Volvo: „po 2020 roku nikt nie zginie w naszym samochodzie”
Trzeba przyznać, że to dość śmiała przysięga. Nie jest to jednak zupełnie niezwykłe czy też niemożliwe do osiągnięcia.
Jeśli popatrzy się w przeszłość, inżynierowie Volvo zawsze najbardziej koncentrowali się na bezpieczeństwie swoich samochodów. Choć to niezwykle często powtarzany fakt, warto wspomnieć w tym miejscu, że to im właśnie zawdzięczamy przecież pasy bezpieczeństwa, a i przy każdym przedstawieniu kolejnego modelu spora część prezentacji poświęcana jest właśnie kwestiom z tego zakresu. Szwedzki producent jest do tego stopnia przekonany o sprawności swoich systemów, że odważył się ostatnio na obietnicę, że od 2020 roku nikt nie zginie ani nawet nie zostanie ciężko ranny podczas jazdy lub prowadzenia jednego z jego nowych samochodów.
Trzeba przyznać, że to dość śmiała przysięga. CNN Money zauważa jednak, że nie jest to zupełnie niezwykłe czy też niemożliwe do osiągnięcia. W samych Stanach Zjednoczonych po drogach jeździ obecnie dziewięć modeli samochodów, w których nikt nie zginął w ciągu ostatnich czterech lat. Jednym z tych aut jest luksusowy SUV marki Volvo – XC90. Samochód ten został zresztą wykonany ze stali borowej i wyposażony w szereg systemów zapewniających bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa – między innymi: automatyczne hamowanie w przypadku wykrycia ryzyka kolizji, automatyczne dociąganie pasów przy nieplanowanej zmianie pasa oraz Alert Control sygnalizujący zmęczenie kierowcy.
Jak Volvo chce osiągnąć swój cel? Kluczem, według szwedzkiego producenta, jest technologia jazdy autonomicznej, która eliminuje całe ryzyko związane z ludzką omylnością. To nie jest jednak cała strategia. Pierwszym elementem w kierunku realizacji założeń ma być zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa w przypadku zderzenia. Etap ten obejmuje instalację wielu i dobrze rozmieszczonych poduszek powietrznych, wykonanie konstrukcji z wytrzymałych materiałów oraz strategicznie zaprojektowane strefy zgniotu, które pochłoną ciężar uderzenia. Krok drugi polega zaś na wdrażaniu nowych technologii, takich jak wspomniane wcześniej systemy z XC90 plus detektor znaków, adaptacyjny tempomat itp.
Pozostaje tylko pytanie, czy producent jest w stanie przewidzieć wszystkie możliwości i rzeczywiście zabezpieczyć kierowcę i pasażerów przed jakimkolwiek groźnym wypadkiem?
Źródło: TechSpot, CNN Money
Komentarze
15Nie mniej już aktualnie nowe samochody Volvo mogą się pochwalić sporą dawką bezpieczeństwa dla kierowcy i pasażerów (sam miałem okazję jako pasażer niestety, jechać Volvo XC90 z 2014r.) i zabezpieczeń co nie miara i udogodnień dla kierowcy a przez kolejne niecałe już 5 lat to postęp na pewno jeszcze ostro pójdzie do przodu (wystarczy że sobie przypomnę w co grałem na pierwszym komputerze w okolicy 2005-2006r. a jaką maszynę nad biurkiem mam teraz, technologia idzie tak szybko do przodu że w 2020r. to faktycznie możemy mieć do dyspozycji niezłe "cuda" technologiczne).
Może dożyję to zobaczę i docenię ;) +dla Volvo