Od premiery systemu Android Nougat mija pół roku, a wciąż skorzystać mogą z niego tylko nieliczni.
Otrzymaliście już aktualizację do Androida Nougat? Jeśli tak to musicie wiedzieć, że znajdujecie się w naprawdę niewielkim gronie szczęśliwców.
Google, jak zawsze na początku miesiąca, ujawniło statystyki dotyczące rynkowych udziałów poszczególnych wersji systemu Android. Wzrok jak zawsze szybko wędruje w kierunku najnowszej wersji, która okazuje się legitymować wynikiem nieco ponad 1%. Najlepszym komentarzem będzie tu chyba przypomnienie, iż premiera Androida Nougat miała miejsce w sierpniu zeszłego roku.
Nieco starszy Android 6.0 Marshmallow może natomiast pochwalić się rynkowymi udziałami na poziomie 30,7%. Mimo tego nie on jest liderem. Miano to zgarnął Android 5.x Lollipop - 32,9%.
Dane zebrane w 7-dniowym okresie kończącym się 6 lutego.
Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych tygodniach coś miało się radykalnie zmienić. Android Nougat notować będzie wzrost głównie z racji premiery nowych smartfonów, aktualizacje idą bowiem naprawdę opornie i problemy z ich wydaniem mają nawet najwięksi producenci. Dość powiedzieć, że niektórzy posiadacze Galaxy S7 Edge mogą czekać na Androida 7.0 nawet do czerwca.
Źródło: developer.android, pcworld.com
Komentarze
13Jedyne urządzenia warte wydania pieniędzy z tym systemem to niektóre nowe flagowce Xiaomi,Motorola, Meizu, Samsunga, LG (może Sony - ale jakość ich systemów nigdy mnie nie porywała :()
A inaczej, to jesteśmy skazani na to co kupimy, nie ma co liczyć na wsparcie. Do tego społeczność - jeśli nawet są Custom Romy to te dobrze działające nie są na bazie stockowego romu.
Nie ma też co kupować telefonu, żeby wrzucać na niego custom rom i pozbywać się funkcjonalności, za którą się płaci...
Przesiadłem się z SGS3 Neo na iPhone 5.
Mam dobre porównanie do LG G3, P9 Lite, P8 Lite, Xperia M2, HTC ONE X, One Plus One, Galaxy A5 2016, S6 i S7...
I szczerze? Następnym telefonem będzie pewnie iPhone 6S Plus. Android za bardzo stara się być do wszystkiego -> inaczej Google nie mogło by go wciskać wszędzie i zarabiać na Play Store. Przez to, Google nie wymusza aktualizacji, bo tanie Androidy były by za drogie w produkcji.
To nie hejt, po prostu za stary jestem na zabawę w kotka i myszkę z telefonem. Na czekanie na niego, na czyszczenie pustych folderów, na pozbywanie się bloatware i takie tam.
Polecam przetestować iPhone pod kątem zwykłego usera, porównać z Androidem i doświadczeniami z używania przez jakiś czas.