DVD z dekoderem Dolby/DTS 5.1, odtwarzacz płyt kompaktowych, VCD, SVCD, odtwarzacz MP3, przeglądarka zdjęć JPG i na końcu chyba najciekawsza funkcja, odtwarzacz DivX, a wszystko to w jednym urządzeniu
DVD z dekoderem Dolby/DTS 5.1, odtwarzacz płyt kompaktowych, VCD, SVCD, odtwarzacz MP3, przeglądarka zdjęć JPG i na końcu chyba najciekawsza funkcja, odtwarzacz DivX, a wszystko to w jednym urządzeniu. Mnogość sprzętu dostępnego na rynku oraz popularność filmów DVD, a także formatu DivX skłania do dokładnego przyjrzenia się temu produktowi. "Pod lupę" bierzemy odtwarzacz firmy Yamada DVX-6600, marki może nie aż tak popularnej na naszym rynku, ale znanej pewnemu kręgowi odbiorców elektroniki.
Wypada nam wspomnieć, że to już drugie nasze spotkanie z urzadzeniem tej firmy. W marcu tego roku trafił do nas na testy jego poprzednik - Yamada DVX-6000. Niestety, model 6000 okazał się na tyle niedopracowany, że po kilku godzinach użytkowania postanowiliśmy odpuścić sobie jego testowanie. Problemy z dźwiękiem, z dekodowaniem DivX, z napisami i polską czcionką. Wówczas nasz werdykt mógł być tylko jeden: trzymać się od tego urządzenia z daleka - aczkolwiek tu i ówdzie można było przeczytać, że to "całkiem fajny" sprzęt.
Nowy model DVX-6600 to produkt zdecydowanie dużo lepszy, w którym poprawiono niemal wszystkie błędy poprzednika. Tym razem testowanie 6600 było już czystą przyjemnością.
Pierwsze wrażenie
W zestawie znajdziemy pilot, przewód typu "czincz" audio i video oraz instrukcję obsługi - także w języku polskim. DVX-6600 wykonany jest solidnie, ma przyjemny wygląd oraz niewielkie rozmiary, zwłaszcza wysokość - około 5,5cm. Na obudowie znajdziemy tylko sześć podstawowych przycisków.
Po prawej stronie szufladki znajduje się wyświetlacz, który informuje nas o tym, co robi w danej chwili urządzenie. LCD osadzony jest trochę za głęboko w stosunku do okienka i jego niewielką wadą jest słaba czytelność gdy popatrzymy na niego pod dużym kątem, np. z góry. Na szczęście nie ma na nim nic, czego nie można by zobaczyć w OSD na ekranie telewizora.
Wszystkie funkcje odtwarzacza obsługujemy przy pomocy pilota, który wygląda stosunkowo skromnie, ale spisuje się poprawnie. Po włączeniu - w zależności od formatu płyty - uruchamia się odpowiedni tryb działania odtwarzacza. Tacka, na którą podajemy urządzeniu płytkę, wykonana jest porządnie. Nic nie drga, nie przesuwa się na boki, nie mamy tu do czynienia z sytuacją zauważalną w niektórych tańszych napędach komputerowych.
Na tylnej ściance Yamady znajdują się następujące gniazda:
- 1x złącze typu Euro-Scart
- 1x S-Video
- 1x złącze Video typu "czincz"
- 2x Audio typu "czincz" - lewy, prawy kanał
- złącze cyfrowe Audio Coaxial
- złącze optyczne Audio, np. do zewnętrznego amplitunera
- 6 gniazd typu "czincz" do podłączenia głośników w systemie Dolby/DTS 5.1
Jak widać mamy tu aż trzy warianty podłączenia odtwarzacza do telewizora: Euro, composite i S-Video. Do dyspozycji mamy także złącza cyfrowe audio, które pozwalają nam na podłączenie Yamady do dodatkowego amplitunera, bez utraty w jakości dźwięku.
Odtwarzacz Yamada DVX-6600 wyposażony jest w jeden z mocniejszych programowalnych procesorów dekodujących - MediaTek 1389 DE.