Test Dell XPS 13 2w1 – konwertowalnego laptopa z dotykowym ekranem z ramkami Infinity Edge, procesorem Intel Kaby Lake, dyskiem SSD 512 GB i wygodną klawiaturą.
bezbłędna jakość wykonania; hybrydowa konstrukcja z obracanym ekranem; bezgłośna praca; dysk SSD o dużej pojemności; przejściówka USB 3.1 typu C na standardowe USB 3.0 w zestawie; wygodna i podświetlana klawiatura
Minusykrótszy niż spodziewany czas pracy na baterii; niewygodne położenie kamerki internetowej; mała liczba złącz; wydajność wyraźnie niższa niż w procesorach serii U; tanio nie jest
Poprzednią wersję Dell XPS 13 uznałem za jednego z najlepszych ultrabooków na rynku. Teraz w moje ręce wpadła jego najnowsza odsłona, która przeszła dość znaczącą metamorfozę. Obecnie bowiem Dell XPS 13 jest laptopem konwertowalnym 2 w 1, wyposażonym w dotykowy ekran obracany o 360 stopni. Dell XPS 13 w klasycznym, laptopowym wydaniu wciąż pozostaje dostępny, ale dziś skupiam się wyłącznie na jego nowe wcieleniu.
Czy taka zmiana wyszła na dobre, czy może lepsze okazało się wrogiem dobrego? Pora się przekonać.
Specyfikacja techniczna Dell XPS 13 2w1
Model | Dell XPS 13 2w1 |
Cena w dniu testu | 9399 zł |
Gwarancja | 2 lata w systemie Door to Door |
System operacyjny | Windows 10 |
Klawiatura | wyspowa, klawisze kwadratowe, podświetlana |
Touchpad | matowy, gładki |
Ekran | » 13,3", 3200x1800 » IGZO, matowy » maksymalny kąt odchylenia ekranu - 360 stopni |
Procesor | » Intel Core i7-7Y75 » 2 rdzenie/4 wątków » 1,3 GHz, Turbo 3,6 GHz, 4MB cache » technologia 14 nm, TDP 4,5W |
Pamięć | » RAM: 16 GB, DDR4, 1866 MHz » max: 16 GB RAM |
Karta graficzna | » zintegrowany Intel HD 615 |
Dysk twardy | » 512 GB SSD model: NVMs THNSN5512GPUK |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 46 Wh |
Wymiary | 30 x 20 x 1.4 cm |
Waga | 1,23 kg |
Materiały pokrycia obudowy | » pokrywa - matowa, aluminium » ramka ekranu - matowa, tworzywo sztuczne » panel roboczy - matowy, włókno węglowe » spód i boki - matowe, aluminium |
Komunikacja bezprzewodowa | » Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac » Bluetooth 4.2 |
Złącza | » 2x USB 3.1 typ C / Thunderbolt » czytnik kart pamięci microSD » gniazdo audio |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie | » kamerka internetowa HD » czytnik linii papilarnych » czujnik oświetlenia » złącze blokady » Aplikacje Dell: Customer Connect, Digital Delivery, Help & Support, Notifications, Update, SupportAssist; Dropbox, Netflix » przejściówka z USB 3.1 typ C na standardowe USB 3.0 |
Wygląd i jakość wykonania
Pękno jest kwestią bardzo indywidualną. Są osoby, które cenią słoneczne plaże, podczas gdy inni świata nie widzą poza skąpanymi we mgle górskimi szczytami. Znajdą się pewnie także i tacy, którzy stwierdzą, że aktualna strona mobilna benchmarka jest najpiękniejszym, co kiedykolwiek widzieli (spokojnie – pracujemy nad tym;). Są gusta i guściki. Natomiast nie mam wątpliwości, absolutnie żadnych, że Dell XPS to jeden z najładniejszych laptopów, jakie obecnie można kupić. Przesada? Nie sądzę.
Na pierwszy rzut oka nie zmieniło się tak wiele w stosunku do testowanego już przeze mnie „zwyczajnego” XPS 13. To, co zostało, to elegancka, może nawet odrobinę skromna obudowa wykonana ze szczotkowanego aluminium. Za przejaw ekstrawagancji trzeba by tu uznać okrągłe, błyszczące logo Dell. Oczywiście słowo to nijak ma się do rzeczywistości – logo tylko dodaje całej konstrukcji charakteru.
Doskonała jest ogólna jakość wykonania i solidność obudowy. Nie ma mowy o uginających się elementach, wszystko jest spasowane. Nawet pokrywa ekranu jest wyjątkowo wytrzymała, co w przypadku konwertowalnych laptopów jest kluczowe.
