Star Wars: Battlefront z modem Toddyhancer - to screeny czy zdjęcia?
To już niemal fotorealizm. Screenu opublikowane przez modera Martina Bergmana robią wrażenie.
Star Wars: Battlefront to naprawdę nieźle prezentująca się od strony graficznej produkcja. Martin Bergman pracuje jednak nad modyfikacją Toddyhancer, która przenosi oprawę wizualną hitu EA na wyższy poziom. To już właściwie niemal fotorealizm.
Mod graficzny Toddyhancer ma na celu zwiększenie realizmu gry Star Wars: Battlefront pod względem graficznym i sprawienie, by wyglądała ona niemal jak film. Autor nie udostępnił jeszcze swojego dzieła, ale przyznał, że obniża ono płynność animacji o około 30-40 klatek na sekundę w porównaniu do „czystej” wersji.
Miłośnikom pięknej grafiki, będącym jednocześnie posiadaczami naprawdę mocnych komputerów, nie będzie to raczej przeszkadzało. Dlaczego? Bo efekty rzeczywiście robią wrażenie. Zresztą sami zobaczcie:
A może to tylko zdjęcia albo owoce kilku godzin spędzonych przy photoshopie? Być może. Są jednak przesłanki, by wierzyć w autentyczność moda Toddyhancer. Po pierwsze, Bergman swego czasu pracował dla Activision. Po drugie zaś, jakiś czas temu opublikowany został filmik z efektów działania podobnego moda tego samego autora, tyle tylko że do GTA V:
Jeżeli to ściema, to Bergman raczej nie będzie mógł już liczyć na pracę u któregokolwiek z gigantów elektronicznej rozrywki (no, chyba że jako marketingowiec). Jeżeli zaś to prawda, to „łowcy głów” mogą się dosłownie rzucić. Tak, jak gracze – na tego moda (a przynajmniej my byśmy tak zrobili ;-)).
Źródło: Eurogamer, Imgur
Komentarze
32Obraz jest taki masakrycznie wyostrzony, kontrast, przecież to wygląda paskudnie brzydko. U siebie mogę odpalic BF4 i w monitorze podbić sharpness na 100 i też mi się taka "obwódka" nienaturalna wokół obiektów zrobi. Brzydkie to.
Nie ma tu jakiejs magii specjalnej.
Poza tym, bardzo podobny efekt uzyskać można zmniejszając jasność. Rewolucja, jak cholera