Test Acer Swift 7 – najcieńszego laptopa na rynku mierzącego zaledwie 9,98 mm. Aluminiowa obudowa, 13-calowy ekran FH, procesor Core i7 Kaby Lake i dysk SSD.
niesamowicie smukła obudowa; atrakcyjna stylistyka; dobrej jakości ekran; olbrzymi touchpad; niezły czas pracy na baterii; dobra jakość dźwięku
Minusyjedyne złącza to USB 3.1, brak podświetlenia klawiatury; palcująca się pokrywa ekranu; nagrzewająca się obudowa
Marka Acer kojarzona jeszcze kilka lat temu z solidnymi laptopami, ale głównie z niższej i średniej półki cenowej, od jakiegoś czasu przeprowadza konkretną ofensywę. Jej efektem są naprawdę niesamowite komputery, które zachwycają jakością wykonania, stylistyką. Wśród nich są nawet ultrawydajne laptopy do gier z serii Predator, które rzucają wyzwanie dotychczasowym potentatom tego segementu.
W ofercie oczywiście wciąż bez problemu można znaleźć modele przystępne cenowo, ale uwagę zwracają przede wszystkim designerskie perełki. Takie jak testowany dziś Acer Swift 7. Najcieńszy laptop dostępny na rynku. Już teraz mogę zdradzić, że to Acer wykonał w tym przypadku kawał dobrej roboty.
Specyfikacja techniczna Acer Swift 7:
Model | Acer Swift 7 |
Cena w dniu testu | 5999 zł |
Gwarancja | 2 lata w systemie Door to Door |
System operacyjny | Windows 10 |
Klawiatura | wyspowa, |
Touchpad | matowy, gładki |
Ekran | » 13,3", 1920x1080 » IPS, błyszczący » maksymalny kąt odchylenia ekranu - 160 stopni |
Procesor | » Intel Core i7-7Y75 » 2 rdzenie/4 wątki » 1.3 GHz, Turbo 3.6 GHz, 4MB cache » technologia 14 nm, TDP 4,5W |
Pamięć | » RAM: 8 GB, DDR3, 1600 MHz » wymiana: brak możliwości wymiany |
Karta graficzna | » zintegrowany Intel HD 615 |
Dysk twardy | » 256 GB, SSD model: Kingston RBUSNS4180S3256GG |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 43 Wh |
Wymiary | 33 x 23 x 0.99 cm |
Waga | 1,13 kg |
Materiały pokrycia obudowy | » pokrywa - matowa, czarna, aluminium » ramka ekranu - matowa, tworzywo sztuczne » panel roboczy - matowy, aluminium » spód i boki - matowe, tworzywo sztuczne |
Komunikacja bezprzewodowa | » Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac » Bluetooth 4.1 |
Złącza | » 2x USB 3.1 typ C / Thunderbolt » gniazdo słuchawkowe |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie | » kamerka internetowa » oprogramowanie: Acer TrueHarmony » przejściówka z USB 3.1 typ C na standardowe USB 3.0 |
Wygląd i jakość wykonania
Nie mam wyjścia, muszę mocno skupić się tutaj na wyglądzie tego laptopa. To bowiem niewątpliwie jego najważniejsza cecha i wyróżnik, który pokazuje konkurencji, że ten producent jest zdolny do tworzenia urządzeń z najwyższej półki. Tak smukłej konstrukcji jeszcze dotąd nie było. Laptop mierzy bowiem niespełna 10 mm, co stanowi w tym momencie klasę samą dla siebie. Wystarczy zresztą spojrzeć samemu. Dla skali umieściłem obok przenośny dysk twardy. Robi wrażenie, co?
Obudowa wykonana została z aluminium. To ważne, bo wpływa na solidność całej konstrukcji, co przy tak niewielkiej grubości, mogłoby budzić obawę o jej wytrzymałość. Na szczęście nie ma powodów do strachu. Panel roboczy wprawdzie ugina się nieco pod mocnym naciskiem, ale nie w stopniu, który mógłby być niepokojący.
