, które zainstalowaliśmy sami.
Dotykając odpowiedniego przycisku na górze ekranu wyświetlić możemy też galerię widżetów, które szybko i bezproblemowo przeniesiemy na wybrany pulpit.
W prawym górnym rogu widoczny jest przycisk edycji listy aplikacji. Po jego dotknięciu możemy zmienić aranżację programów oraz dokonać ich grupowania, a nawet usuwania (pod warunkiem, że nie jest to aplikacja systemowa, bo tej standardowo usunąć się nie da).
Aplikacja o nazwie aktualności daje dostęp do najświeższych informacji dostarczanych przez portal Yahoo! News. Wybrać możemy informacje z konkretnych działów tematycznych, przeznaczone dla użytkowników z danego kraju. Niestety Polski wciąż nie ma na tej liście.
RemoteCall Service to interesujący program, który umożliwia połączenie z konsultantem technicznym firmy LG (przy użyciu uwierzytelniania) i przeprowadzenie przez niego zdalnej diagnostyki smartfona – przydatne, jeśli nie potrafimy sobie poradzić z napotkanymi problemami.
Do podglądu i edycji dokumentów zgodnych z Microsoft Office służy zainstalowana fabrycznie aplikacja Polaris Office 3.0. Program jest prosty w obsłudze, a jego zakres funkcjonalności jest całkowicie wystarczający w tej klasie sprzętu (ma np. wiele opcji formatowania oraz możliwość przechowywania plików w chmurze dzięki usłudze Box.net). Podkreślić należy, że nie mamy tu do czynienia z okrojonym czytnikiem, ale pełnym edytorem dokumentów.
Dzięki usłudze SmartShare możemy wykorzystać potencjał domowej sieci multimedialnej (DLNA), odtwarzając multimedia zgromadzone w pamięci innych urządzeń - np. na TV oglądać filmy zapisane na smartfonie Swift L5 lub na L5 słuchać muzyki zapisanej w pamięci tabletu.
Ekran opisywanego smartfona ma przekątną wynoszącą równo 4", nic więc dziwnego, że wszystkie najważniejsze elementy graficzne są dostatecznie duże, a pisanie jest wygodne. Podpowiedzi i korekta w klawiaturze LG działają znakomicie również w języku polskim. Szkoda tylko, że rozdzielczość ekranu jest tak niska – niewielki współczynnik PPI sprawia, że jakość czcionek nie należy do wysokich.
W układzie poziomym pola znaków są jeszcze większe niż w orientacji pionowej, przez co pisze się bardziej komfortowo (np. przy użyciu obu kciuków). Mniejsza jest też szansa na przypadkowe dotknięcie niewłaściwego znaku.
Większość typowych animacji flashowych animuje się dostatecznie płynnie. Musimy jednak zaznaczyć, że przeglądarka WWW działa w tym telefonie ospale (dotyczy to zarówno interfejsu, jak i szybkości ładowania się poszczególnych stron). Jeśli lubimy dynamicznie przeglądać strony i często przełączamy się pomiędzy różnymi serwisami, to niniejszy Swift L5 może spowodować poważne rozczarowanie.
Synchronizacja z komputerem odbywa się przy wykorzystaniu pakietu LG PC Suite. W tym miejscu wykonamy też kopię zapasową plików oraz zaktualizujemy oprogramowanie smartfona.