Huawei rozszerzając serię Matebook D o kolejny model, z ekranem 16 cali, nie planował jedynie wzbogacić oferty produktowej. Przyświecała mu myśl zaproponowania produktu, który wypełni niszę na rynku – uniwersalnego narzędzia do pracy, nauki i zabawy dla całej rodziny
Laptop to urządzenie, które dziś pojawia się praktycznie wszędzie tam, gdzie jest komputer. Zaskarbiły one sobie naszą przychylność nie tylko mobilnością, ale też te same niewielkie rozmiary, pozwalają je wykorzystać jako praktyczne narzędzia bez angażowania dużej przestrzeni w domu, w podróży, pracy, gdziekolwiek potrzeba nam komputera.
A skoro mowa o laptopie, to można zastanowić się, czy istnieje laptop idealny z perspektywy użytkownika domowego. I tu niestety trzeba otwarcie przyznać, że raczej jest to mało prawdopodobne. Dziś pojęcie domowy w odniesieniu do komputera jest bowiem bardzo szerokie znaczeniowo.
Na laptopie nie tylko zażywamy rozkoszy związanych z rozrywką w wolnym czasie, która sama w sobie może być różnorako rozumiana - od gier, czasem wymagających, po zwykłe przeglądanie internetu w poszukiwaniu jego końca. Laptop to dziś także narzędzie do zdalnej nauki, zdalnej pracy w pełnym wymiarze, a nie tylko sporadycznego zarządzania domowym budżetem. Również cenowo bywa różnie - w końcu laptopy mogą kosztować krocie, nie tylko ze względu na wydajność, ale i nietuzinkowe rozwiązania, ale mogą być też niedrogie, choć dziś to często jedyna zaleta, jaką można najtańszym sprzętom przypisać.
Huawei Matebook D 16 nawet jeśli nie będzie jedynym laptopem w domu, to może być potrzebny więcej niż jednej osobie.
Laptop to sprzęt potrzebny każdemu i w każdym wieku. W przypadku domowego ogniska, idealnym rozwiązaniem byłoby mieć oddzielny laptop dla każdego, a także na każdą okazję. Rzeczywistość to jednak nie świat marzeń, a konkretów. Te mogą oznaczać, że nie jesteśmy w stanie mieć naraz laptopa gamingowego, miniaturowego laptopa biurowego, sprzętu do oglądania filmów czy też wymagającej obliczeniowo pracy. Na szczęście można niektóre z tych zastosowań połączyć w jednym produkcie, choć nie jest to proste. Niedawno wprowadzony do sprzedaży Huawei Matebook D 16 jest właśnie taką udaną próbą wyważenia potrzeb wszystkich domowych użytkowników.
Zacznijmy od dobrego, jasnego ekranu
Matebook D 16 to pierwszy laptop z 16-calowym ekranem, największym w całej linii produktów Huawei. Nie grzeszy rozdzielczością w porównaniu z bardziej wyspecjalizowanymi modelami Matebook X Pro, ale nawet dziś w czasach 4K, rozdzielczość FullHD pozwala cieszyć się przyzwoitym komfortem pracy i rozrywki.
Szczególnie, że jest to ekran podobnie jak laptop, spełniający wymagania sporej liczby użytkowników. Jest jasny, czytelny, ma bardzo dobre odwzorowanie barw. Profesjonalista może żachnie się słysząc, że dotyczy to tylko gamutu sRGB pokrytego niemal w 100%, ale to własnie tyle potrzeba większości z nas do szczęścia. Nawet jeśli jest to praca związana z zawodami kreatywnymi, scenariusz, którego zastosowany w D 16 procesor AMD Ryzen 5 4600H wraz z 16 GB pamięcią RAM wcale nie wyklucza.
Pod maską kryje się bardzo przyzwoita wydajność
Zwróćmy uwagę na smukłą konstrukcję i...
Nie da się ukryć, że duży ekran, który zapewnia wygodę pracy czy też nauki, narzuca spore rozmiary urządzenia. Wciąż jednak nie dostajemy gamingowej kolumbryny, a smukłą i lekką konstrukcję wykonaną z aluminium w atrakcyjnym grafitowym kolorze. Huawei Matebook D 16 dobrze będzie się sprawdzał na kolanach w trakcie podróży, nie przeciąży zbytnio szkolnego plecaka czy biznesowej aktówki, gdy w końcu uda się nam uwolnić z objęć w pełni zdalnego trybu życia.
