To naprawdę dobry fotel! Genesis Astat 200 - test ergonomicznego fotela, który pasuje do każdego wnętrza
Fotele dla graczy są wygodne, to nie budzi wątpliwości. Ich wadą może być jednak to, że nie pasują do każdego wnętrza. Zupełnie inaczej jest w przypadku foteli ergonomicznych, które wyglądają po prostu „normalnie” - oto test Genesis Astat 200.
Nie każdy fotel dla graczy jest ergonomiczny, ale też nie każdy fotel ergonomiczny jest dla graczy. Ot, nieco zawiłości słowem wstępu. Fotele dla graczy zwykle charakteryzują się krzykliwym wzornictwem, które w pewnym stopniu buduje ich przeznaczenie. Nic w tym dziwnego - nie od dziś wiadomo, że wygląd sprzętu gamingowego jest dla graczy równie ważny, jak jego wydajność.
Wygląda ładnie, prawda? Pasuje zarówno do biura, jak i pokoju gracza
A co z fotelami ergonomicznymi? Te z kolei mają być przede wszystkim wygodne i zapewnić jak najlepsze warunki podczas pracy, ale też gry. Właśnie taki jest Genesis Astat 200, który mieliśmy przyjemność testować. To nowość od polskiego producenta, który do tej pory oferował wyłącznie linię foteli przeznaczonych dla graczy. W końcu jednak w portfolio Genesis pojawiło się coś, co bez problemu będzie pasować zarówno do eleganckiego biura, wydzielonej sekcji home office w domu, ale też w pełnym kolorowych światełek pokoju gracza. Jak sprawdził się Genesis Astat 200? Zapraszam na test.
Test Genesis Astat 200: spis treści
- Specyfikacja techniczna
- Opakowanie: zawartość
- Kilka śrubek i klucz, czyli składanie fotela
- Wygląd i jakość wykonania
- Najważniejsze funkcjonalności fotela ergonomicznego Genesis Astat 200:
- Czy fotel Genesis Astat 200 jest wygodny?
- Kółka - jak są wykonane i czy niszczą podłogę?
- Czy warto kupić fotel ergonomiczny Genesis Astat 200? Opinia
- Ocena końcowa
Kwestię unboxingu wyjątkowo pominę. Opakowanie po prostu jest - i nic więcej o nim nie można powiedzieć
Jakby nie było - fotel to mebel i to dość sporych gabarytów i jak bardzo producent by się nie starał, to trudno w tej kwestii wymyślić coś innowacyjnego. Karton, w którym przyjechał Genesis Astat 200 to zwykła, szara bryła z kilkoma nadrukami, która wygląda zupełnie, jakby pochodziła z IKEI. Ostatecznie pudło i tak ląduje w śmieciach, bo jest za duże aby trzymać je w domu. Pomińmy zatem tę kwestię. Ważne jest tylko to, że opakowanie jest wytrzymałe i nie dotarło do nas z żadną „usterką”.
Części do składania jest niewiele - nikt nie powinien mieć problemu ze złożeniem fotela Astat 200. Fajnie, że Genesis dorzuciło też zestaw naklejek
Zawartość opakowania również nie budzi większych emocji. Ot, rozmontowany na kilka części fotel, zestaw niezbędnych śrubek, klucz (imbus), instrukcja i zestaw naklejek. Fajnie, że w tym zestawieniu pojawiły się naklejki, lubię za to Genesis, choć pewnie gdybym budował całe stanowisko z ich sprzętem, to mógłbym przynajmniej jedną ścianę w pokoju wykleić identycznymi naklejkami z opakowań.
Składanie fotela Genesis Astat 200 nie wymaga tytułu inżyniera
Dokładnie 27 elementów - tyle pojedynczych części znalazło się w opakowaniu Genesis Astat 200 - i liczę w tym zarówno najmniejsze śrubki, jak i oparcie, czy też siedzisko. Czy to dużo? Na tyle mało, żeby całą konstrukcję złożyć w ciągu maksymalnie kilkunastu minut.
Podziwiam kobiety za umiejętność dopasowania koloru paznokci do garderoby i... dywanu w biurze
Instrukcja graficzna przedstawia krok po kroku co i gdzie umieścić, jak dokręcić etc. - dosłownie w 5 krokach. Nie ma w tym żadnej filozofii, rysunki są zrozumiałe i nie ma szans aby „zawiesić się” podczas montażu fotela. Klucz imbus wystarczy, aby złożyć Astat 200, żadne dodatkowe narzędzia nie są do tego potrzebne i z całością poradzi sobie jedna osoba.
