Pewnie nie każdy z Czytelników pamięta komputery w walizce? Tak wyglądały przenośne pecety, zanim pojawiły się laptopy. Firma Next Computing przywraca do życia ten pomysł jako przenośne pecety Radius.
W ciągu ostatnich kilku lat mobilność stałą się jednym z ważniejszych czynników przy kupnie sprzętu. Telefony, notebooki, netbooki, tablety - wszystko to z ciągłej chęci miniaturyzacji i zwiększania mobilności. Firma Next Computing postawiła na coś zgoła innego przy tworzeniu swojego nowego komputera. Mobilność jest ważna, ale nie kosztem rozmiaru czy parametrów - takim mottem zapewne kierowali się inżynierowie z NC.
Radius to, mówiąc najprościej, komputer z monitorem LCD zamontowanym na ścianie obudowy z uchwytem na górnej części - podobnej jak te przeznaczone dla komputerów na Lan Party. Całość można porównać także z walizką - co widać na ilustracjach.
Najciekawszą cechą tej konstrukcji jest fakt, że pomimo dość nietypowego rozwiązania producent nie poszedł na żadne kompromisy. Ciągle możliwe jest montowanie kart rozszerzeń, w tym graficznych, z magistralą PCI Express lub PCI. Da się zamontować dodatkowe wentylatory czy dyski SATA o rozmiarze 2,5 cala.
Radius może zostać wyposażony w dowolny procesor (np. Intel Core lub AMD Phenom II) i płytę główną, podobnie sprawa wygląda z kartami graficznymi - do nas należy wybór, NVIDIA czy AMD. Do tego możemy mieć nawet do 24GB pamięci DDR3. W komplecie znajduje się również nagrywarka DVD+/-RW. Demonstracyjny zestaw, kosztujący 3450 dolarów, prezentuje się następująco:
- procesor: Intel Core i7 2,80 GHz (Sandy Bridge)
- karta graficzna: ATI FirePro do 2GB GDDR5
- pamięć: 8GB DDR3
- dysk twardy: 1TB
- zintegrowany 17-calowy monitor o rozdzielczości natywnej 1920 x 1200 pikseli.
Sprzęt prezentowany jest jako rozwiązanie dla mobilnych profesjonalistów - osób, które pracują w terenie, bądź szybko się przemieszczają, ale nie odpowiadają im ograniczenia nakładane przez laptopy. W związku z przeznaczeniem komputera, obudowa została wykonana z solidnego, twardego materiału (spełnia wojskową normę MIL-STD-2073), wyposażona jest w kółka oraz specjalny uchwyt. Tym co jednak zaskakuje najbardziej są zewnętrzne monitory. Do komputera można podłączyć dwa kolejne monitory (zależnie od konfiguracji). Możliwe jest również przykręcenie dodatkowych ekranów kupowanych w zestawie do bocznych klap obudowy. W taki sposób otrzymamy mobilny komputer z trzema wyświetlaczami.
I jeszcze jedna ważna informacja. Walizka ma wymiary 150 x 290 x 427 mm, a jej waga wynosi niecałe 7 kilogramów w podstawowej konfiguracji.
Czy takie rozwiązanie zyska popularność? Może wśród wąskiej grupy odbiorców, takich jak filmowcy, mobilnych specjalistów i gadżeciarzy. Jest to póki co bardziej ciekawostka niż przyszły standard.
Źródło: HotHardware
Polecamy artykuły: | ||
Optymalne karty graficzne do NFS: Hot Pursuit | Wyścig trwa - 2x GF GTX 460 vs 2x Radeon 6850 | TOP-10: Dyski twarde i SSD |
Komentarze
11Jak to waży z 20kg, to nikt tego nie kupi...
Taa... szczeólnie solidny jest ten ekran z boku... co za chory pomysł...
Traktuję to nadal jako żart, i gadżet który zniknie równie szybko jak się pojawił.
Traktuję to nadal jako żart, i gadżet który zniknie równie szybko jak się pojawił.