Zachowany jest tu charakter serii Matebook D z umieszczonymi po bokach wyspowej klawiatury głośnikami, a te ekstra centymetry po bokach odwdzięczają się komfortem jaki odczują nadgarstki podczas dłuższej pracy.
...rewelacyjną funkcję Multiscreen Collaboration 3.0
Podobnie jak w pozostałych wersjach Matebooków mamy tu wsparcie dla technologii Huawei Share, w najlepszej możliwej wersji wykorzystującej wieloekranową współpracę. Do Matebooka D 16 możemy podłączyć przewodowo lub bezprzewodowo, co ułatwia czytnik NFC ukryty pod dużym gładzikiem, smartfon marki Huawei i zarządzać nim bezpośrednio z ekranu laptopa. Na dodatek możemy nie tylko przeciągać pliki z i na telefon, ale możemy na laptopie otworzyć więcej okien z różnymi aplikacjami uruchomionymi na smartfonie.
Wygodne kopiowanie danych z telefonu na komputer i w drugą stronę
Tak wygląda wieloekranowa współpraca ze smartfonem na ekranie laptopa
W ten sposób realizowana jest idea Multiscreen Collaboration, która dla niektórych osób, może być już tym wystarczającym argumentem przemawiającym na korzyść Matebooka D 16.
Złącza, które spełnią wymagania większości użytkowników, i spory dysk SSD
Idźmy dalej. Oprócz ekranu i wzornictwa, cechami uniwersalnymi, niezależnie od późniejszego zastosowania laptopa, są możliwości połączeniowe. W tym przypadku dostajemy ciekawy zestaw złącz USB w stylu 2+2. Są bowiem dwa złącza USB typu C i dwa złącza USB typu A. Jest też pełnowymiarowy port HDMI i złącze minijack dla tych, którym muzyka ze słuchawek Bluetooth wciąż nie przechodzi przez uszy.
Te dwa porty USB typu C na krawędzi laptopa mogą wydawać się nadmiarem, ale pomyślmy, że trafia się nam taka sytuacja, w której musimy połączyć się przewodowo z telefonem lub innym nośnikiem danych, a na dodatek musimy ładować całość z gniazdka sieciowego. Sytuację, w której mamy do dyspozycji jedynie kabelki ze złączami USB typu C. Dwa takie porty będą, jak znalazł.
Oba standardy złącz USB pozwalają nam zachować kompatybilność ze starszymi urządzeniami, a jednoczesnie cieszyć się uniwersalnością jaką daje nam port USB typu C, który na dodatek wspiera standard wyświetlania obrazu na zewnętrznym monitorze (nawet rozdzielczości 4K przy 120 kl/s), a także szybkie ładowanie. A w zestawie dostajemy jak w innych laptopach Huawei, superszybką 65W ładowarkę. Porty USB choć nie wspierają najnowszego z najnowszych standardu USB3.2 Gen 2, a USB 3.2 Gen 1x1, to i tak ucieszą posiadaczy szybkich zewnętrznych nośników danych. Osobiście cieszę się tym bardziej, gdyż mogę podłączyć swój superszybki czytnik kart pamięci, bo tego akcesorium niestety nie udało się producentowi zmieścić na żadnej z krawędzie laptopa.
A skończmy na niezłej wydajności
Laptop Huawei Matebook D 16 nie ma ambicji być mobilną maszyną roboczą, ani laptopem gamingowym. Czy to coś zmienia? Otóż nie, bo wciąż dostajemy solidną wydajność, która zapewnia uniwersalność zastosowań. Na Matebooku D 16 można bez obaw edytować wideo, grać w gry (jeśli nie najnowsze, to także bardzo wymagające) i na dodatek cieszyć się wydajną praca podsystemu pamięci.
To już kolejny laptop Huawei, który zaufał procesorom marki AMD
To z pewnością po części konsekwencja zastosowania wydajnego i całkiem sporego 512 GB dysku SSD, który docenimy podczas wielozadaniowej pracy.
Jak laptop to Wi-Fi, a jak Wi-Fi to na pewno takie, które ma dobry zasięg
Matebook D 16 używałem w kombinacji z routerem wbudowanym w modem kablowy, routerem zewnętrznym i w każdym przypadku Wi-Fi działało bardzo wydajnie i stabilnie. W końcu mogłem cieszyć się pełną wydajnością swojego 600 Mbps łącza internetowego.
