HTC Touch HD2 (znany wcześniej jako Leo) już przed premierą mocno namieszał na rynku Windows Mobile. Gdy pojawiły się pierwsze informacje techniczne, ogólna opinia była mieszana - z jednej strony bardzo szybki procesor Snapdragon 1 GHz, z drugiej zaś - znaczna przesada jeżeli chodzi o rozmiar. Wyświetlacz 4,3 cala kojarzy się bardziej z nawigacjami, a urządzeń tego rozmiaru nie często chcielibyśmy wykorzystywać jako urządzenie do telefonowania. Po wyjściu telefonu na rynek wskutek wprowadzenia pojemnościowego ekranu (pierwszy raz w Windows Mobile) pojawiły się porównania do iPhone'a, telefon zdobył całkiem sporą popularność, HTC zabrało się za kampanię reklamową, której odbiorcami byli nie koniecznie dotychczasowi klienci tej firmy (czyli biznesowi). Całość została przygotowana w sposób trafiający do zwykłego miłośnika nowinek technicznych, a nawet zapaleńca multimedialnego. Skądinąd wiemy, że HTC w tej dziedzinie ma raczej małe doświadczenie, zamiast skupiać się na jakości nagrywania filmów, robienia zdjęć, odtwarzania muzyki, tworzył niezawodne urządzenia przydatne w firmie. Jak zatem jest? Czy HTC HD2 to telefon dla biznesmenów, miłośników multimediów, dawnych użytkowników iPhone'ów, a może dla wszystkich?
Na platformę WM postanowiłem przejść ze względu na kompletny brak rozwoju mojego poprzedniego systemu, czyli Symbiana. Coraz to nowsze edycje, telefony coraz lepsze, a system ciągle tak samo niedopracowany, wolny, nieintuicyjny i przede wszystkim przestarzały pod względem interfejsu. Również telefony Nokii zaczęły chować się coraz bardziej w tyle, mimo że system wymaga znacznie większych niż wcześniej jednostek obliczeniowych, Nokia z uporem maniaka pakuje do swoich urządzeń procesory wykorzystywane w alternatywnych systemach 3 lata temu. Chcąc się od tego oderwać, postanowiłem przejść na drugą stronę, skrajność. Sam do końca nie wiedziałem, czy HD2 to telefon właśnie dla mnie, sam lubię pograć, posłuchać muzyki, porobić zdjęcia, ale równocześnie lubię też bajery dodawane do nowych telefonów. Przerażał mnie też rozmiar telefonu, nie patrząc jednak na jakiekolwiek "przeciw" wybrałem HD2.
Opakowanie
Jestem osobą, która dużą uwagę przywiązuje do opakowania urządzenia. To taki swoisty pierwszy kontakt z nowym nabytkiem, moment rozpakowania zazwyczaj przeszywa o dreszczyk emocji, jednak niestety nie w HD2. Opakowanie z zewnątrz całkiem ładne, malutkie i dosyć ciężkie. Z przodu rysunek telefonu w skali 1:1 (muszę przyznać, że po jego zobaczeniu napadł mnie moment przerażenia), z tył nudne specyfikacje techniczne. Otwarcie opakowania i... czar prysł. Telefon na samym wierzchu, pod nim skąpa ilość akcesoriów i makulatura. Mimo tego opakowanie dobrze wykonane, wygodnie zamykane i otwierane, wykonane z grubej tekturki. Ogólnie - jest poprawne, ale ja wolałbym coś więcej.
