Nowa aktualizacja bezpieczeństwa Google dla systemu Android wprowadziła możliwość wykrywania niechcianych lokalizatorów Bluetooth. W tym artykule przytoczymy, w jaki sposób można tę ochronę uruchomić i w jakim celu warto to zrobić!
Apple AirTag wprowadził małą rewolucję odnoście inteligentnych urządzeń ubieralnych. Ich lokalizatory oparte o technologię Bluetooth, w wielu przypadkach mogą pomóc potencjalnym użytkownikom. Jeżeli taki tracker będziemy mieli przypięty do ważnych dla nas rzeczy, to w przypadku ich zgubienia istnieje spora szansa, że uda się nam je odnaleźć. Problem, jaki w tej sytuacji się wytworzył jest taki, że część osób nie przypina tego lokalizatora do swoich rzeczy, a do rzeczy należących do innych osób (pisaliśmy o tym chociażby tutaj).
Stalking staje się coraz bardziej powszechnym i łatwiejszym w realizacji procederem
Generalnie schemat wygląda zazwyczaj podobnie - ktoś umieszcza znacznik na rzeczy lub elemencie ubioru swojej ofiary, by następnie móc ją śledzić na swoim smartfonie. Oczywiście osoba "obdarowania" takim lokalizatorem kompletnie nie jest tego świadoma. Po nasileniu się tego typu incydentów (w szczególności w USA), Apple i Google połączyły siły, aby rozwiązać ten niezwykle groźny dla bezpieczeństwa wielu osób problem. Wspominana na początku artykułu aktualizacja oprogramowania to najnowszy element ochrony, który powstał w ramach tej współpracy.
Aktywacja powiadomień o nieznanym trackerze
Aktywacja narzędzia do wykrywania lokalizatorów Bluetooth jest bardzo prosta. Należy zacząć od uruchomienia programu „Ustawienia”, a następnie przewinąć do dolnej części opcji. Jeżeli masz system Android 12 lub nowszy, należy poszukać czegoś takiego jak „Bezpieczeństwo i sytuacje awaryjne”. Jeżeli masz starszą wersję Androida, to najprawdopodobniej powinno być coś w stylu „Bezpieczeństwo osobiste”. Ponownie przewijamy w dół, gdzie powinniśmy znaleźć nowy wpis zatytułowany „Nieznane alerty śledzenia”.
Po wybraniu tej opcji zostaniemy przeniesieni do menu alertów nieznanego trackera. Przełącznik "Zezwalaj na alerty" powinien być domyślnie włączony. Pod przełącznikiem natomiast będzie informacja o tym, kiedy Twój telefon z Androidem wykonał okresowe skanowanie otoczenia, w poszukiwaniu nieznanych lokalizatorów Bluetooth w Twoim pobliżu - Jeżeli urządzenie coś znajdzie, zostaniesz o tym poinformowany. Co ciekawe, wszystkie alerty zostaną automatycznie usunięte z pamięci telefonu po upływie 48 godzin. Na samym dole znajduje się natomiast przycisk "Skanuj teraz" który powoduje, że telefon wykona sprawdzenie obszaru wokół ciebie na Twoje żądanie. Ręczne skanowanie trwa dziesięć sekund i od razu dostajesz odpowiedź, czy jakiś tracker jest blisko Ciebie.
W tej samej sekcji znajduje się również odnośnik do strony pomocy Androida, na której można dowiedzieć się co należy zrobić, jeżeli odkryjemy w swojej okolicy niechciany lokalizator Bluetooth. Zgodnie z treścią instrukcji, telefon wyświetli mapę informującą użytkownika, gdzie po raz pierwszy wykryto tracker oraz ścieżkę, którą się do tego momentu pokonało. Ponadto pojawi się na ekranie przycisk "Odtwórz dźwięk", dzięki któremu będziemy mogli łatwiej zlokalizować niechciany "prezent". Google na stronie internetowej również zaoferowało porady, co należy dalej w tej sytuacji zrobić (na przykład w przypadku poczucia zagrożenia, wezwać policję, czy w jaki sposób wyłączyć moduł śledzący).
Na jakie lokalizatory ta aktualizacja działa?
Obecnie nowa funkcja pozwala wyszukiwać wyłącznie Apple AirTags. Na ten moment aktualizacja jest nieskuteczna w przypadku trackerów innych marek. Jednocześnie wiele firm wyraziło poparcie dla tej technologii i wyrażają chęć dodania swoich modułów do listy.
9to5Google twierdzi, że widzi najnowszą aktualizację tylko na urządzeniach mobilnych Pixel i Samsung. Jednak TechRadar zastosował ten tutorial na smartfonie OnePlus Nord N20 5G bez najmiejszego problemu. Można zatem założyć, że aktualizacja jest znacznie bardziej rozpowszechniona, niż początkowo zakładano.
Mamy nadzieję, że Wasze telefony są na tyle nowe, że bez problemu dostaną tę poprawkę bezpieczeństwa. W ogóle co myślicie o tej całej sytuacji i decyzji Google oraz Apple? Wyraźcie swoją opinie w komentarzach!
Źródło: TechRadar, 9to5Google
Komentarze
2