Urządzenie będzie zapewne bardzo łakomym kąskiem.
Procesory firmy Qualcomm cieszą się bardzo dobrą opinią. Na rynku nie zadebiutowały jeszcze smartfony z układem Snapdragon 805, a już zaczynają pojawiać się informacje na temat tego, jakie urządzenie jako pierwsze wyposażone zostanie w prawdziwego potwora wydajności, bo właśnie takim mianem określany jest Snapdragon 810.
Zapowiedziany w kwietniu układ to konstrukcja 64-bitowa, która wyprodukowana będzie w 20 nm procesie technologicznym i zaoferuje 4 rdzenie Cortex-A57 oraz 4 kolejne Cortex-A53, które w połączeniu z nową grafiką - Adreno 430 zapewniać mają ogromne moce obliczeniowe. Który z producentów zdecyduje się wykorzystać je jako pierwszy?
Wygląda na to, że nie będzie to żaden z najbardziej znanych na naszym kontynencie gigantów rynku mobilnego. Wedle koreańskich mediów pierwszym smartfonem z procesorem Snapdragon 810 będzie nowy Vega Note od firmy Pantech. Zaskoczenie? Raczej nie, ponieważ na rodzimym rynku jest to naprawdę mocno trzymający się gracz, konkurujący z LG i Samsungiem oferując naprawdę mocne i ciekawe urządzenia.
Co do samego, wspomnianego już nowego Vega Note to spodziewać powinniśmy się po nim również 6" ekranu o rozdzielczości 1440 x 2560 pikseli. O reszcie specyfikacji na tę chwilę sie nie mówi, ale zapewne będzie ona bardzo mocna.
Urządzenie miałoby zadebiutować jeszcze w tym roku, chociaż akurat te informacje nie wyglądają szczególnie wiarygodnie. Sam Qualcomm zapowiadał przecież, że pierwszych smartfonów z wspomnianym procesorem spodziewać można się najwcześniej na początku 2015 roku. Nawet wtedy Snapdragon 810 powinien być jednak niezwykle łakomym kąskiem.
Źródło: phonearena, gagadget
- Polecamy nasz ranking procesorów mobilnych
Komentarze
6Te sprzed 2-3 lat robiły to samo co te aktualne i bynajmniej nie było tak, że wszystko się cięło, a i Android w zasadzie ten sam (znowu mam na myśli jego funkcjonalnośc i wygląd).
Mój 3 letni HTC (leżący aktualnie w szyfladzie) pozwala rozmawiać, SMS-ować, ma dostęp do sieci, dobry odtwarzacz muzyczny i Video, robi niezłe zdjęcia i kręci też niezłe filmy, wyświetlacz (mimo stosunkowo niskiej rozdzielczości) też działa bez zarzutu, da się pograć w większość gier (chociaż dla mnie to nie jest bardzo ważne - po początkowej fascynacji przestałem traktować telefon jako mobilną konsolkę do gier).
Postęp dla samego postępu nie jest wiele wart (dla producentów oczywiście znaczy wiele bo mogą drenować nasze kieszenie)
Ja oczywiście lubie nowe gadżety elektroniczne, ale zauważyłem, że po paru tygodniach początkowego "jarania" się nowym telefonem używam go tak samo jak tego sprzed 3-4 lat. To, że robię coś innego wynika, bardziej z tego, że pojawiły się nowe usługi u operatora, czy nowe programy na Androida, a nie jest spowodowane nową specyfikacja telefonu (dla uściślenia dodam, że działają te usługi i programy najczęsciej tak samo na starych telefonach jak na nowych).
Te sprzed 2-3 lat robiły to samo co te aktualne i bynajmniej nie było tak, że wszystko się cięło, a i Android w zasadzie ten sam (znowu mam na myśli jego funkcjonalnośc i wygląd).
Mój 3 letni HTC (leżący aktualnie w szyfladzie) pozwala rozmawiać, SMS-ować, ma dostęp do sieci, dobry odtwarzacz muzyczny i Video, robi niezłe zdjęcia i kręci też niezłe filmy, wyświetlacz (mimo stosunkowo niskiej rozdzielczości) też działa bez zarzutu, da się pograć w większość gier (chociaż dla mnie to nie jest bardzo ważne - po początkowej fascynacji przestałem traktować telefon jako mobilną konsolkę do gier).
Postęp dla samego postępu nie jest wiele wart (dla producentów oczywiście znaczy wiele bo mogą drenować nasze kieszenie)
Ja oczywiście lubie nowe gadżety elektroniczne, ale zauważyłem, że po paru tygodniach początkowego "jarania" się nowym telefonem używam go tak samo jak tego sprzed 3-4 lat. To, że robię coś innego wynika, bardziej z tego, że pojawiły się nowe usługi u operatora, czy nowe programy na Androida, a nie jest spowodowane nową specyfikacja telefonu (dla uściślenia dodam, że działają te usługi i programy najczęsciej tak samo na starych telefonach jak na nowych).