ASUS GPU Tweak - testujemy przydatne narzędzie do kart graficznych

Overclocking (podkręcanie) nie jest już zarezerwowany wyłącznie dla największych entuzjastów. Przygotowaliśmy artykuł poradnikowy na temat aplikacji ASUS GPU Tweak, która według nas świetnie sprawdza się w roli narzędzia do podkręcania kart graficznych. W artykule wyjaśniamy jak obsługiwać GPU Tweak i do jakich kart dołączana jest ta aplikacja. Jednocześnie mamy nadzieję, że - podobnie jak my - waszym zdaniem podkręcanie kart graficznych z taką aplikacją jak GPU Tweak faktycznie jest czynnością nieskomplikowaną i wydajność mogą już zwiększać nie tylko zapaleni overclockerzy, ale także mniej doświadczeni użytkownicy.
 

GPU Tweak - pierwsze wrażenie

Aplikacja GPU Tweak jest obecnie dodawana do każdego akceleratora graficznego firmy ASUS. Ten niewielki i - jak się za chwilę przekonacie - prosty w obsłudze program pozwoli zapanować m.in. nad parametrami pracy i monitoringiem karty graficznej. Zbadałem autorski GPU Tweak, rozkładając go na czynniki pierwsze i przedstawiając najbardziej wartościowe walory.

Dodam, że GPU Tweak używamy od kilku miesięcy podczas testowania kart graficznych. Nasi starsi czytelnicy powinni pamiętać wcześniejszy program ASUS o nazwie SmartDoctor. Choć spełniał swoje podstawowe funkcje, to jednak brakowało mu kilku istotnych rzeczy (chociażby przejrzystości i łatwości poruszania się po nim). W GPU Tweak mamy najważniejsze opcje wyciągnięte na pierwszy plan: suwaki odpowiedzialne za modyfikacje częstotliwości taktowania i regulację obrotów wentylatora.

Aplikacja jest umieszczana na nośniku wraz ze sterownikami i w między czasie można ją szybko zainstalować. Warto również co jakiś czas odwiedzać stronę producenta i sprawdzać, czy nie pojawiła się nowa aktualizacja. Program jest gotowy od razu do pracy od razu po instalacji (choć zalecamy jeszcze restart komputera). Karty graficzne ASUS biły już niejednokrotnie rekordy w przeróżnych benchmarkach i widać, że producent chce dać choć szczyptę takich wrażeń domowemu użytkownikowi. GPU Tweak w kilka chwil potrafi przyspieszyć akcelerator o kilka, a nawet kilkanaście procent. A najlepsze, że wystarczy tylko podstawowa wiedza na temat komputerów.

Tuż po uruchomieniu

Po zainstalowaniu i uruchomieniu aplikacji otwiera się standardowo czerwono-czarne okno z dostępem do podstawowych opcji: regulacja taktowania rdzenia graficznego, pamięci operacyjnej i prędkości wentylatora.

Wystarczy jeden klik i mamy w formie wykresów przedstawioną pracę akceleratora graficznego.  Oto wyświetlane informacje:

• Temperatury elektroniki karty graficznej
• Aktualne użycie GPU (w grach rośnie do blisko 100%)
• Zasilanie rdzenia graficznego
• Zasilanie linii PCIE
• Procentowe wykorzystanie obrotów wentylatora
• Obroty wentylatora
• Częstotliwości taktowania
• Użycie pamięci operacyjnej

Wykaz powyższych funkcji jest w zupełności wystarczający dla nie tylko przeciętnego gracza, ale i większości użytkowników. Monitoring może oczywiście działać w tle. Po zakończeniu zabawy mamy podgląd, np. na maksymalne osiągane temperatury bądź użycie pamięci operacyjnej.

Oprócz standardowych funkcji warto zapoznać się z wykresem dotyczącym zasobów pamięci operacyjnej. Producenci co chwilę dokładają jej i twierdzą, że dzięki temu wzrośnie wydajność w grach. Teraz możemy to szybko sprawdzić w GPU Tweak i nie dać sobie wmawiać, że np. 4 GB to dziś standard. Jeśli gramy w mniejszych rozdzielczościach, może się okazać, że 1 GB będzie w zupełności wystarczającą ilością RAM-u. Sprawdzimy to uruchamiając ulubione gry i później analizując wykres o nazwie "Memory Usage" (zużycie pamięci).

Wszystkie dane dotyczące architektury, częstotliwości taktowania, pojemności pamięci RAM, czy nawet daty, kiedy nastąpiła premiera danego układu graficznego znajdują się w zakładce ASUS x GPU-Z, która opiera się na bardzo popularnej aplikacji GPU-Z.

Tryb podstawowy a zaawansowany

GPU Tweak daje użytkownikowi dostęp do jeszcze jednej zawansowanej opcji, a mianowicie modyfikacji napięcia zasilającego rdzeń graficzny. Im wyższe, tym zazwyczaj więcej megaherców można wycisnąć z chipu. ASUS jednak ustanowił górny próg w aplikacji, tak aby użytkownik nie spalił akceleratora.

Co więcej, standardowo częstotliwość taktowania procesora graficznego i jego napięcie są zsynchronizowane. Przestawiając suwak odpowiedzialny za taktowanie w prawą stronę, jednocześnie podwyższamy napięcie.