Tidal ma nowy cennik i nowy regulamin. Ma być teraz bardziej atrakcyjny – zarówno dla użytkowników, jak i artystów udostępniających w serwisie swoje utwory.
Tidal Free to nowy, darmowy wariant, pozwalający słuchać 80 milionów utworów bez opłat. Równocześnie abonament Hi-Fi został podzielony na dwa, aby sprostać rosnącym wymaganiom słuchaczy, jak i artystów. Nowy cennik ma pomóc w walce z (bezkonkurencyjnym obecnie na rynku streamingu muzyki) serwisem Spotify, mającym ponad 380 milionów użytkowników (w tym przeszło 170 milionów opłacających abonament).
Nowy cennik Tidal: pakiety HiFi i HiFi Plus
Największym atutem Tidala od lat jest bardzo wysoka jakość dźwięku. W wariancie HiFi możesz liczyć nawet na 1411 kb/s, a w HiFi Plus – na 9216 kb/s (oraz obsługę takich formatów jak Dolby Atmos czy Sony 360 Reality Audio). W obu przypadkach otrzymujesz dostęp do pełnego katalogu, czyli przeszło 80 milionów piosenek i ponad 350 tysięcy klipów. Nie ma reklam, nie ma limitu pominięć i jest możliwość słuchania offline. W dodatku wariant HiFi Plus zakłada, że 10% kwoty wydanej na abonamenty faktycznie trafia do najbardziej lubianych artystów, którzy w dodatku są uczciwie rozliczani (na zasadzie tantiem).
Najbardziej wypasiony Tidal HiFi Plus kosztuje 39,99 zł miesięcznie, a Tidal HiFi – 19,99 zł miesięcznie (czyli tyle, co Spotify).
Tidal za darmo, ale z reklamami i ograniczeniami
Na razie dostępny jest tylko w Stanach Zjednoczonych i tylko na Androidzie. Darmowy Tidal Free ma jednak wkrótce trafić na kolejne urządzenia i do kolejnych użytkowników. Brak konieczności opłacania abonamentu, jak również przypinania karty płatniczej, wiąże się jednak z pewnymi niedogodnościami.
Jeśli chcesz słuchać muzyki za darmo, musisz liczyć się z A) obecnością reklam, B) limitem pominięć, C) brakiem trybu offline, D) zdecydowanie niższą jakością dźwięku (do 160 kb/s) i E) brakiem klipów wideo. Na dobrą sprawę wygląda to podobnie do darmowego Spotify.
Tidal to świetna usługa. Może w końcu odniesie sukces
Spotify cieszy się olbrzymią popularnością i ma niemało zalet. Nie jest jednak bez wad. Tidal również nie jest ich pozbawiony, ale na pewno zasługuje na to, by odgrywać ważniejszą rolę na rynku streamingu muzycznego. Być może ta nowa oferta co nieco w tym temacie zmieni.
Źródło: Tidal, Engadget, informacja własna
Komentarze
19Wprowadzenie tidal free oznacza koniec promocji typu 3 miesiące za 4zł. Szkoda. No i ta jakość 160 i limit pominięć to splunięcie w twarz własnej ideologii.