Zawartość zestawu
Tutaj niestety bardzo standardowo, poza telefonem jest zestaw słuchawkowy (całkiem niezłej jakości), kabel USB, ładowarka (podłącza się do mniej kabel USB), futerał. Nie podoba mi się rozwiązanie z kablem USB, lepiej już, by do ładowarki kabel był dołączony na stałe, a do synchronizacji z komputerem dodawano kolejny. W obecnej sytuacji nie można podłączyć kabla z tyłu obudowy i w miarę potrzeb przyłączyć telefon, tylko ciągle przekładać, z PC do ładowarki, z ładowarki do PC... Jest tym gorzej, że zastosowana bateria ma się nijak do wielkości wyświetlacza i prędkości procesora, zatem telefon trzeba ładować praktycznie codziennie. Minimalnym pocieszeniem jest ładowanie telefonu podczas synchronizacji z PC, prąd USB jest jednak zbyt mały, by zastąpić nim ładowanie ładowarką. Co do futerału - bardzo przydatna rzecz, porządnie wykonany, telefon dobrze w nim leży, nic nie wystaje - tutaj spory plus. Do telefonu nie jest dołączana żadna poważna instrukcja, tylko angielskojęzyczny "Quick start Guide" (instrukcja do pobrania z internetu).
Budowa
Po wzięciu telefonu do ręki chyba każdy dostanie kilkusekundowego szoku. Telefon jest naprawdę wielki, producent zastosował różne triki mające na celu optycznie zmniejszyć wielkość i grubość telefonu, jednak 4,3 cala swoje robi. Z przodu telefonu znajduje się głośniczek, czujnik światła i zbliżeniowy, wyświetlacz oraz 5 przycisków fizycznych. Głośniczek jak głośniczek, wkomponowano go w obudowę całkiem sprawnie, prawdopodobnie po paru miesiącach trzeba będzie jednak przeczyścić szparę w której się znajduje. Obok głośnika jest dwukolorowa dioda sygnalizacyjna informująca o słabej baterii, nieodebranym połączeniu, wiadomości itp. Czujnik światła dostosowuje poziom podświetlenia wyświetlacza do panujących warunków na zewnątrz, jednak gdy jest włączony, wyświetlacz nigdy nie zaświeci powyżej 50% - taki sposób HTC na wydłużenie czasu pracy na baterii. Czujnik zbliżeniowy wyłącza ekran podczas rozmowy, gdy przyłożymy telefon do ucha, jednak to nie jest jego jedyne zastosowanie. Poza zewnętrznym oprogramowaniem, które pozwala go wykorzystywać na wszelakie sposoby, oryginalnie wykrywa kiedy telefon jest w kieszeni, i w momencie połączenia zwiększa głośność dzwonka. Proste, logiczne i praktyczne. Z podobnych bajerów mamy jeszcze przyciszenie dzwonka połączenia po podniesieniu telefonu (czujnik ruchu) lub jego całkowite wyciszenie po położeniu telefonu wyświetlaczem na dół. Jak można zauważyć, brakuje kamery do wideorozmów, widocznie nie zmieściła się do obecnej obudowy, a HTC nie chciało powiększać i tak ogromnego już HD2. Ogólnie rzecz biorąc, mało kto korzysta z tej opcji, mnie będzie brakowało funkcji rozmowy wideo przez skype'a. Wyświetlacz zamiast plastikowej osłony posiada hartowane szkło, naprawdę odporne na uszkodzenia. Oczywiście jego uszkodzenia jest możliwe (wbrew temu, co próbują nam wmówić użytkownicy youtube), ale zdrowo korzystający z urządzenia użytkownik, po 2 latach eksploatacji sprzeda go bez żadnych rys. Klawisze na dole telefonu działają jak należy, ich skok jest poprawny, co prawda ruszają się lekko na boki, ale w niczym to nie przeszkadza. Zastrzeżenia można mieć co do ich zastosowania, w większości się ich nie używa, brakuje jakichkolwiek możliwości konfiguracyjnych.
Dolny bok telefonu to złącze microUSB do ładowania i synchronizacji oraz wejście słuchawkowe 3,5 mm. Lewy bok - klawisze do ściszania/pogłaśniania telefonu, prawy - dziurka ułatwiająca otwieranie obudowy.
