Właściciele stracili kontrolę nad SmartHome - firma zdalnie zmieniła im temperatury
Termostaty smart to coraz popularniejsze rozwiązanie ułatwiające regulację temperatury w pomieszczeniu. Jednak zdarzają się sytuacje, kiedy te przydatne urządzenia mogą zaskoczyć swoich właścicieli. Przynajmniej tych nieuważnych.
Inteligentne domy mogą znacząco ułatwiać nam życie codzienne. Wieloma urządzeniami codziennego użytku da się sterować zdalnie i zintegrować ze sobą, co daje wygodę i oszczędza nasz czas. I to wcale nie musi oznaczać bardzo wysokich kosztów. Jednak przypadek ze Stanów Zjednoczonych pokazuje, że udogodnienia smart nie zawsze działają tak, jak się tego spodziewamy.
Witamy w świecie smart home
Okres letnich upałów potrafi ostro dać się we znaki. Ratujemy się wiatrakami i klimatyzatorami, a urządzenia typu smart pomagają utrzymać w domu temperaturę, w której można komfortowo funkcjonować. Zatem niemałe zaskoczenie przeżyli niedawno nieliczni mieszkańcy Teksasu, którzy zauważyli wzrost temperatur w ich inteligentnych termostatach, przez co w domach zaczęło być znacznie goręcej, niż by sobie tego życzyli.
Okazało się, że rekordowe upały w Teksasie znacząco obciążyły sieci energetyczne. Apelowano do mieszkańców o oszczędne używanie prądu i podniesienie temperatury na termostatach. Jednak niektórzy twierdzą, że ich inteligentne urządzenia bez ich wiedzy zostały ustawione zdalnie. Zaskoczeni zaczęli zgłaszać incydenty, między innymi z powodu obawy o przegrzanie małych dzieci.
Pozwolisz komuś na zdalne sterowanie swoim inteligentnym domem?
Odpowiedź na to zjawisko kryła się w umowach zawartych z operatorem, a konkretnie w drobnym druku informującym o udziale w promocyjnym programie. W zamian za udział w loterii, odbiorca energii elektrycznej wyraził zgodę na sterowanie termostatem przez operatora w okresach największego zapotrzebowania na energię. Ostatecznie temperatura jest zdalnie zwiększania nawet o cztery stopnie C , by zmniejszyć zużycie energii i odciążyć sieć. Z programu można zrezygnować w dowolnym momencie, co zrobiło wielu klientów.
Ta sytuacja po raz kolejny udowadnia, że każdą zawieraną umowę należy przeczytać przed podpisaniem. Co prawda zdarza się, że niektóre objętościowo bardziej przypominają książkę niż dokument, ale nie warto się tym zrażać, bo można potem spotkać się z niemałym zaskoczeniem.
Źródło: Gizmodo
Komentarze
21Dlatego teraz dopuszczaja tylko urządzenia z portem do zdalnego sterownia - przygotowuja sie juz zapewne na nowelizacje ustawy.
Zakres 4 stopni to nie jest dramat ale pod warunkiem ze uzytkownik jest tego swiadomy.
Problem poboru energii ktory moze sie w naglym wypadku pojawic jest duzo bardziej przykry w konsekwencjach.
Codziennie uzytkujemy komputery - dlaczego nikt nie narzeka na to ze procesor throttluje mu tak jak zaplanowal to projektant? przeciez to moj procesor i powinien pracowac na takich zegarach jakie ja chce by byly.