W przypadku nowego Sony Xperia Pro określenie fotosmartfon ma dwojakie znaczenie. Bo to nie tylko urządzenie mobilne, którym możemy fotografować, ale coś co mogłoby przydać się posiadaczom bezlusterkowców. Mogłoby...
O tym w jaki sposób Sony Xperia Pro wspomoże komfort fotografowania czy też filmowania bezlusterkowcami wspominaliśmy rok temu, gdy zapowiedziano koncepcję tego telefonu. Jedyną niewiadomą była data premiery i dostępność nowego akcesorium. Zanim jednak przejdziemy do tej wiadomości przypomnijmy sobie z czym mamy do czynienia i jakie haczyki tkwią w tym pomyśle.
Posiadacz Sony Xperia Pro nie tylko będzie mógł go użyć zgodnie z przeznaczeniem smartfona, ale w przypadku sesji foto-wideo nie będzie musiał martwić się o dźwiganie dodatkowego ekranu do podglądu. „Dźwigać” brzmi może troszkę śmiesznie, ale w terenie każdy gram mniej jest na wagę złota. Zwłaszcza, gdy pod ręką ma się taką cegłę jak Sony A1.
Sony Xperia Pro łączy funkcje ekranu podglądu 4K HDR, transmitera bezprzewodowego i fotosmartfona
Sony Xperia Pro ma wzmocnioną obudowę, o kanciastych narożnikach co ułatwia umieszczenie go w uchwycie jak i używanie jako dodatkowego monitora. Port microHDMI oferuje wsparcie transmisji sygnałów 4K HDR przy 60 kl/s.
Obraz rejestrowany przez aparat jest na bieżąco wyświetlany na ekranie OLED o przekątnej 6,5 cala i rozdzielczości 3840 x 1644 piksele oraz jasności sięgającej od 400 do 1000 nit zależnie od ustawienia suwaka jasności. Wyświetlacz jest w stanie obsłużyć sygnał o 10 bitowej głębi koloru, z gamutem szerszym niż DCI-P3 podobnie jak profesjonalny 30-calowy monitor Sony BVM-X300.
Sony Xperia Pro to taka Xperia 1 II dla bezlusterkowców
Warto w tym momencie zauważyć, że Sony Xperia Pro nie jest typowym rekorderem. Jego zaletą jest przede wszystkim zdolność do obsługi każdego bezlusterkowca z wyjściem obrazu poprzez HDMI, a także wsparcie dla strumieniowania wideo 720p bezpośrednio do YouTube i wyższych rozdzielczości bezprzewodowo. Mimo to to wciąż fotosmartfon, który wiele łączy z już obecnym na rynku Sony Xperia 1 II.
Ten sam jest przecież wyświetlacz, chipset Snapdragon 865, a także system foto na tylnej ściance czyli:
- aparat ultraszerokokątny: 12 Mpix, odpowiednik 16 mm f/2,2, z Dual Pixel PDAF
- aparat szerokokątny: 12 Mpix, odpowiednik 24 mm f/1,7, z optyczną stabilizacją obrazu i PDAF
- aparat tele: 12 Mpix, odpowiednik 70 mm f/2,4 (zoom x3) , z optyczną stabilizacją obrazu i Dual Pixel PDAF
- aparat wspierający detekcję głębi: TOF 3D
Funkcje wideo pozwalają na rejestrowanie telefonem filmów 4K przy 60 kl/s, ale są też funkcje typowe w ekranach podglądu dla bezlusterkowca, których posiadacze Xperia 1 II nie doświadczą.
Jak zawsze bardzo ważną kwestią jest czas pracy Sony Xperia Pro, gdyż jako akcesorium mobilne powinien on przede wszystkim polegać na własnym akumulatorze. I tego niestety jeszcze nie wiemy dokładnie. Można spodziewać się, że jako telefon wytrzyma podobnie jak Xperia 1 II, bo akumulator ma tę sama pojemność 4000 mAh, ale aktywowanie funkcji związanych z podglądem i transmisją bezprzewodową wideo, to inne solidne obciążenie.
Sony Xperia Pro to w praktyce ekran podglądu 21:9
Trzeba tez zwrócić uwagę na niestandardową rozdzielczość ekranu Xperia Pro. Niestandardową z perspektywy wyświetlania obrazu 4K o proporcjach kadru 16:9. Wtedy obraz wypełnia tylko część ekranu z czarnymi paskami po bokach. Zdolny do transmisji i wyświetlania piksel w piksel obrazu 4K na całym ekranie, telefon jest tylko wtedy, gdy filmujemy z proporcjami kadru 21:9.
Największa wada Sony Xperia Pro to dostępność, a nadto cena
Wiemy już, że Sony Xperia Pro nie pojawi się w Europie, a w USA będzie dostępna w cenie 2500 dolarów, co po przeliczeniu daje kwotę około 9400 złotych, ponad dwukrotnie wyższą niż za Xperia 1 II.
I choć w końcu fotosmartfon Sony ma sensowne zastosowanie, bo w branży smartfonowej Sony nie potrafi się przebić, to cena i dostępność mocno ograniczy grono zainteresowanych. Nawet jeśli już na wstępie jest ono zawężone do filmujących na poważnie bezlusterkowcami.
Źródło: Sony
Czytaj więcej na temat bezlusterkowców i akcesoriów:
- Sony A1 - to najlepszy bezlusterkowiec tej marki w cenie nerki albo i dwóch
- DJI Ronin RSC 2 vs DJI Ronin RS 2 – starcie profesjonalnych gimbali wagi średniej
- Nikon uważa, że amatorom wystarczą bezlusterkowce. Wycofuje tanie lustrzanki z oferty
Komentarze
810k za telefon który można podłączyć do aparatu
Nawet nie wiem jak to skomentować :D
Ale, ale muszę do aparatu targać smartfon i uchwyt....
Wiecie co, to ja już wolę sobie kupić kamerę 4k - to do filmów. Jeszcze mi zostanie na wycieczkę do ciepłych krajów. A do aparatu fotograficznego wystarcza wizjer. Tym bardziej iż wszelkie ekrany w pelnym słóńcu to może być mordęga, zamiast komfortu...
Co za głupota i bezsens...