Prezydent Rozji zapewnia, że w jego kraju nie prowadzi się programów masowej inwigilacji mieszkańców.
Prezydent Władimir Putin powiedział Edwardowi Snowdenowi, że Rosja nie prowadzi programów masowej inwigilacji podobnych do odkrytych przez niego działań NSA.
Podczas programu telewizyjnego, w którym prezydent Władimir Putin odpowiadał na pytania widzów, Edward Snowden zapytał – „czy Rosja przechwytuje, gromadzi lub analizuje komunikację milionów ludzi?”.
„Panie Snowden, jest pan byłym agentem, szpiegiem. Kiedyś pracowałem dla wywiadu, więc będziemy rozmawiać tym samym językiem” – zaczął Putin. – „Nasi agenci są nadzorowani przez prawo. Musisz uzyskać zgodę sądu aby objąć osobę fizyczną nadzorem. Nie mamy zgód zbiorowych, a nasze prawo nie dopuszcza w ogóle ich istnienia” – zaprzeczył. W skrócie – nie ma programu zbliżonego do odkrytych przez Snowdena działań NSA.
W te zapewnienia jednak niewielu wierzy. Chiny uważają Rosję za jednego z największych winowajców w zakresie cyberszpiegostwa i cyberkradzieży. Co więcej, The Guardian donosi, że Władimir Putin podjął działania w stronę modernizacji elektronicznego systemu nadzorującego – Sorm. Jest on ponoć zdolny między innymi do przechwytywania połączeń telefonicznych i ruchu w sieci.
Źródło: RawStory
Komentarze
20W cudzym oku źdźbło trawy widzicie w swoim belki nie dostrzegacie....
Nie popieram tego co robi Putin, ale widząc tą propagandę w polskojęzycznych mediach - mdli mnie..........
Zero obiektywizmu, manipulacja faktami, półprawdy, przemilczenie...
Apetyt zawsze rośnie w miarę jedzenie....
Tylko skończony idiota uwierzyłby władzom któregoś z tych państw, ba! Ja nawet nie wierzę w ani jedno słowo, które wyrzuci z siebie mafia rządząca moim krajem.
Czyli tak sobie puścił do niego "oczko". Pan wie i ja wiem (ja nawet lepiej), ale przecież nie będziemy o tym publicznie rozmawiać, w końcu jest pan moim gościem, a obaj zgadzamy się, że pospólstwo ma uważać pańskiego byłego pracodawcę za wielkiego, złego czarnego luda. Imperium zła... ;)
Zupełnie inaczej ma się sprawa z miłującą pokój Rosją, która anektuje nowe tereny przy pomocy referendów. Wkrótce rozpiszemy nowe, w republikach bałtyckich, Polsce i może jeszcze na Alasce...
Choć nie, na Alasce za zimno, wolę jednak Cypr, tam dużo naszych... ;)
Co pan na to, panie zdrajco Snowden?
Będzie pan grzecznie przytakiwał? Czy może pokazać panu, jak w matuszka Rasjia "wynagradza" osoby pańskiego pokroju? W odróżnieniu od całkowicie pozbawionego jaj zachodu, zdalnie sterowanego przez "niezależne" media?
A przepraszam, pana jednak był NASZYM agentem. Gratuluję więc świetnie wykonanej pracy. Teraz wyślemy pana do organizowania referendów...