D-Link DIR-645 nie tylko ładnie wygląda. To wydajny router, który pozwala na obsługę domowej sieci bez potrzeby inwestowania w urządzenia rozszerzające zasięg.
Przyzwyczailiśmy się do kwadratowego i prostokątnego wyglądu urządzeń sieciowych. Router Wi-Fi - ani grama krągłości i do tego wystające anteny, przełącznik sieciowy, a prostopadłościan, punkt dostępowy czy serwer druku - to samo. Wieje nudą? Aż do teraz.
Według analiz przeprowadzonych przez Amerykanów pod koniec 2011 roku, 25% gospodarstw domowych na świecie ma zainstalowaną sieć Wi-Fi. Najwięcej punktów domowej sieci bezprzewodowej znajdziemy w Korei Południowej, Wielkiej Brytanii oraz Niemczech. Polska to skromne 28%. Jednak eksperci szacują, że globalny wskaźnik osiągnie 42% na koniec 2016 roku. Będzie to niemal 800 milionów mieszkań, domów i gospodarstw domowych, w których obecne będą sieci bezprzewodowe. Tak ogromne liczby i optymistyczne prognozy sprawiają, że producenci zacierają ręce i przedstawiają coraz to nowsze i bardziej atrakcyjne rozwiązania sieciowe.
D-Link DIR-645 - wygląd
D-Link w tej materii również nie pozostaje bierny. Po niezwykle ciekawym i oferującym zaawansowane możliwości routerze D-Link DIR-685 przyszła pora na coś równie innowacyjnego. Nie znajdziemy tu ekranu czy wbudowanego dysku twardego. Jednak możliwości, a także wygląd najnowszego routera D-Link DIR-645 również zaskakują.
Producent od jakiegoś czasu postawił na klasykę i prostotę, jeśli chodzi o opakowania swoich produktów. Proste wzornictwo jasno i wyraźnie informuje nas z jakim urządzeniem mamy do czynienia. Dodatkowe ikony na froncie prezentują najważniejsze funkcje. I tak też jest z DIR-645. Trójkolorowe opakowanie prezentuje schematycznie możliwości routera oraz jego przeznaczenie. We wnętrzu oprócz urządzenia znajdziemy pakiet dokumentacji (warunki gwarancji, poradnik szybkiej instalacji, itp) a także płytę z oprogramowaniem, narzędziami oraz instrukcjami. Jest również zasilacz oraz kabel sieciowy.
A bohater niniejszej publikacji? Kształt tego sprzętu w niczym nie przypomina typowych routerów bezprzewodowych. Urządzenie wykonane z czarnego błyszczącego tworzywa ma cylindryczny kształt schodzący ku tyłowi. Sześć wewnętrznych anten wielokierunkowych zapewnia nie tylko dobry zasięg, ale powoduje też, że urządzenie wygląda minimalistycznie i bardzo estetycznie - nic nie wystaje poza obrys obudowy. Dzięki takiemu zabiegowi D-Link DIR-645 staje się jednym z najciekawszych i najatrakcyjniej wyglądających routerów bezprzewodowych, który bardziej przypomina przenośny głośnik niż sprzęt sieciowy.
Wydłużona tylna część urządzenia jest miejscem przeznaczonym na 4-portowy przełącznik sieciowy 10/100/1000 Mbps oraz port WAN o tej samej prędkości. Nad switchem umiejscowiono portu USB 2.0, a na samym dole gniazdo zasilania. Pod spodem, oprócz otworu resetu, znajdziemy etykietę "ściągawkę" ze wszystkimi niezbędnymi informacjami: domyślny adres IP, login i hasło, PIN WPS czy adres MAC.
Frontowa część to cztery duże i wyraźnie oznaczone lampki kontrolne podświetlone na zielono. Od góry - sygnalizacja połączenia z internetem (łącze WAN), aktywna sieć Wi-Fi, przycisk WPS, a także przycisk zasilania. Zabrakło jedynie diod statusu połączeń Ethernet - idealnym rozwiązaniem byłoby wbudowanie ich przy gniazdach sieciowych. Ich brak może utrudnić np. diagnostykę czy identyfikację prędkości połączenia sieciowego.