Rozpoczęty przed laty proces prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej został zakończony. Od tego tygodnia firmę można rozpatrywać w kategorii całkowicie prywatnego przedsięwzięcia.
Ostatnie 4,15% akcji spółki, jakimi wciąż dysponowało państwo ostatecznie trafiło w ręce prywatnych inwestorów. Wszystko rozegrało się w ramach 44 sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych, która trwała od stycznia do 5 sierpnia tego roku. Na sprzedaży ostatnich akcji TP S.A. Skarb Państwa zarobił łącznie 884 890 127,39 zł.
Ministerstwo Skarbu Państwa podkreśla, że sprzedaż ostatnich udziałów w Telekomunikacji Polskiej była jednym z filarów polityki rządowej na lata 2009-2010. Priorytetowy charakter tej transakcji powodowała między innymi duża wartość sprzedanych akcji. Wśród prywatyzacyjnych posunięć ministerstwa w ostatnim czasie znajdowały sie między innymi resztki dużych banków, jednak to udziały w TP okazały się najbardziej wartościowe.
Telekomunikacja Polska to wiodący operator telefonii stacjonarnej w Polsce, jeden z wiodących dostawców internetu oraz właściciel PTK Centertel, operatora sieci Orange. Największym udziałowcem firmy (49,8%) jest France Telecom.
Źródło: Bankier.pl
Polecamy artykuły: | ||
Ile rdzeni powinien mieć twój procesor? | Poradnik: jak wybrać smartfona | 3D TV: rewelacyjne telewizory czy sukces marketingu? |
Komentarze
19Jedyne co mnie smieszy ostatnio to, ze 3 osoby od nich juz do mnie dzwonily w ciagu ostatnich 3 tygodni w celu przedluzenia umowy. Z kazdam z nich finalizowalem transakcje i kazda z tych 3 osob obicala mi przyslanie umowy na emaila, a pozniej mial byc kurier ze sprzetem. Do dzisiaj zadnego emaila nie otrzymalem jak i kuriera nie bylo :)
Czechowice-Dziedzice 43 tys miasto pod bielskiem. Wybrałem opcję tp 6144 na 3 lata. O dziwo po 2 latach słyszę że mi się umow kończy . Płaciłęm 136 zł brutto.
Ale najlepsze było na początku:
Po przedłużeniu 3 letniej umowy z 512 kb/s (czyli 62KB/s Down) przeskoczyłem na 6144kb/s (do 750KB/s), 2-3 h później już miałęm opcję zmienioną mimo iż umowa jeszcze nie obowiązywała. Mój modem nie mógł się zsynchronizować w wyniku czego nie mogłem się połaczyć z internetem. Dzwoniłem do biura obsługi. Raz, drugi, trzeci, czwarty, i za 9 razem wysłali w mojej sprawie technika, który miał to sprawdzić. Sprwadził i dzwoni z którejś centrali, iż moje miasto nie uciągnie 6mb/s, i wniesie mi aneks do umowy na 2mb/s. Chciał jeszcze sprawdzić jedną opcję, tzn przełączył mnie "gdzieś", i linia zaskoczyła, natomiast stwierdził że w ten sposób prawdopodobnie gmina Bestwina jest bez internetu (?!). Nie zgodziłem się na 2mb/s, zaproponowałem rezygnację. Pan pomyslał przez chwilę i zostawił mi moje 6mb/s :) i od tamtej pory notuje przy ściąganiu wyniki powyżej 500KB/s średnio 600-700 KB/s.
Gdy w końcu po tych 2 latach zrobili mi prezent i zadzwonili z informacją że kończy się umowa i w związku z czym proponowali przedłużenie oczywiście się nie zgodziłem :) Potem dzwoniła Netia, potem jeszcze raz TP. i następnego dnia jeszcze raz TP... Pojechałęm do Bielska z dokumentami, na miejscu facet bardzo w porządku, nie namawiał, nie naciągał
Przy rozmowach z TP i NETIĄ usłyszałem bardzo ciekawe informacje:
JA: - Proszę sprawdzić czy będzie u mnie działała opcja 10 bądź 20 mb/s ?
TPSA: - Niestety, w systemie widnieje że nawet 6 panu nie powinno chodzić, w związku z czym ta 6 to max.
JA: Proszę sprawdzić jaka opcja będzie u mnie działałą bez problemu ?
NETIA: U pana spokojnie 20mb/s.
W związku z czym, wiem że Neostrada mówi mi w tym momencie prawdę, natomiast NETIA... no cóż, w ch**a chcą Cię zrobić, cuda obiecają bylebyś z nimi podpisał umowę. Teraz już napewno wiem że nigdy nie będę Netii brał pod uwagę :)
Co ciekawe po 5 latach używania Thomsona Speedtouch 330 dostałem go w prezencie :P, nie chcą go z powrotem, za 2-3 tyg. odetną mi neostradę. :) Lokalny dostawca zainwestował u nas w światłowody, cenowo 99zł w umowie na 2 lata z gwarantowanym pasmem 10mb/s a prędkością do 100mb/s.
Lepsze gwarantowane 10mb/s niż prędkość do 20mb/s ;)