No właśnie. W czym tkwi różnica, że Green Cell zdecydował się stanąć nie tylko w szranki z oryginalnymi bateriami, ale wręcz wytoczyć przeciwko nim ciężkie działa sugerujące, że zamiennik potrafi być lepszy od oryginału?
Jak już ustaliliśmy na poprzedniej stronie, w kwestii parametrów zewnętrznych zamiennik trzyma poziom i nie odstaje od oryginału. W gruncie rzeczy, gdyby nie naklejka z logiem GC Ultra, nie można by ich odróżnić. Ale nie o wygląd zewnętrzny tu chodzi, ale o to, co ta bateria ma w środku.
Zgodnie z informacjami producenta otrzymujemy produkt, który korzysta z technologii wykorzystywanych m.in. przez firmę Tesla – będącą najsławniejszym bodajże na chwilę obecną producentem samochodów elektrycznych. Jeżeli macie oryginalnego power banka firm Xiaomi to jest duże prawdopodobieństwo, że wy także korzystacie z takich ogniw.
Cóż to za technologia? Jest to wykorzystanie ogniw litowo – jonowych firmy Panasonic, która przejęła firmę Sanyo, będącą producentem bardzo uznanych akumulatorków Eneloop. Jeżeli korzystacie z akumulatorków w swoim domu, czy w pracy, to zapewne większość z nich jest oznaczona takim właśnie logo.
Ale to nie o nich będziemy tu pisać, bo to nie one zostały użyte do budowy baterii Green Cell Ultra. Green Cell Ultra to baterie wyposażone w jedno z ostatnich (rok 2014) odkryć firmy Panasonic, to jest ogniwa noszące oznaczenie NCR 18650BF.
Nazwa modelu składająca się m.in. z akronimu „NCR” wzięła się od angielskich słów "Nickel / Cobalt / Rechargeable" co akurat w tym przypadku oznacza hybrydowe litowo – jonowe ogniwo. Zaś liczba 18650 to rozmiar ogniwa, gdzie 18 jest średnicą w milimetrach, zaś 650 długością w setnych częściach milimetra. Tłumacząc to „na nasze”, ogniwo ma 1,8 cm szerokości i 6,5 cm długości.
Jest to rozmiar często spotykany w sytuacjach gdzie potrzebne są w miarę mobilne i pojemne ogniwa. Literki „BF” dotyczą czerwonego ogniwa na poniższym zdjęciu i oznaczają następcę ogniw oznaczonych samą literką „B” (ogniwa w zielonych koszulkach), zaś różnica pomiędzy nimi polega na tym, że nowszy egzemplarz zawiera dodatek „SiO”, tj. tlenku krzemu. Według Berkley National Laboratory dzięki temu zwiększa się wydajność baterii litowo – jonowych aż o 20%.
Nazwa | Panasonic NCR 18650 BF |
Typ | Ogniwo litowo - jonowe |
Rozmiar | 18mm x 65mm |
Nominalna pojemność | 3350 mAh (12Wh) |
Nominalne napięcie | 3,6 V |
Napięcie ładowania | 4,2 V |
Maksymalny prąd ciągłego rozładowywania | 4,875 A |
Waga | 46,5 g |
Skoro wiadomo już co znalazło się we wnętrzu baterii serii Ultra, to spróbujmy ustalić jakie są z tego wymierne korzyści.
Oczywiście główną różnicą powinna być pojemność większa niż w oryginale. Ale aby to sprawdzić trzeba przypomnieć jakie są pojemności deklarowane przez producentów. Oryginalna bateria HP na obudowie ma pojemność 5400mAh (62Wh). Z kolei zamiennik firmy Green Cell posiada zadeklarowaną pojemność wynoszącą 6800mAh (73Wh).
Różnica wynosi więc 1400mAh lub, podając to w watogodzinach – 11 watogodzin. No dobrze, ale na obudowie można napisać co się chce. Zresztą osoby, które nawet nieprofesjonalne zajmują się elektroniką, ale przynajmniej kupowały power banka wiedzą, że to co deklaruje producent na obudowie nie oznacza faktycznej ilości energii jaką bateria może przyjąć lub oddać.
Nie inaczej jest i tutaj. W informacjach dotyczących baterii wyświetlanych przez program BatteryMon widać rzeczywistą pojemność.
Sekcja „Current Capacity” oznacza aktualną pojemność baterii. Wyżej od niej widnieje sekcja „Full charge capacity” informująca o pojemności po pełnym naładowaniu, zaś jeszcze pięterko wyżej mamy sekcję „Design capacity” informującą jaką pojemność ma bateria wg wbudowanej w nią elektroniki. Jeżeli wszystkie trzy wartości są jednakowe, to wszystko jest w porządku. Jeżeli natomiast wartość „Full charge capacity” jest mniejsza od „Design capacity” to oznacza, że bateria jest już zużyta i nie jest w stanie przyjąć deklarowanej ilości energii.
W opisywanym przypadku obydwie baterie mają zachowane deklarowane parametry i wynoszą one:
- HP 4171mAh (51,678Wh),
- Green Cell 5275mAh (65,740Wh).
Czyli odpowiednio 77,24% deklarowanej wartości dla HP i 77,57% dla Green Cell. Tutaj więc procentowa ilość oddanej energii jest identyczna. A to oznacza, że bateria Green Cell korzysta z ogniw o większej gęstości energii.
W gruncie rzeczy można by było poprzestać na zamieszczeniu powyższego screena, ponieważ już z niego wynika ile faktyczne poszczególne ogniwa są w stanie oddać energii i że w tym przypadku zamiennik ma przewagę nad oryginałem. Sprawdźmy jednak jak większa ilość energii przekłada się na faktyczny czas pracy laptopa.
Testy podtrzymania
Skoro wiemy już, że Green Cell jest lepszy na „papierze”, to spróbujmy ustalić jak wartości teoretyczne przenoszą się na warstwę praktyczną.
Do testu użyty został wymieniony na początku tekstu laptop HP Envy 15 -j000ew w którym kilkukrotnie rozładowywałem zarówno baterię oryginalną, jak też testowaną - za każdym razem komputer był jednakowo ustawiony: Wi-Fi i Bluetooth włączone, ekran na maksymalną jasność, powyłączane funkcje oszczędzania energii, wyłączony antywirus i wszelkie niepotrzebne usługi.
Jako system wybrałem Ubuntu Desktop w wersji 16.04 LTS, który uruchamiany był z pendrajwa. Następnie był on podłączany do sieci bezprzewodowej, włączana była w nim przeglądarka internetowa z 5 kartami na których był benchmark.pl. W kwestii zarządzania energią wyłączone zostało wygaszanie i przyciemnianie ekranu.
Nr pomiaru | Oryginalna bateria HP | Bateria Green Cell Ultra |
---|---|---|
1 | 2 h 46 min. | 3 h 49 min. |
2 | 3 h 11 min. | 3 h 53 min. |
Czasy podtrzymania okazały się być przełożeniem wartości miliamperogodzin (czy też watogodzin) przedstawianych wcześniej w programie „BatteryMon”. Większa ich ilość u testowanego Green Cella spowodowała dłuższą pracę baterii, a tym samym okazało się, że jest to produkt lepszy od oryginału.