Czas najwyższy na sprawdzenie praktycznych możliwości Epson L565. W teście sprawdzę zarówno jakość jak i szybkość pracy urządzenia w poszczególnych funkcjach i trybach.
Jakość druku
Procedura testowa obejmuje drukowanie kilku przygotowanych wcześniej plików. Wśród nich znajduje się zwykły tekst, czarno biały obraz oraz wydruk kolorowy. Każdy z nich drukowany jest w trzech ustawieniach jakości. Różnice będą najlepiej widoczne w powiększeniu. Wystarczy kliknąć w obrazek aby je obejrzeć.
Różnice pomiędzy trybem roboczym, standardowym, a wysokim są bardzo wyraźne. Pierwszy z nich wystarczy do sporządzenia szybkiego, próbnego wydruku, a do większości codziennych zastosowań w pełni wystarczy tryb standardowy. Oferuje on znacznie lepszą jakość i wyraźniejszy tekst. Z kolei w trybie wysokiej jakości wydruk jest już absolutnie bez zarzutu.
Kolejny test to wydruk czarno-białego obrazu.
Kolejny test to wydruk kolorowy obraz.
Czas wydruku
Epson L565 umożliwia wydruki w trzech trybach jakości: roboczym, standardowym i wysokim. Różnice pomiędzy nimi są widoczne gołym okiem (patrz wyżej). Oprócz jakości różnią się także szybkością. Szczególnie wyraźnie jest to widoczne w trybie wysokiej jakości, który potrzebuje dwukrotnie więcej czasu na wykonanie kopii niż tryb standardowy. Jakość wydruku jest tego warta, ale tak jak wspomniałem wcześniej, tryb standardowy również radzi sobie wystarczająco dobrze.
Szczegółowe wyniki testów czasu wydruku:
- roboczy – 13 sekund
- standardowy – 23 sekundy
- wysoka jakość – 60 sekund
Obraz czarno-biały:
- roboczy – 10 sekund
- standardowy – 23 sekundy
- wysoka jakość – 45 sekund
Obraz kolorowy:
- roboczy – 16 sekund
- standardowy – 31 sekund
- wysoka jakość – 82 sekundy
Wydrukowanie trzech stron tekstu w trybie standardowym zajęło 70 sekund. W trybie roboczym w tym samym czasie udało się wydrukować sześć stron. Po przełączeniu na drukowanie w skali szarości, w ciągu minuty drukarka jest w stanie wyrzucić z siebie do 16 stron tekstu.
Jakość skanowania
Skanować można zarówno z szyby skanera jak i z automatycznego podajnika dokumentów ADF. Skanować można do komputera lub po skonfigurowaniu połączenia także bezpośrednio do chmury.
Za obiekt testowy posłużyła okładka naszego magazynu UPDATE. Poniżej zamieściłem skany w następujących rozdzielczościach: 50 dpi, 150 dpi, 300 dpi, 600 dpi i 1200 dpi.
Czas skanowania
- rozdzielczość 50 dpi – 13 sekund (rozmiar pliku 40 KB)
- rozdzielczość 150 dpi – 15 sekund (rozmiar pliku 150 KB)
- rozdzielczość 300 dpi – 33 sekundy (rozmiar pliku 450 KB)
- rozdzielczość 600 dpi – 100 sekund (rozmiar pliku 1,2 MB)
- rozdzielczość 1200 dpi – 360 sekund (rozmiar pliku 12 MB)
Najrozsądniejszym kompromisem pomiędzy szybkością, a jakością oferuje rozdzielczość 300 dpi. Przy rozdzielczości 1200 dpi czas ten bardzo znacząco się wydłuża, idzie za tym oczywiście znacznie lepsza jakość skanu. Jeśli więc zależy nam właśnie na uzyskaniu jak najwierniejszego skanu, warto wybrać tę właśnie rozdzielczość.
Koszt druku
Pora przejść do największej chyba zalety urządzenia. Epson L565 wyposażono w system ITS (Ink Tank System) – samodzielnego uzupełniania atramentu w miarę jego zużywania. Nie trzeba kupować całych kartridży, lecz wyłącznie buteleczkę z atramentem.
No dobrze, a co z jego funkcjonalnością? Czy system ten jest wygodny w użyciu i każdy, nawet osoba „technologicznie wykluczona” da sobie z tym radę? Odpowiedź brzmi – tak. Cała operacja sprowadza się do otwarcia odpowiedniego pojemnika i uzupełnienia danego koloru. Proces ten ułatwiają specjalne końcówki, dzięki którym minimalizuje się ryzyko nabałaganienia. Nie zaszkodzi jednak sprawdzić, czy zasobniki są bezpiecznie zamknięte.
Trzeba jeszcze pamiętać, aby nie czekać z uzupełnianiem atramentu do ostatniej chwili, aż pojemnik będzie całkowicie pusty, lecz uzupełnić go odpowiednio wcześniej. Pamięć odświeży nam sygnalizacja zużycia tuszu na panelu kontrolnym.
Pojedyncze oryginalne opakowanie atramentu o pojemności 70 ml kosztuje niespełna 28 zł (dane ze strony producenta na dzień recenzji).
Według zapewnień producenta fabryczne wyposażenie w atrament, czyli tusz w zasobnikach + dołączone butelki do jego samodzielnego uzupełniania wystarczą na 6500 kolorowych wydruków i 12 000 czarnobiałych. W przeliczeniu na stronę daje to koszt mniej niż 2 grosze za kolorową i mniej niż 1 grosz za czarnobiała stronę, czyli... rewelacyjnie!