Podobnie wygląda sprawa z pokrywą ekranu. Poddaje się ona dość łatwo wyginaniu, ale jest na tyle elastyczna, że takie ćwiczenia nie zakłócają wyświetlanego obrazu. Nie powoduje tego także punktowy nacisk. Wyświetlacz pozostaje niewzruszony.
Wszystkie elementy są też bardzo dobrze ze sobą spasowane, więc nie spodziewajcie się żadnego trzeszczenia, ani nieestetycznych szczelin pomiędzy nimi. Ideał? A są takie? :) Jest jedna rzecz, która taka właśnie nie jest. O ile panel roboczy jest w matowym, złotym kolorze, tak pokrywa ekranu i spód laptopa są czarne. I ich powierzchnia przyciąga odciski palców niczym hostessy na imprezach gamingowych.
Ekran umieszczony jest na dwóch zawiasach, które pozwalają na jego odchylenie o ok. 160 stopni. Sam ekran pokryty jest szkłem ochronnym Gorilla Glass, co zdecydowanie zwiększa jego wytrzymałość. Ma też dość nieoczekiwany efekt w postaci zaburzenia stabilności laptopa przy maksymalnym odchyleniu go do tyłu.
Złącza
Jak można się było spodziewać, tak cienka obudowa oznacza ograniczenie liczby portów do minimum. W tym przypadku dość istotnym. Wszystkie złącza umieszczone są na prawym boku. Są to dwa porty USB 3.1 typu C, gniazdo słuchawkowe i...to wszystko.
Na drugiej stronie znajdziemy jedynie miejsce do podpięcia linki zabezpieczającej.
Obecność portów USB 3.1 typu C, to jasny sygnał, że Acer patrzy śmiało w przyszłość i nie ogląda się za siebie. To godne pochwały. Z drugiej jednak strony, standard ten nie jest jeszcze tak powszechny, więc chcąc podłączyć do komputera np. dysk zewnętrzny, czy pendrive, albo podpiąć monitor, konieczne będzie korzystanie z odpowiednich przejściówek. Na szczęście znajduje się ona w zestawie (chociaż nie miałem do niej dostępu w egzemplarzu recenzenckim).
Na zdjęciu znajduje się więc przejściówka innej firmy.
Klawiatura i touchpad
Czy klawiatura w tak cienkim laptopie może być wygodna i umożliwiać szybkie, komfortowe, bezwzrokowe pisanie? Okazuje się, że tak. Klawisze w Swift 7 cechują się, ze zrozumiałych względów, płytkim skokiem. Jest on jednak na tyle wyczuwalny, że nie ma wątpliwości, czy komputer zarejestrował naciśnięcie klawisza. Zaletą jest także cicha praca. Matowa powierzchnia klawiszy jest przyjemna w dotyku.
Same klawisze są umieszczone nieco poniżej powierzchni panelu roboczego (aby nie stykać się z ekranem po zamknięciu laptopa).
Jedyne czego zabrakło, to podświetlenie. Nie wiem, czy to chęć utrzymania grubości obudowy na minimalnym poziomie zadecydowała o takim rozwiązaniu, ale brak jego jest odczuwalny. Szczególnie wieczorami, kiedy światło w pokoju jest przygaszone.
Rozmiary touchpada są kolejnym z wielu zaskoczeń, jakie Acer przygotował. Jego rozmiary są naprawdę imponujące i to nie tylko wśród smukłych, cienkich ultrabooków, ale wśród laptopów w ogóle. Jest wyjątkowo szeroki, co daje niespotykany komfort i wygodę korzystania z niego. Co ważne, matowa powierzchnia bardzo dobrze odczytuje dotyk i ruch, więc absolutnie nie ma konieczności korzystania z myszki.
Przyciski są zintegrowane z płytką. Ich skok jest płytki, ale dobrze wyczuwalny.
Głośniki
Odnośnie możliwości audio tego sprzętu byłem mocno sceptyczny. Okazało się, że niepotrzebnie, bo Swift 7 radzi sobie na tym polu zaskakująco dobrze. Dźwięk jest czysty, dość głośny, a gdzieś w tle pobrzękują nawet niskie tony. Nie jest to oczywiście zestaw dla audiofilów, ale jakość jest naprawdę zadowalająca.