Creative Sound Blaster Tactic 3D Sigma - recenzja słuchawek

Słuchawki Creative Sound Blaster Tactic 3D Sigma zostały zaprojektowane z myślą o graczach. Do tego są niezwykle uniwersalne - można je podpiąć do urządzenia używając standardowych wtyków jack 3,5 mm , lub po prostu, jeśli nie mamy karty muzycznej lub jest ona słabej jakości - użyć adaptera USB THX TruStudio Pro Dual Mode™ z zestawu. Dzięki temu dodatkowi będziemy mogli skorzystać z wielu funkcji programowych, między innymi: Crystalizera, czy opcji zmieniania głosu Voice FX.

W tej mini-recenzji postaram się wszystko dokładnie opisać, zapraszam do lektury;)

W recenzji słuchawek - Natec Genesis HX77 vs Genius Cavimanus HS-G700V - postanowiłem zawrzeć trochę teorii na temat słuchawek i danych podawanych przez producentów. Tym razem nie będę powtarzać się na ten temat. Informuje tylko, że specyfikacja podawana przez producentów może nie mieć wiele wspólnego z rzeczywistością.

Produkt został zapakowany w opakowanie kartonowe, z przeźroczystym przodem z tworzywa sztucznego - w efekcie produkt został ładnie wyeksponowany

W zestawie oprócz samych słuchawek otrzymamy również:

• kartę muzyczną na USB - TXH TruStudio PRO,
• instrukcję obsługi,
• odpinany mikrofon. 

Niestety producent zapomniał dodać płyty ze sterownikami, co zmusza nas do poszukiwania nich na stronie producenta. 

Słuchawki wykonane są z matowego plastiku, natomiast mechanizm rozsuwający wygląda jakby zrobiony był z metalu (może być to aluminium). Nauszniki wykonane są z miękkich materiałów, a cale słuchawki nie są też przesadnie ciężkie. Narzekać możemy na to, że słuchawki nie dostosowują się idealnie do głowy, ani nie tłumią zbyt dokładnie dźwięków z otoczenia.

Dla osób, które niezbyt często korzystają z mikrofonu - przewidziano możliwość usunięcia go. Dzięki temu, nie będzie przeszkadzać np. podczas rozgrywek, kiedy jest nieużywany.  

 Na kablu do słuchawek znalazł się pilot, który umożliwia nam, regulację głośności oraz wyłączenie mikrofonu.

Plusem, z pewnością jest stosunkowo długi kabel oraz to, że został wykonany w taki sposób, aby zminimalizować plątanie się - jest płaski, a nie okrągły jak w większości produktów. Cieszy również fakt, że wtyki są pozłacane - co w teorii przełożyć ma się na lepszą jakość dźwięku.

 Adapter USB

Jest naprawdę mały - co pozwala zadać sobie pytanie - gdzie (?) są te wszystkie specjalistyczne układy dźwiękowe? Dokładny opis działania opiszę w testach odsłuchowych ;)

Na wideo postaram się lepiej przybliżyć wygląd i wykonanie słuchawek. Zapraszam do oglądania:

Aby móc w pełni wykorzystać możliwości, jakie daje nam karta muzyczna z zestawu, należy zainstalować odpowiednie oprogramowanie. Niestety producent w zestawie nie dodał żadnej płyty instalacyjnej, dlatego trzeba samemu pobrać sterowniki ze strony producenta - co dla niektórych może być uciążliwe. Na szczęście po pobraniu instalatora, nie pojawiły się żadne problemy, a instalacja przebiegła bezproblemowo - nawet na komputerze wyposażonym w Windows 8.

 Aplikacja do sterowania karta muzyczną:

Pierwsza zakładka umożliwia nam zmianę głośności słuchawek i mikrofonu oraz tworzenie profili z ustawieniami - dzięki czemu szybko będziemy mogli zmieniać ustawienia dźwiękowe.

 Następna strona "THX Tru Studio PRO" umożliwia nam włączenie dodatkowych efektów dźwiękowych oraz wszelkiego typu "ulepszaczy" dźwięku, takich jak np. Crystalizer.

 W tym miejscu możemy zmieniać ustawienia korektora graficznego (equalizera), dzięki czemu będziemy mogli dostosować dźwięk do naszych upodobań. 