Każdy router oprócz Wi-Fi ma porty LAN i WAN oraz złącze do zasilacza. Na górze jest tag NFC do szybkiego parowania nowych urządzeń
Nie ulega jednak wątpliwości, że najlepiej współpracują ze sobą akcesoria tej samej marki. Wśród tych niedawno pojawił się ciekawy zestaw Wi-Fi Mesh, o którym warto pomyśleć tworząc domowy ekosystem z Huawei Matebook D 16 jako jednym z jego elementów.
Trzy routery z zestawu Wi-Fi Mesh, które nalezy rozstawić w newralgicznych miejscach w domu
Składa się on z dwóch lub trzech routerów, z których każdy może działać samodzielnie, albo jako repeater sygnału. Dzięki temu tworzymy sieć nadajników, zapewniająca pokrycie dobrej jakości sygnałem znacznie większej przestrzeni niż gdyby był to jeden router.
Scenariusze, które pisze codzienność, a w które wpisuje się Matebook D 16
Już kilka razy padło w tym tekście słowo uniwersalność. Być może lepiej byłoby je zastąpić słowem kompromis. Tylko nie każdy je lubi, bo sugeruje ono, że coś musimy poświęcić, by zachować coś innego. Jednak czasem takie poświęcenie może wyjść nam na dobre, a różne codzienne scenariusze, w których Matebook D 16 dobrze się sprawdza, są tego najlepszym dowodem.
Korzystałem z tego laptopa na tyle długo, by przekonać się o jego praktyczności w różnorodnych sytuacjach. Oto jak cechy Matebook D 16 przyczyniły się do nawiązania owocnej przyjaźni.
Szybkie ładowanie - o tym sporo mówi się w kontekście telefonów, ale przecież i laptop może być nam nagle bardzo potrzebny, a w akumulatorze pozostało już niewiele energii. Może to mieć miejsce z rana, gdy chcemy zabrać laptop ze sobą w teren, ale też podczas pracy w tymże terenie, gdy wyciskamy z niego siódme poty. Tutaj warto nadmienić, że zastosowany system chłodzenia wyróżnia się przyjemnym i niezbyt głośnym szumem nawet, gdy wskakuje na najwyższe obroty, co oczywiście zdarzało się przy obróbce wideo i zdjęć w aplikacjach Adobe.
Porty USB typu C mogą być wyjściem obrazu zgodnym ze standardem DP1.4, ale także złączem do szybkiego ładowania
Ukryta kamera, przyczajony czytnik linii papilarnych - natychmiastowe odblokowywanie komputera i blokada kamery internetowej to rzeczy, na które liczymy w każdym laptopie. Czytnik wbudowany jak w innych Matebookach w przycisk włączania, sprawia, że pracę lub naukę rozpoczniemy nie tylko szybko i bezpiecznie. Bezpiecznie, bo nie korzystamy z kamerki, która zawsze budzi obawy co do prywatności. Dlatego kamerka w Matebooku D 16 ukryta jest w dodatkowym przycisku pomiędzy klawiszami F6 i F7, co już dobrze znamy z wcześniejszych konstrukcji. Takie rozwiązanie problemu, choć może być źródłem dowcipnych lub krytycznych uwag, ze względu na “podbródkową perspektywę obrazu” pozwoliło zachować wąską ramkę wokół ekranu.
Lubimy duże i bezpieczne dla oczu ekrany - nawet laptop, choć z definicji urządzenie wyposażone w niewielki wyświetlacz w stosunku do tych, które stawiamy na biurkach, sporo zyskuje na sporej przekątnej. Być może za rok, czy dwa lata powiem, że 17 lepiej się sprawdza, ale dziś te 16 cali zapewnia ogromną wygodę pracy biurowej, komunikacji, nauce i rozrywce. Na dodatek, niezależnie od tego czy oglądamy film, piszemy tekst w Wodzie, czy słuchamy wykładu z matematyki w trakcie zdalnej lekcji, w Matebooku D 16 dostajemy szansę ochrony naszych oczu przez zdradzieckim niebieskim światłem.
Menedżer ekranu pozwala aktywować funkcję zmniejszającą ilość niebieskiego światła emitowanego przez wyświetlacz, a jednocześnie umożliwia dostosowanie temperatury barwowej, tak by ochrona nie powodowała dyskomfortu. Wraz z funkcją redukcji migotania ekranu, dostajemy komplet narzędzi, których skuteczności mają dowodzić certyfikaty przyznane przez TÜV Rheinland.
