Microsoft uważa, że przejście w trzeci wymiar jest podstawowym kierunkiem rozwoju komputerów. Uczyni on sterowanie komputerem bardziej intuicyjnym, a także mniej absorbującym intelektualnie.
Craig Mundie - kierownik wydziału badań w Microsofcie - twierdzi, że już niedługo "przestaniemy traktować komputer jako narzędzie", a stanie się on jedynie naturalnym rozszerzeniem otaczającego nas świata. Choć Microsoft planuje wprowadzenie na rynek gier wykorzystujących koncepcję kontrolerów 3D, to Mundie uważa, że na tym się nie skończy i snuje wizje użytkowników dokonujących zakupów czy wyszukiwania w środowisku 3D.
Warto przeczytać: | |
Dzięki połączeniu wydajnych układów, dokładniejszych czujników i zaawansowanych wyświetlaczy możliwa będzie ewolucja graficznego interfejsu użytkownika w interfejs naturalny (Natural User Interface), oparty na operowaniu trójwymiarowymi obiektami przy pomocy naturalnych gestów, do których jesteśmy przyzwyczajeni na co dzień. Dotychczasowe rozwiązania wymagają od użytkownika opanowania wszystkich przycisków i pasków przewijania, lecz Mundie ma nadzieję, że interfejs kontrolowany ruchem i głosem będzie łatwiejszy w opanowaniu, a także okaże się w dalszej perspektywie bardziej elastyczny.
Craig Mundie prezentuje, jak mogłoby wyglądać tworzenie złożonego modelu motocykla w 3D
Ciekawe są przemyślenia Craiga dotyczące wymagań stawianych użytkownikom. Otóż posługiwanie się tradycyjną klawiaturą czy myszką wymaga "wysiłku umysłowego", który naturalny interfejs miałby zredukować. Pozwoliłby on uwolnić użytkowników od potrzeby skupiania się na kontrolerach, a zająć się realizowaniem konkretnego zadania. Choć wydaje się to śmieszne, to dla chirurga przeprowadzającego operację każda czynność zaprzęgająca umysł, inna niż operacja, jest niepożądana.
Craig wierzy, że naturalny interfejs pomoże oswoić się z oprogramowaniem ludziom nieobeznanym z komputerami, a także uczynić aplikacje łatwiejsze w obsłudze, co zaowocuje zwiększonym zainteresowaniem klientów.
Wiele dzisiejszych aplikacji wymaga dodatkowego kontrolera, na przykład kierownicy w grach wyścigowych. Podobną funkcję będą pełnić interfejsy naturalne, wymagające zapewne kamer rozróżniających głębię, ale ich zastosowanie nie ograniczy się do jednego określonego typu programu.
Pierwszy krok na drodze do wdrożenia tej strategii to planowana na przyszły miesiąc premiera kontrolera Kinect dla konsoli Xbox 360. Kinect łączy kamerę wykrywającą głębię i ruch oraz funkcję rozpoznawania głosu. Sterowanie urządzeniem odbywać się będzie tylko za pomocą gestów, a wszelkie dodatkowe kontrolery przestaną być potrzebne. Pozostaje mieć nadzieję, że rozwiązanie rzeczywiście spotka się z dobrymi opiniami użytkowników.
Źródło: Technology Review
Polecamy artykuły: | ||
PlayStation Move - poznaj magiczną różdżkę Sony | Test 16 coolerów - który schłodzi najlepiej? | Premiera: więcej rdzeni i megaherców od AMD |
Komentarze
10A interfacy oparte na np gestach wcale nie sa takie intuicyjne - nie wiem o jakims gescie i jak ktos mi o nim nie powie albo nie przeczytam o nim to sam na niego nie wpadne. Skad mam wiedziec ze 2 razy na bok szarpniecie myszka da mi to, a dotkniecia dwoma palcami ekranu i rozszerzenie ich da mi zoom. Taki przyklad.
"Wiele dzisiejszych aplikacji wymaga dodatkowego kontrolera, na przykład kierownicy w grach wyścigowych. "
- no nie ku*wa ,będę machał rekami w powietrzu !? ... widzieliście może kierowce rajdowego...wróć -jakiegokolwiek kierowcę bez kierownicy !? przecież tu chodzi chyba o realizm prawda ? kto najlepiej go odwzoruje w świecie cyfrowym ten jest na podium...