Specyfikacja techniczna Genesis Astat 200
Materiały | oparcie: siatka PureFlow siedzisko: siatka PureFlow podstawa: nylon kółka: nylon + powłoka CareGlide |
Rozmiar kółek | 60 mm |
Rekomendowany wzrost | 160 - 195 cm |
Regulacja zagłówka | kąt nachylenia, wysokość |
Regulacja podłokietników | 3 płaszczyzny (wysokość, wysunięcie, obrót) |
Zakres wysokości podłokietników | 27,5 - 34,5 cm |
Zakres wysokości siedziska | 44 - 51 cm |
Poduszka lędźwiowa | brak |
Maksymalny kąt odchylenia oparcja | 135° |
Wymiary | siedzisko (GxS): 49 x 48 cm oparcie (SxW): 47,5 x 58 cm wysokość: 116 - 130 cm |
Waga | 15 kg |
Dodatkowe informacje | konstrukcja ExoBase; regulacja odcinka lędźwiowego; mechanizm Butterfly; podnośnik gazowy klasy 4; funkcja bujania; do zestawu dołączony klucz imbusowy. |
Jak prezentuje się fotel po złożeniu i co z jakością wykonania?
Wbrew pozorom, wygląd fotela ergonomicznego jest równie ważny, co jego wygoda. W porównaniu do sprzętu przeznaczonego stricte dla graczy - ergonomiczne modele często znajdują swoje zastosowanie w przestrzeniach biurowych, eleganckich gabinetach, ale też we wnętrzach domów, w których coraz częściej pracujemy w ramach home office.
No i w takich warunkach oczywiste jest, że krzykliwy, czerwony (czy też wielokolorowy) fotel gamingowy nie do końca pasuje do otoczenia. Genesis Astat 200 natomiast wygląda klasycznie i z pewnością jest doskonały do każdego wnętrza. Nie krzyczy z daleka „ej, spójrz na mnie jaki jestem gamingowy!”, a delikatnie wtapia się w tło przez co nie sprawia wrażenia, jakbyśmy chcieli stworzyć z niego centralny punkt pomieszczenia.
Genesis Astat 200 to naprawdę ładny fotel ergonomiczny. Nie rzuca się w oczy, nie wygląda jakby miał stanowić najważniejsze miejsce w pomieszczeniu - jest po prostu delikatny i to mi się podoba.
Z kolei odnośnie jakości wykonania - trudno mieć większe zastrzeżenia. Szczególnie, że Astat 200 wyceniono przez producenta na 799 zł. Jest to zatem raczej produkt ze średniej/wysokiej półki cenowej, a więc można oczekiwać czegoś więcej, niż plastiku z najtańszych, marketowych modeli.
Logo Genesis umieszczone na oparciu odcinka szyjnego to jedyny element, który zakłóca obraz eleganckiego obrazu. Ale nie rzuca się ono wyjątkowo w oczy i jest dość skromne
To, z czym przez cały czas w trakcie użytkowania fotela będziemy mieć do czynienia to miękka siatka. Jest właściwie wszędzie - na siedzisku, oparciu i zagłówku. Według mnie - jest wytrzymała, choć oczywiście testowałem fotel przez kilka dni. W tym okresie jednak nie pojawiło się jakiekolwiek „poszarpanie” materiału, nawet po kilkurazowym potraktowaniu siatki nieco ostrzejszymi brzegami klucza imbusowego. Nożyk tapicerski pewnie wyrządziłby większą krzywdę, no ale… kto miałby używać nożyka na fotelu do pracy przy biurku?
Z tyłu, na plastikowej obudowie Genesis przykleiło 2 plastikowe tabliczki z logotypem i modelem fotela. Myślę, że mogły one być lepiej wyprofilowane lub przyklejone, bo trzymają się trochę na słowo honoru.
Podłokietniki natomiast są plastikowe, ale nie są twarde. Przy użyciu niewielkiej siły można je wgnieść, przez co opieranie na nich łokci jest naprawdę wygodne. Podstawa to z kolei nylon, podobnie zresztą jak kółka, które dodatkowo pokryto materiałem CareGlide.
Klasyczna dźwignia do blokady bujania i regulacji wysokości. Na plus, że jest stabilna i jej używanie nie powoduje obaw o przypadkowe urwanie
No to przyjrzyjmy się wszystkim bajerom fotela Genesis Astat 200
A jest ich całkiem sporo! Nie mam tu na myśli oczywiście podświetlenia RGB i tego typu atrakcji, a raczej funkcjonalności, które realnie wpływają na komfort użytkowania. Zacznijmy zatem od…
Oparcie fotela i podparcie odcinka lędźwiowego
Jeśli chodzi o to pierwsze - to klasyczna konstrukcja, która pozwala zablokować oparcie w pozycji siedzącej, a po odblokowaniu umożliwia wyjątkowo wygodne rozłożenie się prawie do pozycji leżącej (maksymalnie 135°). Fajne, jeśli po całym dniu pracy zapragniecie obejrzeć film na YouTube, czy Netfliksie w wygodnym fotelu, bez wstawania od komputera.