 Funkcja VoiceFX, umożliwia zmianę ustawień mikrofonu, tak, abyśmy mieli zmieniony głos. Do wyboru jest kilka gotowych profili, ale przewidziano też funkcję tworzenia własnych.

 Ostatnia strona "wygląd" umożliwia zmianę koloru okna oraz skórki.

Tak może wyglądać okno ustawień po zmianie wyglądu ;) 

Aby móc w pełni ocenić możliwości słuchawek - postanowiłem zrobić testy słuchawek używając adaptera USB oraz wpinając je bezpośrednio do karty muzycznej Creative Audigy SE, zmodowanej na X-Fi Xtreme Audio. 

Testy muzyczne ( Do testów użyłem programu AIMP3):

• Płyta CD Audio - Red Hot Chili Peppers - Stadium Arcadium
• Muzyki w formacie FLAC - Schiller Ruhe.
• Zwykłych MP3 320kb/s - Rammstein, Ice Cube i Lil Jon
• Trochę spokojniejszej muzyki - Gotard i inne 3LoopElite 

Testy filmowe:

• filmy testowe THX 

Testy w grach:

• Dirt 2
• Crysis 2
• Arctic Combat
• Splinter Cell
• Age of Empires 3 

Adapter THX Tru Studio PRO 

Z ciekawości postanowiłem sprawdzić jak grają inne słuchawki podpięte do tego adaptera - całkiem inaczej. Jednak jak się okazało - wszystko dzięki funkcją podbicia basu, crystalizera itp. Po wyłączeniu tych dodatków, dźwięk stał się - płaski, bez  życia. Z tego powodu pozostawiłem te funkcje włączone - ponieważ bez nich, można by już teraz zakończyć test.

 Muzyka

Basu dzięki podbiciu nie brakuje. Jest w normie - choć zaczyna mu wtedy brakować czystości. Średnica rozlana. Wysokie tony - no coś nie tak... do tego coś szumieć zaczyna? Czuje się jakbym korzystał z telefonu, który nie ma wcale żadnego loga THX. Jednak, coś w tym jest - ponieważ osoby, które mają mało styczności ze słuchawkami/kartami muzycznymi - mówią, że jest dobrze. Zapewne to kwestia "podkoloryzowania" dźwięku.

Filmy

Ocena podobna jak podczas słuchania muzyki. Z tym, że tutaj wszelkie wyostrzenia okazują się mniej denerwujące W przypadku muzyki pewne odgłosy są nieakceptowalne - w filmach już nie ma to, aż takiej wagi. A podbicia basu i efekty surround mogą się nawet podobać.

Gry

W tym miejscu słuchawki wraz z adapterem, pokazują pazur. Dzięki  dodatkom programowym od Creative - wyostrzają sie dźwięki, które z puntu strategicznego, są dla nas bardzo ważne (np. odgłosy kroków). I w tym momencie przypominają mi sie słuchawki Natec HX 77 i ich 5.1 - myślę, że gdyby dodać do nich efekty programowe Creative'a, to powstałyby bezkonkurencyjne słuchawki dla graczy. Mimo wszystko, że są to zwykłe sluchawki stereo - uważam, że Creative pod tym względem pokazał co potrafi. Brakło tylko trybu Scout Mode - znanego z kart muzycznych Sound Blaster Z. Mimo wszystko, uważam, że tutaj tandem tych słuchawek i ukladu dźwiękowego poradzil sobie nadwyraz dobrze. 

Wewnętrzna karta muzyczna 

Muzyka

Początkowo po przestawieniu się ze swoich słuchawek Sony, pierwsze, na co zwróciłem uwagę, to całkiem inna barwa dźwięku. Creative grają nieco wyżej, czasem nieco atakując zbyt mocno słuchacza zbyt wysokimi tonami, które bywają ostre. Niskie tony - wydają się w porządku, jednak... to nie to samo, co słuchawki Sony, które wcale nie były droższe (reprezentują tę samą półkę cenową), a mimo wszystko mają o wiele większego "kopa". Jednak trzeba też powiedzieć, że nie jest z nimi jakoś szczególnie źle - nie są gorsze od modelu HS-800 Fatality - są lepsze. 

