Oprócz oczywistych korzyści z zastosowania EFI (szybszy start komputera, większy dostęp do zasobów sprzętowych, bezproblemowa obsługa dużych dysków i wygodniejszy interfejs), na razie nie znajdziemy żadnych opcji, które nie byłyby dostępne już w BIOS.
Pierwszym, co rzuca się w oczy po uruchomieniu EFI jest oczywiście wygląd. Panuje całkowita dowolność i każdy z producentów może wykorzystać interfejs jaki sobie tylko zaprojektuje. Poniżej przedstawiamy EFI w wykonaniu firmy Asus.
W EFI na płycie Asus Maximus IV Extreme możemy wybierać pomiędzy trybem prostym (EZ Mode), a zaawansowanym (Advanced Mode). Ten pierwszy w zasadzie daje jedynie dostęp do podstawowych informacji na temat procesora, pamięci oraz odczytów z czujników na płycie głównej.
Mamy też dostęp do ustawień wydajnościowych (Quiet, Normal, Extreme) oraz priorytetu bootowalnych urządzeń. Kolejność dysków, z których ma uruchamiać się komputer ustawiamy po prostu przenosząc ikonę symbolizującą dane urządzenie za pomocą doskonale znanej techniki przeciągnij i upuść (drag'n'drop).
Tryb zaawansowany oddaje do dyspozycji wszystko, co można spotkać w zaawansowanych wersjach BIOS. Łatwo możemy sprawdzić co w kompie piszczy (jak widać na powyższym zrzucie ekranowym - w znacznie ładniejszym wydaniu) oraz szczegółowo konfigurować dowolne podzespoły komputera.
BIOS odstraszał mniej zaawansowanych użytkowników ciągiem często tajemniczych poleceń, surowym trybem tekstowym i stopniem skomplikowania. Dalej niektóre funkcje są skomplikowane i to pozostało, ale teraz cały system prezentuje się bardziej przejrzyście.
EFI w wykonaniu Asusa jest dobrym przykładem połączenia nowej funkcjonalności oraz braku rezygnacji z dawnych przyzwyczajeń. Większość opcji znajdziemy w tych samych menu co poprzednio, ale znacznie bardziej czytelny interfejs oraz możliwość wykorzystania myszki bardzo ułatwia obsługę i orientację w gąszczu funkcji.
Z EFi obcowaliśmy praktycznie od premiery Sandy Bridge, czyli od początku roku. Na żadnej z testowanych przez nas płyt nie sprawił żadnych problemów. Zawsze było szybko, pewnie, sprawnie, chociaż nie zawsze tak przejrzyście jak w przypadku EFI opisywanej płyty Asusa.
Wszystkie dodatkowe narzędzia jak choćby EZ Flash (aplikacja do flashowania BIOS-u płyty głównej) również pojawiły się w nowej i wygodniejszej w użyciu wersji. Chociaż trudno mówić o jakimś potężnym skoku jakościowym, to możliwość wykorzystania myszki i bezproblemowa obsługa wszystkich podłączonych do komputera nośników znacznie ułatwia sprawę. Nie stwierdzono jeszcze możliwości wyszukiwania najnowszej wersji firmware i pobierania jej z internetu z poziomu EFI, ale należy przypuszczać, że wcześniej czy później taka opcja się pojawi.
Każdy kto miał wcześniej do czynienia z BIOS-em bez trudu odnajdzie się także w EFI. Oczywiście wiele zależy od danego producenta. Pomijając wygląd, BIOS zastosowany w płytach różnych firm potrafił się bardzo różnić. Podsumowując: całkowicie nowych i rewolucyjnych funkcjonalności na razie brak. Doświadczeni użytkownicy docenią to, czego nie widać (nowoczesna obsługa hardware'u), a mniej doświadczonych ucieszy graficzny i bardziej przyjazny interfejs.
Do pełni szczęścia w EFI na płycie Asus Maximus IV Extreme brakuje jeszcze (nawet w najnowszej wersji 1204) obsługi polskiego języka - konkurencja w postaci MSI wprowadziła już taką funkcjonalność do swojego Click BIOS EFI.