Jak co roku w październiku do Poznania przyjechało setki graczy, aby spotkać się na największym święcie gier komputerowych w Polsce, jaki jest PGA. Jedną z największych atrakcji imprezy będą rozgrywane na żywo Mistrzostwa Polski ESL. Pierwsze finały już za nami.
Podsumwoanie pierwszego dnia
Finałowe zmagania ESL MP w Poznaniu ruszyły pełną parą. Piątkowa rywalizacja należała do graczy CS:GO. Szkoda, że zarówno rozgrywki półfinałowe jak i wielki mecz o tytuł mistrza,były dość jednostronne. Jednakowoż, zawody nakreśliły w jakiej kondycji są czołowe polskie ekipy esportowe.
Półfinały CS:GO rozpoczęły się spotkaniem Team Kinguin z Izako Boars. Niestety, okazuje się,że Izak jest lepszym komentatorem niż trenerem – tak przynajmniej można wywnioskować ze starcia jego podopiecznych z Pingwinami. Zarówno Overpass jak i Cache zostało rozegrane na korzyść ekipy Taza. Team Kinguin z wynikiem 2:0 przeszło do meczu finałowego.
Kolejne starcie to Ago Esports kontra PACT. W tym meczu również mogliśmy zaobserwować zdecydowaną dominację jednej drużyny. I choć Ago wygrało pierwszą pistoletówkę, nie cieszyło się zbyt długo z tego sukcesu. Zespół Kacpra Ściery po osiągnięciu stabilności ekonomicznej bez większych przeszkód zgarniał kolejne punkty doprowadzając do wyniku 16:7 na Overpass. Inferno rozpoczęło się od zwycięskiej pistoletówki PACT . Pomimo ciągłych prób Jastrzębiom nie udało się ugrać w tym meczu zbyt wiele – oponenci byli zdecydowanie mocniejsi. Tym samym PACT z wynikiem 2:0 dołączyło do ekipy Kinguin w Wielkim Finale.
Do rozegrania został już tylko jeden mecz. PACT kontra Team Kinguin. Setki fanów śledziło poczynania polskich gigantów CS’a, aby na własne oczy zobaczyć kto zostanie nowym mistrzem.
Rozgrywka rozpoczęła się od Overpass i rewelacyjne zgranie TAZA z MINISE. Pistoletówka wpadła na konto Pingwinów. PACT jednak postanowiło się bronić i przejeło kolejny punkt. Drużyny wydzierały sobie punkt po punkcie, aż w końcu Kinguini powiedzieli dość i zakończyli pierwszą połowę z trzema punktami przewagi.
Ekipa TAZA w kolejnym starciu poczuła się jak u siebie,wyrywając pierwsze trzy punkty dla siebie, bez utraty zawodnika. Pomimo heroicznej walki Tomasza „ToM’a 223” Richtera, koledzy z PACT nie mieli pomysłu na pokonanie Team Kinguin. Dalsza część rozgrywki wyglądała dość chaotycznie po obu stronach, dopóki do gry nie wkorczył Molsi eliminując całą piątkę Pingwinów . Chłopaki z PACT zlapali wiatr w żagle – niestety,było już trochę za późno. Ostatnie dwa punkty wpadły na kontro ekipy Rallena dając wynik 16:13 dla Team Kinguin.
Na Cache pistoletówke dla swojej drużyny wygrał ToM 223, co zaowocowało pierwszymi 4 punktami na koncie PACT. Na tym jednak zakończył się piękny sen o zwycięstwie zespołu Darko. Pozostała część pierwszej połowy została całkowicie zdominowana przez Team Kinguin, któremu udało się nazbierać 11 punktów.
Ostatnia w tej rozgrywce pistoletówka trafiła na konto PACT i to był ostatni bojowy zryw tego zespołu. Do końca meczu Team Kinguin metodycznie zdobywało kolejne punkty oszałamiając przeciwników i podkopując ich ekomię. Druga mapa zakończyła się wynikiem 16:6 i obwieściła światu, że tytuł mistrzów Polski wraca do Team Kinguin.
Pamiętajcie, że wielkie emocje są jeszcze przed nami - mecze półfinałowe LOLa rozegrana zostaną już dziś. Bądźcie na bieżąco – wszystkie transmisję League of Legends można obejrzeć na Twitchu.
Komentarze
2