Ekran
Asus ROG Zephyrus S GX502GV dostępny jest w dwóch wersjach różniących się matrycą. Wariant, który trafił do mnie, wyposażono w matrycę IPS o częstotliwości odświeżania 144 Hz i czasie reakcji 3 ms. Oprócz tego jest jeszcze wariant z matrycą o częstotliwości odświeżania 240 Hz. W obu przypadkach jest to jednak matryca typu IPS. Są to panele stworzone z myślą o graczach, stąd tak dobre parametry odświeżania matrycy i czasu reakcji. Decydują one o płynności obrazu, dzięki czemu komfort rozgrywki jest o wiele wyższy niż w przypadku klasycznych matryc o odświeżaniu 60 Hz.
Mamy tutaj nawet wsparcie dla technologii Nvidia G-Sync, a więc jest to komplet życzeń, jakie gracze mogą mieć odnośnie sprzętu gamingowego.
Matryca IPS cechuje się ponadto szerokimi kątami widzenia, co w połączeniu z matową powierzchnią zapobiegającą odbijaniu się otoczenia, zapewnia czytelność wyświetlanego obrazu niezależnie od miejsca, z którego spoglądamy na ekran. Zwłaszcza że wyświetlacz jest dość jasny. Kolorymetr pokazał maksymalną wartość na poziomie 302 cd/m2, co wystarcza nawet w słoneczny dzień.
Kolejny etap testów to pomiar odwzorowania barw. Producent deklaruje, że matryca pokrywa 100 procent palety sRGB. Pomiary kolorymetrem nie potwierdziły tych zapowiedzi. Wyniki prezentują się następująco: 91,7 procent palety sRGB (przy objętości 102 procent), 66,5 procent palety Adobe RGB (przy objętości 70,3 procent) i 70,6 procent palety DCI-P3. Jak odczytywać takie wyniki? W kategorii sprzętu gamingowego są to świetne rezultaty. Wystarczające nawet do edycji zdjęć i wideo na własny użytek i do półprofesjonalnych zastosowań.
Wykres gamut pokazuje jednak, że matryca ma swoje braki w obszarze barwy zielonej, dlatego do zawodowej edycji zdjęć i do przygotowywania profesjonalnych materiałów (np. do druku) może okazać się to niewystarczające.
Parametr Delta E wskazujący liczbę błędnie odwzorowanych kolorów wynosi 2,44. Za normę powyżej której różnice zauważalne są gołym okiem przyjmuje się wartość 3. Fabryczna kalibracja matrycy wypada więc nieźle, chociaż tak jak wspomniałem wcześniej, uwaga ta nie dotyczy wszystkich kolorów, lecz stanowi średni wynik całej palety.
Fabryczna temperatura kolorów wynosi 7270K, czyli jest nieco wyższa od optymalnych 6500K. Oznacza delikatną przewagę chłodnych, niebieskich odcieni. Nie jest to jednak duże odchylenie i nie wpływa negatywnie na wrażenia wizualne.
Dysk twardy
W testowanej konfiguracji laptop został wyposażony w dysk SSD o pojemności 512 GB umieszczony w slocie M.2. Istnieje również możliwość zainstalowania dodatkowego nośnika, gdyż drugie złącze M.2 pozostaje wolne.
Wyniki pomiaru szybkości zapisu i odczytu danych pokazują, że jest to dość szybki dysk. Nie jest najszybszym dostępnym na rynku, ale oferuje wystarczająco dobre parametry, aby zapewnić płynne działanie komputera i sprawne uruchamianie gier oraz doczytywanie danych w trakcie rozgrywki.
Czas pracy
Asus ROG Zephyrus S GX502GV wyposażony jest w akumulator o pojemności 76 Wh. Laptop może pracować w jednym z dwóch trybów - Nvidia G-Sync oraz Nvidia Optimus. W tym pierwszym dedykowana karta graficzna jest wykorzystywana przez cały czas. Nvidia Optimus umożliwia natomiast automatyczne przełączenie się między dedykowaną kartą graficzną, a zintegrowanym układem Intel UHD 630. Pozwala to zoptymalizować zużycie energii.