Poza tym, dla ergonomii producent zastosował innowacyjny system 8-żeberkowy, który nazywa ExoBase. Jest to nic innego, jak połączone ze sobą plastikowe żeberka ułożone w miejscu oparcia odcinka lędźwiowego, które można regulować w 4 pozycjach. W zależności od tego, jakiego docisku potrzebuje użytkownik - wystarczy wyregulować pozycję uchwytem. Oczywiście nie trzeba do tego wstawać z fotela.
Sam szkielet ExoBase na grafikach reklamowych producenta wygląda, jakby był podświetlany na niebiesko - i osobiście cieszę się, że to tylko fantazja grafika, a nie rzeczywistość. Żeberka z tyłu fotela są praktycznie niezauważalne i w niewielkim stopniu wpływają na wygląd ogólny fotela.
Szkielet ExoBase widoczny za siateczką odpowiada za prawidłowe ułożenie odcinka lędźwiowego podczas siedzenia
Zagłówek
To kolejny element, który istotnie wpływa na ergonomię fotela. Zrozumieją to wszyscy, którzy przesiedli się z niskiego fotela (bez zagłówka) na ergonomiczny. Odcinek szyjny z pewnością podziękuje Wam, jeśli dobrze dopasujecie do siebie zagłówek.
Regulacja wysokości oparcia odcinka szyjnego - wystarczająca, aby nawet osoba o wzroście ok. 2 m znalazła ustawienie idealne dla siebie
Ten zastosowany w Genesis Astat 200 można zdemontować po prostu wyciągając go z szyny, ale… po co? Jego zakres regulacji jest wystarczająco duży i odpowiedni nawet dla osób powyżej 190 cm wzrostu.
Zagłówek w Astat 200, na którym wyhaftowano logo Genesis posiada też 4-stopniową regulację nachylenia. W połączeniu z możliwością dostosowania wysokości - z pewnością znajdziecie dla siebie (i swojej szyi) odpowiednio wygodną pozycję podczas siedzenia.
Podłokietniki 3D
Ich wysokość można regulować w aż 7 położeniach - lewy i prawy z osobna. Każdy z nich posiada przycisk spustowy pod spodem, który blokuje podłokietniki w wybranej pozycji. Nieważne z jak dużą siłą się na nich oprzesz - nie ma szans, aby którykolwiek ugiął się pod Twoją siłą i samoczynnie się opuścił. Sprawdzałem to wielokrotnie i podłokietniki ani drgnęły. Spokojnie, Genesis - nic się nie zepsuło!
Podłokietniki 3D mogły być bardziej stabilne. Gdyby tylko zostały pozbawione minimalnych luzów podczas ich na boki ustawiania - byłoby świetnie
Podłokietniki można regulować w 3 kierunkach: wysokość, wysunięcie i obrót. Z pewnością znajdziesz pozycję najwygodniejszą dla siebie, a z uwagi na miękkie ich wykończenie - nie odczujesz żadnego dyskomfortu nawet po kilku godzinach przed komputerem.
Poza regulacja wysokości, podłokietniki można regulować w jeszcze dwóch kierunkach: na boki (3 zakresy) oraz w przód i tył (6 zakresów). Efekt? Fotel dopasujesz właściwie do każdego biurka.
Podczas regulacji wysokości podłokietników natomiast brak jakichkolwiek luzów
Dobra, a czy ten fotel jest w ogóle wygodny?
Za wygodę w Genesis Astat 200 odpowiadają głównie dwa elementy: gruba pianka na siedzisku i przewiewna siateczka, która stanowi oparcie (i zagłówek). Przyznaję szczerze, że dla mnie to połączenie okazało się wyjątkowo wygodne.
Warunki do testowania fotela okazały się być bardzo sprzyjające. Temperatura na zewnątrz w okolicach 30 stopni Celsjusza sprawiła, że przewiewna siateczka w Astat 200 okazała się zbawieniem w trakcie pracy. Mówię serio - cyrkulacja powietrza naprawdę dawała radę. Bez względu na temperaturę, siedzenie na fotelu nie wiązało się z żadnym, nawet najmniejszym dyskomfortem wynikającym z wysokiej temperatury.
Podnośnik gazowy klasy 4 w Genesis Astat 200 ma niwelować drgania, co najbardziej przyda się graczom. Sam nie odczuwałem żadnych drgań, więc albo to działa, albo… zbyt spokojnie siedzę na fotelu.
Siedzisko natomiast, mimo że poza siateczką posiada również grubą piankę - również dawało radę w upały. A czy jest wygodne? Dla mnie absolutnie tak. Nawet po przypadkowym, kilkugodzinnym „zasiedzeniu” się nie wstawałem z jakimkolwiek bólem.