Do tyłu trudno mieć zastrzeżenia poza sposobem umiejscowienia aparatu; wystający kwadracik o dosyć ostrych krawędziach bez jakichkolwiek upiększeń. Obok dwie diody doświetlające mogące pracować mocniej jako lampa błyskowa, lub słabiej jako doświetlenie do filmów lub latarka (w sposób ciągły). Niżej wykonana z metalu pokrywa baterii, bardzo dobrej jakości i świetnie komponująca się z resztą, jednak stosunkowo trudno się ją ściąga (wymaga sporo siły). Góra i dół wykonana z materiału przypominającego kauczuk, miły w dotyku i niepodatny na uszkodzenia.
Telefon mimo swoich rozmiarów nie powinien robić problemów z wkładaniem do kieszeni - jest na tyle cienki, że powinien zmieścić się wszędzie.
Interfejs użytkownika
Jak dobrze wiadomo, interfejs czystego WM bez żadnych nakładek swoją brzydotą jest w stanie pobić nawet Symbiana, dlatego żaden szanujący się producent oferujący urządzenia z tym systemem nie odda go do sprzedaży bez samodzielnie przygotowanej nakładki. HTC w sprzedaży telefonów WM doświadczenia ma największe, toteż nie dziwne, że jego nakładka Sense (następna TouchFLO 3D) zostawia konkurencję daleko w tyle. Interfejs to istny majstersztyk, w parze z zastosowanym procesorem otrzymujemy coś porażającego. Mamy do czynienia z różnego rodzaju bajerami graficznymi, pobrana pogoda poza świetną animacją we własnej zakładce, uaktywnia się także jako animowane tło w ekranie głównym, zdjęcia przedstawione w formie fotografii rozłożonych na poziomej długości ekranu i przesuwane kinetyczne - wszystko to działa naprawdę płynnie, o ile oczywiście nie przesadzimy z programami działającymi w tle. Schody zaczynają się, gdy wchodzimy do opcji niedostępnej w nowym interfejsie, i odsłania się "goły" Windows Mobile. Jest on zupełnie nieprzystosowany do obsługi palcem, wszystkie opcje są naprawdę małe, brak rysika spowodowany pojemnościowym wyświetlaczem czasami uniemożliwia poprawne zaznaczenie danej opcji, całe szczęście w tego typu aplikacjach uaktywnia się powiększanie ekranu z wykorzystaniem multitoucha. Działa to przyzwoicie, HTC udało się wybrnąć ze wszelkich problemów jakie miały uniemożliwić umieszczenie pojemnościowego ekranu. Nie rozwiązuje to wszystkich problemów wynikających z różnic pomiędzy ekranem rezystancyjnym i pojemnościowym, jednak do wszystkiego powinno się przyzwyczaić.
Klawiatura w HD2 była od początku dla mnie sporą zagadką, wymuszenie pisania palcem było dla mnie na początku sporym utrudnieniem. Klawiatura działa w trybie poziomym i pionowym, jednak dopiero przy poziomym wielkość klawiszy jest optymalna, umożliwiająca szybkie pisanie. Nie wszystkie programy taki tryb obsługują, często użytkownik jest zmuszony do pisania na pionowej a, to już wymaga podszkolenia. Duży ekran znacznie to ułatwia, mi jednak po 9 latach obcowania z klawiaturami fizycznymi łatwo nie było.
System
HD2 wyposażony jest w stosunkowo nowy system Microsoftu Windows Mobile 6.5. Różnic w stosunku do poprzednich wersji nie ma zbyt wiele, ale chociażby wprowadzenie menu start w formie dużych ikon kształtu plastra miodu było dla HD2 zmianą raczej konieczną. System działa błyskawicznie, przy braku uruchomionych aplikacji w tle każda komenda wykonywana jest od razu, bez żadnych zacięć, zwisów itp. Telefon posiada 448 MB RAM'u (w wersji poza Amerykańskiej, tam jest znacznie więcej), i jest to bardzo jasny punkt tego modelu, problem braku pamięci w tym przypadku użytkowników HD2 po prostu nie dotyczy. System łapie zwiechy dosyć często, nie wiem czym to jest spowodowane, czasami dzieje się tak po uruchomieniu wielu aplikacji, czasami wystarczy jedna. Możliwe, że to nie wina samego systemu, a oprogramowania które doinstalowałem, warto wspomnieć jednak, że nie tylko ja skarżę się na tę przypadłość.
