Pierwszy samochód elektryczny Xiaomi już jeździ po drogach. Chińczycy przeprowadzają właśnie testy elektryka, który ma bezpośrednio konkurować z najtańszą Teslą Model 3. Premiera może się odbyć jeszcze w tym roku.
Samochód Xiaomi jest na razie tajemnicą
Zaobserwowany na ulicach zamaskowany elektryk przypominający Xpenga P7 jest najprawdopodobniej pierwszym samochodem od Xiaomi. Modena, bo taką roboczą nazwę przyjęła firma, będzie konkurować z Teslą Model 3. Mowa tu przede wszystkim o wydajności, ale też rozmiarach wewnątrz pojazdu.
Tajemnicą na ten moment pozostają wszelkie szczegóły techniczne dotyczące elektryka Xiaomi. Wiadomo, że powstanie w oparciu o architekturę 400 V, ale brak jakichkolwiek danych dotyczących akumulatorów - a więc przyspieszenia, prędkości maksymalnej oraz zasięgu samochodu.
Z uwagi na chęć konkurowania z najtańszym modelem Tesli, należy się spodziewać ceny Xiaomi Modena ok. 250.000 zł (Tesla Model 3 startuje od 245.000 zł). W planach jest również droższy wariant - pozwalający osiągać lepsze przyspieszenie oraz realny zasięg.
Będą dwa samochody od Xiaomi. Firma ma ambitne plany
Pierwszy z nich, uchwycony w fabrycznym maskowaniu to Modena - auto segmentu D. Drugim modelem, nad którym pracuje chińskie przedsiębiorstwo jest Le Mans. Na jego premierę jednak musimy zaczekać nieco dłużej, bo do 2025 roku. Prezentacja Modeny jest z kolei zaplanowana już na 2023 rok, a seryjna produkcja ma się rozpocząć rok później.
Wiadomo, że Xiaomi zechce zrealizować w pierwszym roku produkcji wydajność na poziomie 150.000 egzemplarzy rocznie, a później zwiększyć tę liczbę do 300.000 samochodów wyjeżdżających z fabryki każdego roku. Dla porównania: według ostatnich doniesień, fabryka Tesli w Niemczech produkuje obecnie z tempem ok. 160.000 aut rocznie.
Jedyne obawy, o których Xiaomi mówi wprost dotyczą problemów z cenami baterii. Na ten temat wypowiadali się już producenci samochodów w Europie, którzy zwracali uwagę na to, że produkcja elektryków może przestać się opłacać, jeśli ceny energii będą stale wzrastać.
Czy Xiaomi ma szansę konkurować z największymi?
Konkurencja ze strony Xiaomi na rynku mniejszych urządzeń elektronicznych (smartfony, tablety etc.) jest zauważalna. Czy to samo będzie dotyczyć branży motoryzacyjnej? Z jednej strony - producent ma ogromną rozpoznawalność, a firma istnieje w świadomości konsumentów już od dawna.
Z drugiej natomiast, motoryzacja rządzi się nieco innymi prawami, a konsumenci mogą oczekiwać produktu od producenta, który ma już doświadczenie w produkcji samochodów. Jakie jest Wasze zdanie? Xiaomi ma szansę zainteresować potencjalnych klientów, czy Tesla nadal będzie się cieszyć największym zainteresowaniem i nie grozi jej utrata pozycji lidera?
Źródło: cnevpost.com
Komentarze
13xiaomi się wybiło na budżetowych rozwiązaniach, jak zaczną się wyceniać jak tesla to mogą nawet nie zaczynać produkcji...
"Jedyne obawy, o których Xiaomi mówi wprost dotyczą problemów z cenami baterii. Na ten temat wypowiadali się już producenci samochodów w Europie, którzy zwracali uwagę na to, że produkcja elektryków może przestać się opłacać, jeśli ceny energii będą stale wzrastać"
Myślę, że projekt się powiedzie, ale będzie to wstęp giganta do produkcji samochodów ogólnie. Xiaomi robi chyba wszystko, to i samochody będą potrafili sklecić, natomiast dla mnie knują tutaj dalej idące plany.
Problem z produkcją energii a w szczególności w miarę czystej, nie dotyka tylko polandii. Problemy z ładowaniem elektryków mieli również francuzi, którzy atomem stoją.
Należy rozważać technologie wodorowe, ale przede wszystkim w kontekście produkcji wodoru czyściej i w technologiach bardziej energo-efektywnych. Dzisiaj produkcja wodoru jest bardziej energochłonna niż zwrot z reakcji wodorowej, w której uzyskuje się prąd i parę wodną.
Ps. i nie dziwi mnie kompletnie, że xiaomi się wzięła za samochody, skoro jeżdżą elektryczne dacie (proszę mi nie tłumaczyć, że dacia to renault)
Mają cały miliard chińczyków i 120 mln rosjan, niech na nich testują.
A czy Tesla wchodząc na rynek miała takie doświadczenie?