Pianka teoretycznie zapamiętuje kształty, ale szczerze - dla mnie jest to nieważne i zwykle traktuję tego rodzaju „bajery” jako marketingowe opowiastki, które mają sprzedać produkt. Bez względu na to, co to za piankę wsadziło Genesis w fotel Astat 200 i co ona zapamiętuje, a co zapomina - jest wyjątkowo wygodna, przewiewna i siedzenie na niej to sama przyjemność.
Kółeczka. Nie zapominajmy o kółeczkach!
O ile w biurach raczej nie zwracamy uwagi na kółka w fotelu, bo najważniejsze tam jest, żeby nie blokowały się podczas poruszania, tak w domu raczej oczekujemy aby przez przypadek nie zostawiały na panelach dziesiątek rys.
No i przyznam, że kółka w fotelu są dla mnie równie istotne, co jego siedzisko i oparcie. Nienawidzę, kiedy każdy, nawet najmniejszy ruch jest blokowany, szybkie przesunięcie hałaśliwe, a po wszystkim - na panelach zostają ślady.
60-milimetrowe kółka pokryte warstwą CareGlide. Jakkolwiek producent nie nazwałby tej powłoki - gwarantuje ona, że podłoga w domu lub biurze pozostanie w nienaruszonym stanie. Lubię to!
Genesis Astat 200 na szczęście spisał się w tym teście znakomicie. Kółka są 60-milimetrowe i wykonane z nylonu pokrytego powłoką CareGlide. W efekcie poruszanie się po podłodze (nawet bez podkładki) jest wyjątkowo przyjemne. Przede wszystkim brak jakiegokolwiek hałasu. Przesuwam fotel i już słyszę, że panele są bezpieczne. Na dywanie Astat 200 zachowuje się równie dobrze. Niestety nie miałem okazji sprawdzić go na dywanie z wyjątkowo długim włosem, ale na takim o „standardowej”, raczej krótkiej długości - wszystko porusza się płynnie.
Wiadomo, że fotela nie kupuje się na podstawie tego, jakie ma kółka, ale to bez wątpienia jeden z elementów, na który często nie zwracamy uwagi, a po zakupie okazuje się, że pośrednio wpływają one na komfort użytkowania.
Czy warto kupić Genesis Astat 200? Opinia
Dla kogo tak w ogóle jest fotel Genesis Astat 200? Moim zdaniem - grono jego odbiorców nie jest szczególnie ograniczone. Jedyna cecha, która może stanowić wadę to dość klasyczny i elegancki wygląd. Z uwagi na to, poszukujący krzesła gamingowego, które przede wszystkim ma wyglądać „agresywnie” raczej nie zwrócą uwagi na ergonomiczny model od Genesisa.
Pomijając jednak wygląd, który naturalnie jest kwestią gustu - Astat 200 trudno zarzucić cokolwiek, co mogłoby działać na niekorzyść podczas poszukiwań fotela dla siebie. Przede wszystkim - jest wyjątkowo wygodny, posiada wystarczające możliwości konfiguracji i dostosowania względem indywidualnych potrzeb i generalnie rzecz biorąc - jest stosunkowo tani względem tego, co oferuje.
Sugerowana przez producenta cena 799 zł wcale nie wygląda tak tragicznie w porównaniu z konkurencją. Propozycje od SPC Gear, czy też Diablo to identyczna (jeśli nie wyższa) półka cenowa i choć w ostateczności każdy ma swoje wymagania względem fotela, to Genesis Astat 200 powinien być jednym z pierwszych wyborów, jeśli szukasz rozsądnego cenowo fotela ergonomicznego.
Artykuł powstał we współpracy z Genesis.
Opinia o Genesis Astat 200
- wyjątkowa wygoda podczas siedzenia,
- eleganckie wzornictwo,
- pasuje do każdego pomieszczenia,
- szeroki zakres regulacji oparcia,
- regulacja oparcia odcinka lędźwiowego i odcinka szyjnego,
- przewiewna siatka zapewniająca komfort nawet w upalne dni,
- kółka pokryte warstwą CareGlide,
- łatwy i szybki montaż,
- podłokietniki podczas regulacji na boki są nieco niestabilne,
- regulacja oparcia odcinka szyjnego mogłaby być bardziej „sztywna”.
Genesis Astat 200: ocena końcowa
- Jaki fotel gamingowy kupić? Ranking najlepszych krzeseł gamingowych 2024
- Genesis Nitro 650 ma sprawić, że graczom będzie wygodnie. Za niecały 1000 zł
- Stanowisko gamingowe - wybieramy fotel i biurko dla gracza
- Jaka klawiatura gamingowa? Sprawdź nasz ranking 2024
- Ranking myszek gamingowych - najlepsze modele 2023
Komentarze
9Warto zapłacić 2x tyle i mieć cos porządnego na lata.