Test baterii wykonałem z użyciem PC Mark 10 w trybie Nvidia Optimus. W kilku "życiowych" scenariuszach notebook zaprezentował się następująco:
- wideo (ciągłe wyświetlanie filmu w jakości Full HD) - 4 godziny 43 minuty (tryb pracy Lepsza bateria)
- biuro - 4 godziny 21 minut (tryb pracy Lepsza bateria)
- gry - 1 godzina 15 minut (tryb Najwyższa wydajność)
- idle - 5 godzin 24 minuty (tryb Oszczędzanie energii, jasność ekranu 25 procent)
Wyniki nie wyróżniają się na tle konkurencji. Są raczej typowe dla tego typu konstrukcji i oznaczają w zasadzie jedno - jeśli zabieramy laptopa ze sobą, to nie warto zapominać zasilacza. W przeciwnym razie dość szybko może nam zabraknąć energii.
Laptopa można także ładować za pośrednictwem portu USB-C. Akumulator nie będzie ładować się tak szybko, jak w przypadku użycia normalnego zasilacza, ale jest to dodatkowa opcja. Do ładowania możemy bowiem wykorzystać nawet powerbanka.
Kultura pracy
Układ chłodzenia zastosowany w Asus Zephyrus GX502 składa się z dwóch wentylatorów oraz płytek termicznych i rurek cieplnych. Ich zadaniem ma być sprawne odprowadzanie nadmiaru ciepła z wnętrza smukłej obudowy. A jest go tam pod dostatkiem, zważywszy na wydajne podzespoły laptopa. Z zadania wywiązują się o tyle dobrze, iż w trakcie grania nie jest zauważalne zjawisko thermal throttlingu. Częstotliwość taktowania procesora utrzymywała się w trakcie testów pod obciążeniem na poziomie 4050 Mhz, a temperatura CPU wynosiła 79 stopni Celsjusza (maksymalnie 86 stopni Celsjusza). W przypadku GPU temperatury wynosiły średnio 76 stopni Celsjusza.
Wszystko jest zatem ok, prawda? Niestety uzyskanie i utrzymywanie takiej wydajności laptopa ma swoją cenę. W tym przypadku jest nią głośność pracy wentylatorów. Trzeba przygotować się na to, że bez słuchawek się nie obędzie. Szum wentylatorów w trakcie rozgrywki w Battlefield V i Wiedźminie był tak donośny, że użycie słuchawek było jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Nawet moja lepsza połowa narzekała na głośność laptopa, mimo że nie była nawet w tym samym pokoju, w którym testowałem Asusa. Nocne granie, kiedy domownicy już pójdą spać, jest więc mocno utrudnione.
Wentylatory mają tendencję do włączania się także w trakcie pracy na aplikacjach biurowych i przy przeglądaniu internetu. Szumieć będą znacznie ciszej, ale jednak laptop rzadko bywa całkowicie bezgłośny.
Także temperatury obudowy pozostawiają sporo do życzenia. W najgorętszych obszarach temperatura przekracza 50 stopni Celsjusza. Szczególnie dotyczy to środkowej i górnej części panelu roboczego, a także obszaru bezpośrednio pod ekranem. Otwory wentylacyjne umieszczone są na bokach obudowy, a więc także te miejsca nagrzewają się mocno. Na szczęście obszar wokół klawiszy WASD pozostaje chłodniejszy - tam temperatura wynosiła maksymalnie 37 stopni Celsjusza. Dzięki temu granie na laptopie jest możliwe (przy 45 stopniach stałoby się mało przyjemne).
W trybie spoczynku temperatury są wyraźnie niższe i nieznacznie przekraczają 30 stopni Celsjusza.