Razer BlackWidow Lite - „mechanik” nie tylko do grania

Razer to producent sprzętu dla graczy, ale – jak słusznie zauważył – wiele osób z jego grupy docelowej spędza jedną trzecią dnia pracując. Dlatego też swoje nowe urządzenie postanowił zaprojektować (i wypromować) jako klawiaturę nie tylko do zabawy, ale też właśnie do pracy (a właściwie: głównie do niej). Oto BlackWidow Lite.

Na rynku mamy wielu producentów, którzy specjalizują w tworzeniu klawiatur zoptymalizowanych pod wygodną i produktywną pracę. Dlaczego więc zamiast na któryś z ich produktów mielibyśmy postawić na Razer BlackWidow Lite? Amerykanie zdają się argumentować to tak, że zaprojektowany przez nich model pozwala osiągać wysoki poziom komfortu niezależnie od tego, do czego się go używa.

Zarówno podczas rozgrywki, jak i pracy docenić mamy autorskie przełączniki mechaniczne Razer Orange z O-ringami, oferujące wyczuwalny, ale niemal niesłyszalny klik (oraz żywotność szacowaną na 80 milionów wciśnięć). W obu tych zastosowaniach z powodzeniem wykorzystać mamy także anti-ghosting oraz funkcję programowania klawiszy i ich regulowanego, białego podświetlenia.

Atutów zatem ma być sporo, ale skoro to sprzęt do pracy, to bez wątpienia może trochę brakować sekcji numerycznej i podpórki pod nadgarstki. Producent twierdzi jednak, że jednym z priorytetów było stworzenie jak najbardziej zwartej konstrukcji. Przejdźmy więc do najważniejszego: ile kosztuje taka uniwersalna klawiatura? Zakup egzemplarza Razer BlackWidow Lite wiąże się z wydatkiem na poziomie 100 euro.

Źródło: Razer, The Verge, Digital Trends