Panel roboczy wykonany jest tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym. Jest matowy i gładki i przyjemny w dotyku. Co ważne, nie nagrzewa się w trakcie pracy laptopa. Jedyne co zwróciło moją uwagę do widoczne na jego powierzchni odciski palców. Na szczęście łatwo można je usunąć miękką szmatką.
W odróżnieniu od poprzedniej wersji XPS'a, mamy tutaj do czynienia nie z klasycznym laptopem, ale z pełnoprawną hybrydą. A to oznacza, że Dell zastosował ekran dotykowy, umieszczony na specjalnych zawiasach pozwalających na jego obrót o 360 stopni. To powszechne rozwiązanie spopularyzowane głównie przez serię laptopów Lenovo Yoga. Obecnie praktycznie każdy producent ma już w swojej ofercie tego typu konstrukcje.
Dell również wstąpił na tę drogę, co widać, kiedy spojrzymy na tylną część obudowy, gdzie znajdują się dwa metalowe zawiasy. Działają one bardzo dobrze. Przede wszystkim płynnie, ale poza tym dobrze utrzymują ekran w pozycji, jaką ustawimy. Korzystać można przede wszystkim z klasycznego trybu laptopa, jak również z tabletu oraz ustawień pośrednich – przydatnych np. do oglądania filmów, czy wideorozmów. To ostatnie szczególnie z tego powodu, że kamerki umieszczone są dość nietypowo – pod ekranem.
Powoduje to, że w trybie laptopa oko kamery widzi nas „od dołu”, co nie jest do końca wygodne. Taka jest jednak cena za zminimalizowanie ramek wokół ekranu. Po prostu nie ma miejsca na to, aby kamerka znajdowała się w standardowym miejscu.
Plusem jest natomiast zmniejszenie rozmiarów laptopa – 13-calowy ekran zamknięty w obudowie wielkości laptopów z 11,6-calowym ekranem. Tego konkurencja nie zdołała osiągnąć.
Złącza
Dell XPS 13 należy do przedstawicieli tych nowoczesnych laptopów, w których nie znajdziemy standardowych portów USB. Zostały zastąpione dwoma portami USB 3.1 typu C – po jednym na każdym boku. Oprócz tego jest tutaj jeszcze czytnik kart microSD oraz gniazdo audio.
Podobnie jak w testowanym niedawno Acer Swift 7 wymaga to więc korzystania z przejściówek. Na szczęście w zestawie takowa się znajduje, więc dzięki niej podłączymy zewnętrzny dysk, pendrive, albo myszkę. Do podłączenia monitora konieczna będzie dodatkowa przejściówka, której w zestawie próżno już szukać.
Ponieważ ekran jest dotykowy, to Dell daje możliwość jego obsługi za pomocą piórka Active Pen. Ono także jest niestety dostępne jako dodatkowe akcesorium. Rozpoznaje 2048 poziomów nacisku i można z niego korzystać opierając dłoń na ekranie – bez obaw o przypadkowe naciśnięcia w innym niż zamierzone miejscu.
W górnej części piórka znajduje się przycisk, do którego można przypisać uruchomienie konkretnej aplikacji – np. do rysowania, albo tworzenia notatek. Przydatna funkcja. Korzystanie z piórka jest bardzo naturalne i wygodne.
Jedynym minusem jest fakt, że Active Pen trzeba przechowywać oddzielnie – nie można go w żaden sposób przyczepić do obudowy (w przypadku Microsoft Surface piórko jest trzymane przez magnes na bocznej krawędzi urządzenia).
Klawiatura i touchpad
Klawiatura jest bardzo wygodna. Skok klawiszy może i jest płytki, ale szybkie pisanie na niej jest bardzo przyjemne. Klawisze są wykonane z przyjemnego w dotyku, matowego tworzywa. Nie zabrakło oczywiście podświetlenia.
Po obróceniu ekranu o ponad 180 stopni klawiatura jest automatycznie wyłączana – aby zapobiec przypadkowym wciśnięciom klawiszy.
Touchpad działa równie dobrze. Dobrze odczytuje dotyk i ruch palca. Jego powierzchnia jest też wystarczająco duża, aby korzystać z niego wygodnie. Wciąż głośny jest jednak klik zintegrowanych z płytką klawiszy.
Głośniki
Dwa głośniki o mocy 1 W umieszczone są na bocznych krawędziach. Grają stosunkowo głośno i czysto, ale jak można było się spodziewać, basu tutaj raczej nie uświadczymy. Maksymalna głośność mogłaby być odrobinę wyższa, ale w zupełności wystarczająca aby obejrzeć kolejny odcinek benchmark TV (link). Co ważne, dźwięk pozostaje czysty i bez trzasków, bez względu na poziom głośności.
Na kolejnych stronach znajdziesz szczegółowe wyniki testów wydajności, kultury pracy, wytrzymałości baterii oraz test ekranu.