Czym serial The Last of Us podpadł widzom? Widać oburzenie
Premiera serialu The Last of Us była istnym szaleństwem - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Widzowie docenili przeniesione ze świata z gry aspekty i dzieło od samego początku zbierało fantastyczne opinie. To się jednak zmieniło po premierze trzeciego odcinka serii.
Serial The Last of Us to strzał w dziesiątkę
Widzowie zdecydowali jednogłośnie: The Last of Us to wybitne dzieło, które już od dnia premiery zbiera genialne recenzje. Choć oglądalność pierwszego odcinka była niewiele niższa od rekordowego Rodu smoka, to udostępnienie publiczności drugiego pozwoliło produkcji wspiąć się na szczyt rankingu najczęściej oglądanych seriali HBO Max.
Okazuje się jednak, że fala pozytywnych opinii nieco spowolniła wraz z premierą trzeciego odcinka The Last of Us. Dwukrotnie natomiast zwiększyła się ilość ocen w ogóle. Co podpadło widzom?
Widzowie The Last of Us mają problem z trzecim odcinkiem serialu
Dwa pierwsze odcinki The Last of Us cieszą się wysokimi ocenami w serwisie imdb.com. Widzowie oba z nich ocenili na 9.2, a samych ocen było ok. 65 tysięcy. Ostatni do tej pory opublikowany odcinek jednak wyróżnia się na tle pozostałych.
Ocena „tylko” 7.9 oraz aż 126 tysięcy opinii - to właściwie dwukrotnie więcej niż poprzednie dwa epizody. Z czego wynika taka przepaść? Otóż widownia - jak wynika z recenzji użytkowników - krytykuje wplątanie do fabuły wątku LGBT. Mowa tutaj o miłości dwóch mężczyzn.
Tematyka LGBT polaryzuje właściwie każde społeczeństwo - nie mniej, widzowie poza samą jej obecnością krytykowali również dużą rozległość wątku, który próbował skraść znaczną część odcinka.
Twórcy twierdzą, że „było radośnie”
Do osób odpowiedzialnych za produkcję The Last of Us naturalnie docierają negatywne komentarze widowni. Nie inaczej było w przypadku trzeciego odcinka - który oczywiście jest do tej pory najbardziej krytykowanych spośród wszystkich możliwych do obejrzenia.
Zdaniem widowni, odcinek zatytułowany Long, Long Time miał być wyciskaczem łez. Neil Druckmann twierdzi natomiast, że „to był radosny odcinek!” jednocześnie dziwiąc się, że widzowie odebrali go jako emocjonujący.
Kolejny, czwarty odcinek The Last of Us trafi na HBO Max już w najbliższy poniedziałek. Czy twórcy znów zaskoczą czymkolwiek widzów?
Źródło: imdb.com
Komentarze
30Gdyby infekowanie w taki sposób się miało odbywać nie byłoby żadnej pandemii i dość łatwo byłoby to opanować, Jedyna możliwość szybkiego i gwałtownego roznoszenia się to tryliony, a raczej kwintyliony zarodników...
Ale w takiej sytuacji by osiągnąć taką skuteczność zgonów, to nikt nieodporny by nie miał szans... Inna sprawa że nagle okazuje się początki infekcji wyglądały inaczej niż przez jakieś witki z ust i gryzienie...
Nagle po kilku dniach w których rzekomo dokonała się jatka równocześnie na całym świecie, infekowanie przechodzi w najmniej efektywny sposób z możliwych, trzeba gonić ofiarę i ją ugryźć.... Łoł.... Nie wspominając że skomplikowane przemiany ewolucyjne wymają milionów lat a nie kilkunastu... Itd... Itd... Głupoty że aż głowa boli...
To jakby reporterka z pudelka była konsultantką naukową...
No i staruszka, która spędza lata na wózku dzięki żadnej infekcji nie uzyska siły i żywotności by ganiać i gryźć dorosłe zdrowe osoby...
Do tego obowiązkowy we wszystkich serwisach silny wątek LBG. Cóż po prostu już nie istnieje produkcja bez tego... Moim zdaniem to raczej zamiast komukolwiek pomóc przyniesie efekt przeciwny, ale lobbyści, którzy za tym siedzą, mają władzę, a rozum już niekoniecznie.
Wypaczenie rzeczywistości i proporcji, by wmówić że coś jest bardziej powszechne niż jest na dłuższą metę skończy się klęską i skutkiem przeciwnym...
Przez lata wpływowi dyktatorzy mody o upodobaniach do młodych chłopców narzucali kanony takie, by wymusić popularyzację modelek które nie wyglądają jak kobiety, a właśnie młodzi, chudzi chłopcy... Bez jakichkolwiek kształtów kobiecych... Skrzywdzili w ten sposób masę młodych dziewczyn, nie tylko modelek, bo te przynajmniej za stracone zdrowie coś mogły zarobić, ale przede wszystkich milionów tych, które wierzyły że tak powinny wyglądać piękne kobiety...
Tu nie było tego całego Netflixowego LGBT wciskanego na siłę, gdzie największą cechą postaci jest jej orientacja.
Mamy prepersa, który nie lubił ludzi i ogarnąl sobie życie perfekcyjnie po wybuchu pandemii.
A że był homosoeksualista to wszylo trochę później i nie było tu najważniejsze.
Wiadomo, sceny erotyczne można było sobie już odpuścić bo nic nie wnoszą, ale suma sunarum cała ta historia ma dosyć ładny koniec.
Pokazuje jak różni ludzie mogli walczyć o życie i jak je zakończyć, niekoniecznie jako zarażeni.
Dla mnie spoko był ten odcinek, liczę że następny będzie bardziej w klimacie pierwszych dwóch.
Filmy nigdy nie będą w 100 procentach odzwierciedleniem hier czy książek. Nie ma takiej obcji. W każdej ekranizacji musi być wątek bądź nawet kilka, które będą bardziej rozbudowane niż w danej grze bądź książce bądź okrojone.
Ale widać po waszych komentarzach, że chyba nie umiecie tego skumać brakuje Wam bardzo dużo cech jeśli chodzi obserwatora i poczucia postawienia się na miejscu bohaterów czy to z gry czy to książki bądź filmu.
Następnym razem się wysilcie i postawcie siebie na miejscu bohaterów z gdlry książki czy filmów a potem dawajcie bzdurne komentarze.
U mnie serial ma ocenę po za skalą.
Ale minusy się posypią, dawać mi tu sraluchy.