Jeśli ściągasz nielegalne pliki na służbowy komputer i liczysz na to, że szef się nie zorientuje, to uważaj, bo polskie firmy zaczynają wdrażać systemy, które wykrywają tego typu proceder i natychmiast informują o tym administratora sieci. Tego typu aplikacje działają w tle, a ich instalacja trwa zaledwie kilka minut.
Tego rodzaju, specjalny system antypiracki, który na bieżąco monitoruje aż pół tysiąca komputerów, wdrożył właśnie giełdowy Apator. Na każdym pececie zainstalowany został tzw. agent programu LOG System, który raportuje do wskazanego komputera (może nim być pecet dyrektora lub kierownika IT) informację o każdej aplikacji czy pliku, który został ściągnięty z sieci na dysk twardy lub pamięć masową.
Raport zawiera informację o rodzaju pliku, jego nazwie, godzinie i dacie, a także o tym, kto był wówczas zalogowany w systemie. Jednocześnie instalacja LOG System pozwoliła szefom Apatora na sprawdzenie, czy wszystkie używane przez firmę programy są legalne i usunięcie tych aplikacji, które budziły wątpliwości prawne.
Należy domyślać się, że za przykładem Apatora pójdą inne polskie firmy. W tym roku Ministerstwo Finansów zleciło urzędnikom skarbówki sprawdzanie legalności oprogramowania na komputerach firm, w których prowadzone są kontrolę podatkowe. W lipcu br. zakończył się ponadto kolejny etap telewizyjnej kampanii antypirackiej przeprowadzonej przez Business Software Alliance. W rezultacie w I połowie 2011 roku liczba zgłoszeń o nielegalnym oprogramowaniu w przedsiębiorstwach wzrosła dwukrotnie w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.
Więcej o bezpieczeństwie danych:
- 21 hakerów zatrzymanych w USA, Anglii i Holandii
- iPad: uważaj na podglądaczy, chroń hasła i dane
- Spam nie będzie przeszkadzał tak jak dawniej
- Bezpieczeństwo sieci WiFi w Polsce 2010/2011 cz. 8
Źródło: inf. prasowa
Komentarze
312. co to za problem wziasc laptopa do pracy, podlaczyc go pod siec i robic, co sie chce?
3. istnieja dystrybucje ladowane z USB, badz CD/DVD, co to za problem zbootowac sobie system?
jak widac systemy zapobiegajace instalacji nielicencjonowanego oprogramowania juz istnieja i z powodzeniem goszcza w komputerach pracownikow niektorych firm; jak widac tez, jezeli ktos chce ominac ten system, to istnieje wiele sposobow, aby to uczynic, wymienilem tylko dwa... pytanie, czy warto sie bawic w takie rzeczy w pracy oraz czy w ogole warto sie bawic w piractwo... w dzisiejszej erze, szybkie lacza Internetowe sa ogolnodostepne w rozsadnej cenie, a oprogramowanie, ktore przecietny uzytkownik potrzebuje miec w domu, jest dostepne w dosc rozsadnych cenach...
Dopóki ludzie nadzorujący te programy mają pojęcie o niedoskonałości zastosowanej metody i weryfikują alarmy to jeszcze może być OK. Gorzej jak zaczynają wierzyć automatowi jak magicznej wyroczni, wtedy dochodzi do sytuacji, że człowiek traci pracę z dnia na dzień i nie wie czemu.
To rozwiazaniem jest maszyna wirtualna.