Rosjanie opracowali 8-rdzeniowy procesor - jego wydajność może Was zaskoczyć
Ostatnio sporo piszemy o procesorach Intel i AMD. Nie każdy jednak wie, że nad swoimi układami pracują także Rosjanie – niedawno poznaliśmy szczegóły na temat najnowszej konstrukcji.
Mowa o układach z linii Elbrus, nad którymi pracuje Moskiewskie Centrum Technik SPARC (MCST). Układy mają uniezależnić kraj od zachodnich dostawców, ale dotychczasowe konstrukcje nie odniosły większego sukcesu (aczkolwiek pierwsze komputery i laptopy są już gotowe).
Rosjanie opracowali 8-rdzeniowy procesor Elbrus
Najnowszym dzieckiem rosyjskich inżynierów jest Elbrus-8CV. Układ składa się z 2,78 mld tranzystorów i został wykonany w 28-nanometrowej litografii TSMC. Niby nic szczególnego, ale jak na linię Elbrus na pewno można mówić o sporym postępie technologicznym (wcześniejsze modele Elbrus-2C i Elbrus 4C były wykonane w 90-nanometrowym i 65-nanometrowym procesie).
Do dyspozycji oddano 8 rdzeni o taktowaniu 1,5 GHz (oferują one 512 GFLOPS mocy obliczeniowej). Oprócz tego przewidziano czterokanałowy kontroler pamięci DDR4 2400 MHz z korekcją błędów ECC, a także 64 KB pamięci podręcznej pierwszego poziomu na dane i 128 KB na instrukcje, 512 KB pamięci podręcznej drugiego poziomu oraz 16 MB współdzielonej pamięci podręcznej trzeciego poziomu.
Jaką wydajność oferuje rosyjski procesor Elbrus-8CV? Szału nie ma
Elbrus-8CV bazuje na architekturze VLIW, więc nie jest zgodny z popularnym środowiskiem x86. Konieczne jest jego emulowanie, co ma przekładać się na 80% efektywności względem natywnej wydajności VLIW (a przynajmniej tak twierdzą rosyjscy naukowcy).
Jak wypada najnowszy rosyjski procesor? Inżynierowie pochwalili się testem renderowania w Blenderze.
Elbrus-8CV ukończył test w 172 sekundy. Dla porównania, układy AMD Ryzen 7 1800X i Intel Core i7-6900K (to 8-rdzeniowe/16-wątkowe modele z 2017 i 2016 roku) ten sam test ukończyły w 28 sekund (więc 6-krotnie szybciej).
Jest jeszcze jeden problem - płyty z rosyjskimi procesorami są horrendalnie drogie
Moskiewskie Centrum Technik SPARC ujawniło ceny płyt głównych z procesorami Elbrus-8CV. Wygląda na to, że mogą one być kolejnym problemem przy konkurowaniu z zachodnimi konstrukcjami (nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę, że płyta jest sprzedawana z zamontowanym procesorem/procesorami).
MCST E8C-ATX
Model MCST A8C-ATX kosztuje około 160 000 rubli (równowartość 9200 złotych), a lepiej wyposażony MCST MBE8C-PC już 198 000 rubli (równowartość 11 200 złotych).
MCST A8C-EATX
MCST A8C-SWTX
Procesory mogą być też łączone na 2- i 4-procesorowych płytach dla serwerów, ale ceny takich konstrukcji jeszcze nie zostały ujawnione. Można podejrzewać, że będą sięgać kilkuset tysięcy rubli (czyli kilkudziesięciu tysięcy złotych).
Rosjanie się nie poddają - w planach jeszcze wydajniejszy procesor
Trudno porównywać możliwości MCST do firm Intel czy AMD z wielokrotnie większym budżetem, ale osiągi najnowszego modelu Elbrus... pozostawiają wiele do życzenia. Wiadomo jednak, że moskiewskie centrum nie zamierza się poddawać i pracuje nad kolejną generacją procesorów. W planach jest Elbrus-16C, który zostanie wyposażony w 16 rdzeni i 40 MB pamięci podręcznej (L2+L3). Jednostka ma składać się z 6 mld tranzystorów i zostanie wykonana w 16-nanometrowej litografii.
Taktowanie wzrośnie do 2 GHz, co pozwoli uzyskać 1,5 TFLOPS mocy obliczeniowej. Inżynierowie zastosują też ośmiokanałowy kontroler pamięci (co może sugerować, że będzie to jednostka przeznaczona typowo do serwerów).
Źródło: HardwareLuxx, YouTube @ Elbrus PC Test, AnandTech
Zobacz więcej newsów o procesorach:
- Entuzjaści będą zawiedzeni - nowych procesorów Intela w tym roku nie będzie
- AMD zaczęło wygrywać w benchmarkach, więc... szef Intela podważa ich rangę
- Core i9-9900K już nie będzie taki jak kiedyś - Intel wprowadził ważną zmianę
Komentarze
22Potem spuścili z tonu, ale niesmak został po konfrontacji z rzeczywistością, a rozwój procesorów nie jest taki łatwy jak się wydawało namiestnikom wydającym polecenia typu 'zrobić lepszy niż zachodnie, macie 2 lata...
Najzabawniejsze jest to, że gdyby im nawet się to kiedyś udało, to i tak będzie kłopot ze sprzedażą na Zachodzie, bo na pewno i tak byliby podejrzewani o wbudowanie szpiegowskich funkcji...
Z drugiej strony jest ogromny potencjał rynkowy poza Zachodem, gdzie można uzyskując dobre wyniki sprzedaży zebrać solidne środki na dalszy rozwój...
Ale choćby Chińczycy woleliby zrobić własne z tego samego powodu niż kupować u swojego wprawionego w gospodarczych zagrywkach sąsiad, zwłaszcza jak przez szalonego prezydenta zobaczyli na przykładzie relacji z USA jak to niedobrze...
Podejrzewam, że nawet Białoruś byłaby sceptyczna przy zakupach dla rządowych odbiorców :)
No ale Afryka, Ameryka Płd i część Azji to wciąż kolosalne możliwości...
Urządzenia szpiegujące?
Fb, google, telefony sprzedają info o ludziach jak ciepłe bułeczki a ty się dopiero teraz zamartwiasz?
Tak poza zachodem są możliwości, ale jeb^em ze śmiechu jak wymieniłeś afrykę xD.
A w komputery idze gruby hajs, aż dziwie się że zajęło im to tak długo aby zacząć prace nad swoimi konstrukcjami. Są aktualnie w fazie nauki, jeśli miałbym prorokować to za 5 lat wejdą w fazę przeceny, gdzie ich produkty będą miały średnią wydajność (w porównaniu do konkurencji a nie tego co jest teraz) , ale zaczną tanieć.