Do dyspozycji mamy aplikację kompas cyfrowy, która po zaznaczeniu miejsca docelowego i złapaniu fixa nada się idealnie na piesze wędrówki - GPS sprawdza pozycję, telefon oblicza kierunek do miejsca docelowego, kompas na bieżąco informuje, w którą stronę iść. Chodzi to naprawdę płynnie, znacznie lepiej polegać na tym, aniżeli na kierunku uzyskanym z 3 odczytów GPS.
Martwi brak umieszczonego na wierzchu menadżera zadań, jest schowany dosyć głęboko w ustawieniach - aby uzyskać ikonkę na ekranie głównym w prawym górnym rogu musimy zainstalować zewnętrzny program. Jest to troszkę dziwne, ponieważ w poprzednich modelach była wgrana domyślnie.
Ponadto typowo dla HTC, czyli: obsługa Tweetera, Facebooka, Outlooka, Google Maps (wspierające kompas!), Footprints (rozszerzona geolokalizacja), Youtube i tym podobne.
Multimedia
Oglądanie filmu na takim ekranie zdecydowanie ma sens - duży wyświetlacz nie torturuje naszych oczu, spora rozdzielczość zapewnia dobrą jakość obrazu, a ograniczona do 65k ilość kolorów jej zbytnio nie pogarsza. Aktualnie HD2 jest najszybszym PDA na rynku, oglądanie nie przekonwertowanych plików avi czy innych nie stanowi kompletnie żadnego problemu, co potwierdzają benchmarki:
po lewej Touch HD2, po prawej Touch HD
Mówi się, że HD2 jest gotowe nawet na filmy 720p, jednak zastosowanie WM nie pozwala programowo na ich odtworzenie.
Telefon nie posiada wyjścia TV-Out, co mocno mnie zmartwiło - rozdzielczość 800x480 przesłana do telewizora pozwalałaby oglądać filmy, grać w gry, oglądać zdjęcia w naprawdę dobrej jakości.
Muzyka na głośniku gra stosunkowo cicho, dla mnie, osoby korzystającej dotychczasowo z typowo multimedialnych modeli Nokii - mocno za cicho. Dźwięk także średniej jakości, nie mniej tragedii nie ma. Znacznie lepiej wygląda sprawa jeżeli chodzi o wyjście słuchawkowe, dźwięk nawet na dołączonym zestawie brzmi naprawdę dobrze, nie mogę mieć co do tego żadnych zastrzeżeń.
Łączność
Wi-Fi działa poprawnie, zasięg jest stosunkowo dobry, nie robi jakichkolwiek problemów i co najważniejsze - szybko działa. Konfiguracja sieci w sporej mierze dostępna jest dopiero po wejściu w standardowy interfejs WM 6.5, najważniejsze opcje dostępne są jednak w Sense. HTC dodało także funkcjonalność "Wi-Fi Router", czyli korzystając z wewnętrznego połączenia operatora 3G, EDGE, HSDPA udostępniamy internet innym urządzeniom posiadającym Wi-Fi. Rzecz całkiem fajna, równocześnie jednak raczej nie do użytku na polskie warunki, gdzie internet mobilny nadal jest zbyt drogi.
