Zaprezentowane przez Samsunga telewizory micro LED już teraz okazują się być gotowe do sprzedaży. Ciekawi Was, czym są i dlaczego ostatecznie wyprą wszystkie inne technologie? No to zapraszamy do lektury!
Po tym, co pokazały najnowsze tlewizory QD-OLED z matrycami Samsung OLED, raczej trudno oczekiwać, że tuż za rogiem czai się kolejny wielki przełom w kategorii domowych wyświetlaczy. Okazuje się jednak, że pokazane w formie technologicznej zajawki w Vegas telewizory, korzystające z diod micro LED, już teraz trafiły do faktycznych sklepów (przenośnie, bo realnie to towar "na zamówienie")! Oczywiście będą to telewizory ściśle high-endowe, a co za tym idzie cenowo na pewno nie będą miały dla nas litości, ale nie zmienia to faktu, że przełom dokonuje się teraz na naszych oczach!
Stanowisko, które mogliśmy podziwiać w Vegas zostało przeniesione praktycznie 1:1 na berlińskie targi.
Rekacja bezpośrednio ze stanowiska Samsung na IFA 2022
Czym są micro LED i dlaczego to przyszłość telewizorów?
Obecnie rynek wyświetlaczy domowych jest podzielony na dwie główne kategorie - telewizory OLED oraz telewizory LCD z podświetleniem LED. Te pierwsze oferują idealny kontrast, dzięki możliwości wygaszenia niezależnie każdego piksela, jednak przegrywają z klasycznymi wyświetlaczami LCD na tle maksymalnej jasności oraz żywotności (prawdopodobnie każdy chociaż raz słyszał o wypalaniu się OLED). Gdzieś pomiędzy obecnie próbują się wpasować telewizory LCD z podświetleniem mini LED, oferujące na tyle dużą ilość stref wygaszania (w wysokich modelach), że można powiedzieć, iż zbliżyły się do idealnego kontrastu OLEDów, nadal dając przewagę w formie wyższej jasności oraz braku wypalania się.
O ile telewizory z mini LED można nazwać ewolucją, tak micro LED to prawdziwa rewolucja dla tej branży!
Jak do tych obecnych technologi ma się tytułowy micro LED? Otóż są to samświecące diody nieorganiczne, tak mikroskopijnych rozmiarów, że każdy piksel składa się z trzech takich diod. Mowa oczywiście o klasycznym podziale RGB - diodach czerwonych, zielonych i niebieskich, odpowiedzialnych za generowanie finalnej barwy. W przeciwieństwie do popularnych OLED stosowanych w panelach LG, nie ma tu zatem mowy o filtrowaniu białej diody organicznej w celu uzyskania odpowiednich barw.
Diody micro LED pozwalają również lepiej kontrolować wyciekanie światła na sąsiednie piksele, niż ma to miejsce w mini LED lub tym bardziej w klasycznych LED.
Oznacza to, że dla panelu o rozdzielczości 4K otrzymujemy ponad 8 milionów niezależnych stref wygaszania, realizowanych przez 25 milionów diod micro LED. Stref, którymi w przypadku zapowiedzianego telewizora Samsung będzie można sterować w 20-bitowym zakresie jasności. To ponad milion stopni regulacji, czyli całe rzędy wielkości więcej niż nawet tegoroczne modele mini LED z 14-16-bitową regulacją!
Fizyczny rozmiar diod micro LED na tym etapie rozwoju nie pozwala tworzyć wyświetlaczy 4K mniejszych niż 76" - wiadomo, jak to wpływa na cenę...
Otrzymujemy zatem wyświetlacz o idealnym kontraście, spektakularnej jasności oraz zdolności do reprodukcji kolorów nie gorszej niż tegoroczne QD-OLED - kolorów, które są faktycznym źródłem światła, w przeciwieństwie do starszych OLED, w których za jasność w głównej mierze odpowiada biały subpixel, co sprawia, że obraz z dużą jasnością jest wypłowiały. A to wszystko bez najmniejszego ryzyka wypaleń, znanego z paneli organicznych - czego chcieć więcej?
Prezentowane modele na ten moment oferują "tylko" rozdzielczość 4K, ale ze wzgledu na specyfikę działania, jest to obraz wyraźnie ostrzejszy niż 4K w wykonaniu klasycznego LCD.
Teraz odnośnie zapowiedzianego telewizora - Samsung już po targach CES 2022 zapowiedział, że do sprzedaży trafi model o przekątnej 110", jednak teraz faktycznie uzyskaliśmy potwierdzenie, że jest już produkowany i realnie w tym roku powinien trafić do sprzedaży. Ta ma być początkowo limitowana, choć trudno powiedzieć, czy limit będzie wynikać z liczby odpowiednio zamożnych ludzi, czy raczej dostępności produktu.
Telewizory o przekątnej 110" nawet ze zwykłym podświetleniem LED nie należą do szczególnie tanich - micro LED dokłada jednak kolejne zero do ceny...
Telewizor, o którym mowa, jest pod każdym innym względem zwyczajny - sterowany przez zystem Tizen, z wbudowanymi głośnikami 7.1.2 (o łącznej mocy 100 W dla 110" i aż 120 W dla 76"!) oraz z dołączonym solarnym pilotem, jak inne telewizory Samsunga. Mniej zwyczajna będzie jego cena - za model o przekątnej 110" przyjdzie nam zapłacić 675 tysięcy złotych (już z VAT :)), podczas gdy 99" egzemlarz kosztuje jeden nowy samochód mniej - 585 tysięcy złotych, więc nie pozostaje nic innego, jak oczekiwać na pojawienie się w sklepie mniejszych (76") modeli lub dalsze udoskonalanie technologii, które pozwoli obniżyć cenę. A co Wy sądzicie o micro LED?
Ten model ma szansę kosztować mniej niż typowa kawalerka w centrum Warszawy - nie możemy się doczekać!
Komentarze
35Tak, słyszeliśmy te legendy :P
Dobrze dobrana glebia kolorow w LCD/led z dobrymi filtrami to niebo dla prawdziwych pasjonatow kina :-) zalezy jaki model sie wybierze. Stary Samsung qe65q7cam mimo prostego podswietlenia (jeszcze wtedy!)zrobil na mnie wieksze wrazenie na filmach niz jakies starsze oledy LG czy tanie oledy ktore swieca jak choinka (tak dzisiejsze modele z ogniami w reklamach itp) byla to seria z wyzszej polki jeszcze bez punktowego podswietlenia, ale ta matryca robi niezle wrazenie nadal.....
Nie chodzi o same fajerwerki w micro led, czy qd-oled (I starsze generacje) co o sam fakt zdrowia naszych oczow I w miare cieple naturalne barwy, Bez dawki promieni UV :-) I chyba to powinni zbadac w pierwszej kolejnosci zanim wydajecie majatek na TV ktory bedziecie ogladac bardzo krotko wlasnie przez to,
moze sie nawet okazac ze najstarsza generacja oled byla zdecydowanie korzystniejsza dla oczu niz te nowsze wersje po 2020.....:-)
Serio? Trzy błędy w jednym zdaniu?
https://youtube.com/clip/Ugkxs-mtRDcKKYindjY98-g5ZV7OkS--5QtE