Filmy

Znów jest podobnie jak podczas testów w filmach. Aż czasem chciałoby się, żeby wysokie tony stały się bardziej wygładzone. Niestety, żeby tego dokonać musimy zmieniać ustawienia korektora graficznego. Jednak mimo wszystko - słuchawki nie wypadają najgorzej (zdecydowanie lepiej niż np. Genius Cavimanus).

Gry

W tym miejscu, trzeba przyznać, że słuchawki lepiej wypadają w momencie kiedy korzystamy z adaptera - tamta karta muzyczna przygotowana jest typowo dla graczy, co daje strategiczną przewagę. A teraz tracimy nią. Poza tym dźwięk jest tylko poprawny. Nie wyróżnia się niczym spośród konkurencji. Moim zdaniem, tutaj lepiej trochę poświecić na jakości dźwięku - ale zyskać na pozycjonowaniu przeciwników.  

Mikrofon nie wyróżnia się niczym spośród konkurencji. Dźwięk jest standardowy, podobny do większości mikrofonów, które znajdują się w zestawach słuchawkowych dla graczy w niskich cenach. Z pewnością nie będzie problemu z usłyszeniem nas podczas rozgrywek, czy rozmowy na skype - jednak jak to bywa w sprzęcie tej klasy, narzekać można na nieco nienaturalny głos. Dodatkowo mikrofon z zestawu nie odznacza się dużą czułością, przez co słyszalne są delikatne szumy spowodowane wzmocnieniem dźwięku (bez wzmocnienia jest cichy).

Miłym dodatkiem dla wielu osób, może okazać się dodatkowa opcja - służąca do zmiany głosu. Do wyboru przykładowo jest:   brutalny kosmita, elf, czy demon. Działa to tak samo jak w przypadku testowanej przeze mnie karty muzycznej Creative Sound Blaster Z.  

Choć same słuchawki nie wyróżniają się niczym ciekawym spośród konkurencji - grają poprawnie i zdecydowanie mogą przypaść komuś do gustu.

Jeżeli ktoś jest graczem, mas zintegrowaną kartę muzyczną, czy korzysta z laptopa z przeciętnym układem przetwarzającym dźwięk, to uważam, że jest to sprzęt dla niego. Zdecydowanie byłbym w stanie polecić ten zestaw od Creative, właśnie takim osobą. Mimo wszystko, sądzę, że w żadnej taniej płycie głównej, czy tanim laptopie nie ma zintegrowanego układu dźwiękowego, który byłby lepszy od adaptera THX w zestawie. Bywają też osoby, które mają uszkodzona "integrę" - dlatego jeśli szukacie słuchawek, to jest to sprzęt dla Was.

W przypadku, jeśli ktoś z Was ma dość dobrą kartę muzyczną - lepiej byłoby wziąć inne słuchawki - bez adaptera w zestawie - ten niestety podnosi cenę, a z pewnością mając lepszy układ dźwiękowy - nie używalibyśmy gorszego - więc po co za niego płacić? Lepiej wziąć lepsze słuchawki. 

Wadą dla wielu osób, może okazać się spasowanie do głowy. Jednak - to też nie jest żadną przeszkodą, ponieważ słuchawki nie są ciężkie - więc spadać nam nie będą. Z drugiej strony, to też plus, ponieważ po wielu godzinach rozgrywki nie będą boleć nas uszy od nacisku. Mimo wszystko - jest to kosztem słabego odseparowania dźwięków z otoczenia.

Wybór należy do Was ;) Jeśli chodzi o pierwszą grupę odbiorców - daję zasłużoną piątkę ;) Innym zdecydowanie odradzam.

	Creative Sound Blaster Tactic 3D Sigma
	Plusy:   pilot sterujący,  odpinany mikrofon,  sterowniki zgodne z Windows 8,  w miarę dobry dźwięk, który może przypaść do gustu, Minusy:  trochę słabe dopasowanie do głowy,  słabe odseparowanie dźwięków z otoczenia. Cena: 193,30 zł w sklep.benchmark.pl

 Podziękowania dla redakcji benchmark.pl za wypożyczenie sprzętu do testów ;)