Internetowe połączenia komórkowe konfigurują się automatycznie po wybraniu naszego operatora, i całość działa ogólnie dobrze, poza... No właśnie. Nie jest to cecha akurat HD2, a każdego telefonu z Windows Mobile, mianowicie system zarządzania takimi połączeniami. Otóż działa to tak: jakiś program wymaga połączenia z internetem, my nie jesteśmy połączeni przez Wi-Fi. Co robi telefon? Łączy. Z GSM'em. No niby żaden problem, wystarczy pamiętać, by każdorazowo przed skorzystaniem aplikacji wymagającej internet uaktywnić Wi-Fi, o ile jest w zasięgu, jednak nakładka Sense już sama w sobie posiada sporo elementów, które cyklicznie wołają o dostęp do internetu. Domyślnie akcje pobierają się co 30 minut, a pogoda co 6 godzin, osoba nieświadoma tego, co HTC robi z naszym abonamentem może nabawić się naprawdę niezłego rachunku. Tutaj wyjścia są dwa: albo kupujemy w miarę spory pakiet internetowy, albo używamy zewnętrznego programu "DialUp Enabler Disabler" blokującego dostęp do wybranych połączeń. Niby wszystko ok, ale nie można było umieścić takiej opcji natywnie?
GPS także działa bez zastrzeżeń, przy aktualnych danych Quick GPS (są ważne przez prawie 7 dni) fix zostaje złapany błyskawicznie i przy typowym użytkowaniu tylko tunel jest w stanie go stracić. Do ROM’u wgrany jest średnio sprawdzający się w Polsce CoPilot z licencją na 15 dni, zatem gdy myślisz poważnie o nawigacji na HD2, musisz przygotować się na dodatkowy wydatek na oprogramowanie oraz oczywiście uchwyt samochodowy.
Aparat i kamera
Jak powszechnie wiadomo, HTC nigdy nie robił dobrych aparatów w swoich urządzeniach, zresztą oficjalnie oświadczyli, że są to tylko dodatki i nie zamierza tego zmieniać. Aparat w HD2 ma 5 MP, zdjęcia w skali 1:1 wyglądają - jak się można domyśleć - zdecydowanie niekorzystnie. Potrzeba naprawdę wyśmienitych warunków oświetleniowych, by zdjęcia wyszły poprawnie, nie ma co się spodziewać cudów po tym aparacie. Zdjęcia z użyciem wbudowanych diód mają nienaturalne kolory, zawodzi balans bieli i oprogramowanie. Co do niego - jest raczej podstawowe, posiada wszystkie potrzebne opcje, nie mniej żadnych dodatków czy bajerów tak często wykorzystywanych przez innych producentów.
Nagrywanie filmów wygląda już lepiej, ale założę się, że większość producentów mając do dyspozycji taki procesor znacznie podniosłaby jakość nagrań. Fajną opcją jest możliwość doświetlania diodami led, choć odległość przechwycenia tego światła nie jest duża. Podobnie jak w przypadku aparatu, warunki muszą być dobre, by jakość filmów była odpowiednia.
Bateria
Jeżeli chodzi o baterię w HD2, mamy do czynienia z dziwną sytuacją. Poprzedni model, Touch HD posiadał mniejszy ekran i prawie dwa razy wolniejszy procesor oraz… pojemniejszą baterię. I tak w HD2 przy procesorze 1 GHz i ekranie 4,3 cala dostajemy do użytku akumulator 1230 mAh. Nie trudno się domyślić, że jest to zdecydowanie za mało. Codzienne podłączanie telefonu do ładowarki to w przypadku HD2 zupełna norma, w przypadku mniej intensywnego korzystania może przetrzyma te 2 dni, ale nadal nie jest to wynik godny pozazdroszczenia. Poniżej wyniki akumulatora podczas danych czynności:
- przeglądanie Internetu, WiFi, maksymalne podświetlenie – 4 godziny
- słuchanie muzyki, wyłączony ekran – 11 godzin
- nawigacja GPS, podświetlenie 40% - 4 godziny
- oglądanie filmu, maksymalne podświetlenie – 4 godziny
Podsumowanie
Zatem dla kogo jest ten telefon, dla biznesmenów, czy miłośników nowinek technicznych? Myślę, że jest to zbyt surowy podział aby jednoznacznie ocenić, są rzeczy, które w HD2 są wykonane perfekcyjnie, są też takie, które dodano ‘bo wypada’. Tak więc, jeżeli przebolejesz słaby aparat, średnie nagrywanie filmów, cichy głośniczek – jest spora szansa że HD2 to telefon dla Ciebie, jeżeli jednak na ww. funkcjonalności mocno Ci zależy – proponuję zainteresować się Samsungiem Omnią II (WM) lub HD (S60).