Może nie tytan wydajności, ale i nie ułomek, po prostu w dobrej formie - używałem Matebooka do edycji filmów 4K, jednorazowego przetwarzania partii nawet 300 zdjęć RAW z aparatu cyfrowego, a chwilę później do gier. No tak, nie wszystkie gry poszły na ultra ustawieniach, na przetworzenie obrazów trzeba było poczekać kilka minut, lecz zawsze czułem, że mogę liczyć na wsparcie i niezawodność tego laptopa.
To co powyżej napisałem chyba najlepiej kwituje wspomnianą już praktyczność Matebooka D 16 w szerokiej gamie zastosowań rozrywkowo-domowo-biurowych. Laptop z 13 calowym ekranem prędzej zmieszczę w niewielkim plecaczku na aparat cyfrowy, ale oglądanie filmów i edycja choćby tego tekstu nie będzie już tak przyjemna. Z kolei większy i wyposażony w dodatkową, a nie zintegrowaną, kartę graficzną laptop gamingowy pozwoli zagrać mi bez obaw w najnowsze gry, lecz gdy zechcę go zabrać ze sobą w podróż, albo wieczorem posiedzieć z nim na sofie, dodatkowe centymetry i gramy wagi, dadzą się we znaki.
Jeden laptop, kilku użytkowników, a każdy powinien być zadowolony
Matebooka D 16 testowałem samodzielnie, ale wszystko co napisane zostało powyżej można rozszerzyć na wariant z wieloma użytkownikami. Czyli sytuację, gdy te same czynności stają się udziałem więcej niż jednej osoby w rodzinie. Owszem dziś tak jak faktem jest obecność laptopa w coraz większej liczbie domów, tak faktem jest to, że coraz więcej domowników korzysta z nich nie doraźnie, ale stale, co zmusza nas do posiadania więcej niż jednego takiego urządzenia.
Bywa też tak, że wolimy mieć coś o funkcjonalności szwajcarskiego scyzoryka niż ostrze wyspecjalizowane tylko do cięć jednego typu. Podobne podejście może udzielić się nam przy wyborze komputera. Jeśli to dostrzeżemy, analizując nasze własne czy też rodzinne potrzeby, to wtedy taki laptop jak Huawei Matebook D 16 okaże się atrakcyjnym, żeby nie powiedzieć idealnym, wyborem.
Nadal czujesz, że nie znalazłeś najlepszego dla siebie laptopa. Sprawdź nasze zestawienia:
- Lekkie laptopy - jaki wybrać? TOP 5
- Jaki laptop dla studenta? 5 propozycji za około 3000 zł
- Laptop gamingowy - jaki wybrać? TOP 10 do gier
Komentarze
14Podsumowując jako reklama artykuł pierwsza klasa, bo to była reklama, co nie?
Plusy:
- procesor
- bateria
- waga
- 2 porty usb-c + mała ładowarka usb-c
- cena
- monitor gratis
Minusy:
- rozdzielczość ekranu. Brak opcji QHD/4K.
- klawiatura, ma zbyt niski skok, da radę na tym szybko pisać, ale to nie jest komfort taki jak np. w Lenovo
- wąskie strzałki góra dół na klawiaturze
- brak PageUp/PageDown
Jakby Huawei dał Ryzena 5000 6/8 rdzeni, 4K i lepszą klawiaturę to byłby to prawie idealny lap.
A dyski twarde w środku jakie? Jest SATA3 + PCIEx16 NVME 2280 czy też nie?
512GB to dużo? Przeliczmy zatem - kamera domowa Sony FDR-AX1 - godzina nagrania 4K NATIVE HDR = 38,78GB (serio mówię). 10 godzin nagrania z jakiejś imprezy wakacyjnej 387,8GB.
Dysk na 15 godzin nagrań 4K i to ma być sprzęt do 4K? heheh
Dalej: Ryzen = no comment a no comment bo AMD to 1/4 Intela.
No i co ja dostanę za te 4000zł, powiedzcie? Bootsecure Enabled gratis?
A pakiecik sterowników na Linuxa (Arch/Debian/Gentoo) wydane czy będzie video-standard?
No i dla kogo to jest?
Dla emerytów...
Niestety...
Czyżby już niedługo laptop z 23 cali ekranem ???