Warto nabyć notebooka C660?
Toshiba Satellite C660 to notebook, który już od pewnego czasu dostępny jest na polskim rynku. Jest to urządzenie ze średniej półki cenowej, które nadal cieszy się niemałym zainteresowaniem nabywców. Przyjrzyjmy się zatem jego wadom i zaletom, a także cenie.
Najpopularniejsza wersja notebooka oznaczona jest symbolem C660-138. Jest to urządzenie, na pokładzie którego znalazł się dwurdzeniowy procesor Intel Pentium T4500 taktowany zegarem 2,3 GHz, 4 GB pamięci RAM, grafika Intel Graphics Media Accelerator HD, a także dysk twardy HDD o pojemności 500 GB. Całość pracuje pod kontrolą systemu Windows 7 Home Premium, a obraz wyświetlany jest na ekranie o przekątnej 15,6” obsługującym rozdzielczość do 1366x768 pikseli.
Przeglądając opinie na portalach temu poświęconych najczęściej natrafić można na komentarze typu „tani i dobry laptop”. Przyjrzyjmy się jednak dokładniej temu urządzeniu. Użytkownicy zwracają uwagę przede wszystkim na funkcjonalność, obecność łączności WiFi i Bluetooth oraz technologie zabezpieczające. Najczęściej wymienianą zaletą jest jednak co innego, mianowicie stosunkowo niska cena.
Toshiba Satellite C660-138 nie jest jednak oczywiście urządzeniem bez wad. Użytkownicy najczęściej narzekają na słabą jakość głośników, bardzo głośną pracę systemu chłodzenia, słabą baterię, a także niewielką liczbę portów USB. Każdy ma inne preferencje – dlatego trudno stwierdzić, które cechy przeważają.
Początkowo Toshiba Satellite C660 pobierała także niesamowicie dużo aktualizacji systemu. Jak jednak można wywnioskować z opinii użytkowników z dłuższym stażem, po kilku tego typu akcjach komputer jest już w pełni „skonfigurowany” i wszystko się uspokaja.
Jest także jedna sporna kwestia, w której rację mają i jedni i drudzy. Mowa tu o systemie chłodzenia. W myśl zasady „coś za coś” otrzymujemy bowiem bardzo wydajne i niezawodne chłodzenie, jednak generuje ono dość głośne dźwięki. Dzięki temu laptop prawie w ogóle się nie nagrzewa, lecz musimy niestety pogodzić się z głośną pracą.
Pora przyjrzeć się cenie laptopa. Opisywana wersja jest dostępna na polskim rynku w cenie ok. 2150 złotych. W sklepach znaleźć można również tańsze wersje, z co za tym idzie – z nieco słabszą specyfikacją. Ceny tych gorszych modeli zaczynają się od 1700 złotych.
Więcej o notebookach:
- AMD Ultrathin: smukłe notebooki z APU Trinity
- MSI Wind U180: netbook z platformą Intel Cedar Trail
- Ultrabooki niedługo będą popularniejsze od tabletów
- Razer Blade: notebook wyprzedany w pół godziny
Źródło: ceneo, skapiec, toshiba, inf. własna
Czy już zagłosowałeś w plebiscycie na Produkt Roku? Na pewno masz swój ulubiony produkt i markę. Weź udział!
Komentarze
21Może bym się zastanowił nad zleceniem opisania Amigi 1200;)
fakt faktem za te pieniądze idzie wyczaić lepszy sprzęt z core i3 a nawet i5, ale:
-po pierwsze ludzie kupują bo to Toshiba,
-po drugie po co komuś kto nie gra, renderuje(czy inne zasobożerne prace) komputer z nie wiadomo jakimi "bebechami"
-po trzecie ten laptop dużo razy pojawia się w "biedronkowych" i "neonetowych" promocjach...
więc dla tego jest popularny...
Doplata za plastik na obudowie imitujacy niby drewienko? Doplata za czytnik linii papilarnych w drozszych modelach? NON SENS!
Przerobilem ostatnio ponad 30 nowoych Toshib R830-XXX, oraz starszych R700-XXX i powyzsze zdania sa moimi wnioskami. Toshiba nie warta swojej ceny. Nie tyle ile za nie wolaja.
ps. nie spodziewajcie sie cudownego ekranu. Nierownomiernie podswietlane, lub przeswietlone miejsca. Katy widzenia ultra marne. Lekka odchylka i juz tracimy obraz. Przy tych cenach niewybaczalne. Podrzedny Acer wypada lepiej z ekranem.
"Sprzedam już mi niepotrzebny, niestety, dwu letni Laptop Toshiba satellite C660: 8gb ramu (2x4), procek Interl core i3, karta graficzna geforce 315m (512MB) dysk 500gb, wi-fi, kamera, bluetooth i inne pierdółki w standardzie + podkładka Zelman NC3000U w bonusie "
info - > megane2000@interia.pl
i muszę stwierdzić że nie zawiódł mnie w żadnym aspekcie, dalej hula świetnie i nie miałem problemów z wi-fi itp. Przerabiam sie na PC ale tego lapka nie zapomnę :) nie dla tego że 2 lata temu słono mnie kosztował :P był tego warty