HD2 oferuje naprawdę sporą funkcjonalność, możemy oglądać filmy bez konwersji, nawigować, grać w gry z PSX’a w pełnej ilości klatek, i cieszyć się wszystkimi programami Windows Mobile w wyjątkowej wydajności. Mi osobiście jednak brakowało takich bonusów jak TV-Out, FM Transmiter czy USB-Host, ich obecność jeszcze bardziej poprawiłaby moje spojrzenie na ten model.
Myślę, że jak na pierwszy telefon HTC, którego odbiorcami miały być osoby niezwiązane z biznesem, poradzono sobie całkiem dobrze, jednak ciągle żal mi zmarnowanego potencjału – HD2 niewiele brakuje do telefonu uniwersalnego, dla każdego. Z niecierpliwością czekam na kolejne modele tego pokroju, z nadzieją, że będą jeszcze lepsze.
Ze swojej strony telefon oceniam naprawdę pozytywnie, ale to osoba kupująca musi wiedzieć na czym jej zależy, a na czym nie.
Komentarze
27Treść - bardzo fajna i ciekawa.
Jeden duży minus - bardzo mało zdjęć :(
Hmmmm... dobra niech będzie 5 :)
sama recenzja natomiast wg mnie ok :) faktycznie troszkę brakuje zdjęć, no ale to też sprzęt dość specyficzny ;)
poza tym wg mnie oki :)
Ogólnie nieźle, ale jakoś zdjęć mało. Ode mnie 4.
200 zdjęć i 20 linijek tekstu.
ps.
dobra recka, potrafi nakierować potencjalnego klienta co do wyboru tego telefonu.
5
Brakuje mi tylko jednej rzeczy.. Opisujesz, że telefon jest ogromny, więc chetnie bym zobaczył jego zdjęcie np. w Twojej dłoni, żeby sobie to uzmysłowić, a nie szukać po szafkach linijki. ;)
Mimo wszystko to tylko takie moje widzimisie.
Ode mnie 5.
Chwilę po premierze zakupiłem HD2 - ujął mnie od "samej obudowy" - dobrej jakości, w środku też zgrabnie i ładnie a i w ręku pomimo swoich gabarytów leżał całkiem niezle. Zaznacze, ze zamienilem iPhone 3G na HD2! Niestety im dłużej go używałem, tym bardziej zaczynał mnie denerwować. Pisanie w pionie przypominało koszmar - nie mam wielkich paluchów ale nie mogłem pisać na nim szybko a ilość błędów byla naprawde ogromna! Telefon zaliczał zwiechy, sense przycina, co w sytuacji gdy pod spotem siedzi 1Ghz procek (przycięty do 768Mhz tak btw) to nie powinno miec miejsca! Co prawda po lekkim tuningu działał task manager, synchronizacja z chmurą, customowe romy i radia wydłużały czas pracy na bateriach do 3 dni to mimo wszystko przez cały czas czegoś brakowało... czego?
Jakość rozmów pozostawia wiele do życzenia - jakość via bluetooth jest marna w porównaniu z np. SE
Po pierwsze WM jest niereformowalny, ten sam core co w WinCE więc raczej optymalizacji pod monstrum typu Snapdragon czy 720p raczej nie ma. Po drugie ilosc aplikacji w Marketplace nie powala, po trzecie brak marketingu dookoła tak flagowego produktu (akcesoria, programy pisane pod snappy'ego, itp).
