Maj to miesiąc zmian w firmie Tesla. Te raczej przypadną klientom do gustu.
To właśnie dzięki firmie Tesla samochody elektryczne stały się tak popularne. Jej założyciel i dyrektor generalny – Elon Musk – stwierdził, że wszystko idzie zgodnie z planem, ale najwyższy czas na coś nowego. Podczas ostatniej konferencji zapowiedział, że Tesla będzie produkować akumulatory do zasilania domów i innych budynków.
Samochody elektryczne mają „oczyścić świat” dzięki ekologicznym napędom. Tak samo akumulatory Tesli mają na celu zmienienie sposobu, w jaki świat korzysta z energii. Pierwszym zapowiedzianym produktem jest litowo-jonowy Powerwall.
Mały gadżet pozwoli na magazynowanie prądu generowanego np. przez ogniwa fotowoltaiczne (solarne) oraz ze zwykłego gniazdka, aby następnie użytkownik mógł wykorzystać go do zasilenia domowych urządzeń.
Tesla Powerwall ma zatem dwa zadania: przygotowywanie do użycia energii z alternatywnych źródeł oraz magazynowanie prądu, by zagwarantować działanie urządzeń w przypadku przerw w jego dostawie.
Według informacji przekazanych przez Muska, Powerwall może pochwalić się efektywnością na poziomie 92 proc. i maksymalną mocą 3 kW. Akumulator dostępny będzie w dwóch wersjach – 7 i 10 kWh. Ceny wyniosą odpowiednio 3000 i 3500 dolarów.
Z czasem na rynku pojawią się także znacznie pojemniejsze akumulatory, które będą mogły zasilać całe fabryki. Firma Tesla jest już zresztą gotowa na rozpoczęcie ich produkcji. Przypomnijmy bowiem, że w ubiegłym roku Amerykanie uruchomili swoją Gigafactory – największą fabrykę akumulatorów na świecie.
Na tym nie koniec zmian w firmie Tesla. Producent zapowiedział bowiem, że zamierza teraz sprzedawać także swoje używane samochody. Zadaniem sklepu jest nadzorowanie rynku wtórnego i trafienie do szerszego grona nabywców.
Samochody będą używane, choć możemy być pewni, że zaledwie przez kilka lat. Jest jeszcze jedna zaleta tego, że nad rynkiem wtórnym czuwać będzie sam producent. Każdy samochód będzie dokładnie sprawdzony, a nabywca może liczyć na gwarancję: czteroletnią lub na 80 tysięcy kilometrów. Niestety tanio nie będzie i tak.
Źródło: Tesla, Geek, Popular Science, Engadget
Komentarze
14Łaaa no to z Łodzi do Wawy nie dojadę...
Oczywiście gwarancja jest na 80 TYSIĘCY kilometrów. Przepraszam i dzięki za czujność, poprawione. :)