Moim zdaniem HD2 umrze śmiercia naturalną, no chyba, że pojawi się WM7 co ponoc jednak nie nastąpi z oficjalnych źródeł.W koncu zamienilem HD2 na 3GS-wszystko dziala duzo lepiej-jest sie od kogo uczyc a nie podrabiać :)
chyba żart
Omnia II nadaje się dla fanów wolnego czasu i oczekiwania na reakcję urządzenia
kupiłem go i sprzedałem po 3 dniach
a omnia HD z S60v5 to już co innego
ten artykuł byłby dobry ale 0,5 roku temu
teraz HD2 to już przeszłość tym bardziej z WM6.5 - archaiczny odgrzewany kotlet
WM, którego znamy teraz nie będzie miał nic wspólnego z WIndows Phone 7 więc teraz kupowanie telefonów z WM, jest porównywalne z kupowaniem komputera na podstawce LGA 775.
Tych wlasnych doswiadczen autora jest tu wyjatkowo duzo i daja bardzo dobre wyobrazenie tego, czego mozna sie spodziewac po w/w telefonie (nawet pomimo tego, ze autor, jak sam pisze, nie mial wczesniej doswidczenia z WM).
Pozwole sobie dodac jeszcze kilka uwag - tym razem jako osoba korzystajaca z mobilnych okienek od dobrych kilku lat.
WM (zaliczajac do niego wszystkie poprzednie wersje) ewoluuje BAAAAARDZO powoli - w duzej czesci wynika to zapewne z checi zachowania zgodnosci z dostepnymi na rynku aplikacjami. 2 lata temu wybralem HTC Touch Diamond, ze wzgledu wlasnie na WM i zgodnosc z programami, ktorych uzywalem od dawna (funkcjonalnosc i aplikacje dla iPhone pozostawialy wtedy wiele do zyczenia).
Obecnie - z tych samych powodow wybralbym iPhone lub model z Androidem.
Ktos tu napisal eufemistycznie, ze dla WM "ilosc aplikacji na Marketplace nie powala". Ja bym napisal wprost, ze to totalna porazka - a biorac pod uwage obecne ograniczenia nie ma co miec nadziei, ze bedzie lepiej.
O WM mozna obecnie myslec TYLKO jesli nie mamy innego wyjscia (musimy miec program dostepny tylko na WM). W kazdym innym przypadku odradzam (jako wieloletni uzytkownik - z przykroscia) obecnie ten system.
Nie rozumiem, czemu producent "natywnie" zmusza właściciela do dodatkowych kosztów, związanych z synchronizacją pogody, akcji etc. To samo z używaniem połączeń domyślnych (GSM zamiast WiFi). Moje P1i umożliwia edytowanie priorytetów (najpierw szuka WiFi, potem ewentualnie np. GPRS) przy uruchomieniu Opery.
To samo się tyczy zawieszania systemu. Mnie to okropnie frustruje, gdy czekam na kontakt, a się okazuje, że fon zaliczył zwisa (nic nie poznać na pierwszy rzut oka!) :/
Wnioskuję, że bajerancka nakładka i wydajny hardware, to nie wszystko i nie powinno się kierować właśnie tymi cechami przy wyborze nowego telefonu.
Co do systemu to juz w ogole nie rozumiem komentarzy na temat WM 6.5 - to jest najbardziej elastyczny system jaki w tej chwili istnieje. Co do programow i cen - polecam pogooglac, 90% potrzebnego softu mozna pobrac zupelnie za darmo jako freeware.
Zgadzam sie zdecydowanie, ze
"jeżeli przebolejesz słaby aparat, średnie nagrywanie filmów, cichy głośniczek – jest spora szansa że HD2 to telefon dla Ciebie, jeżeli jednak na ww. funkcjonalności mocno Ci zależy – proponuję zainteresować się Samsungiem Omnią II (WM) lub HD (S60)."
Jezeli stawiasz na multimedia to w ogole nie powinienes rozwazac zakupu HTC - nie tylko HD2 ale zadnego tej z tej marki.