Wygląda na to, że nowe karty graficzne Nvidia pobiją nie tylko rekord "prądożerności". Według wszystkich oznak na niebie, będą to najcięższe karty graficzne z dotychczas oferowanych na ogólnodostępnym rynku. Ta informacja z pewnością nie ucieszy producentów gotowych zestawów komputerowych. Jeśli karty naprawdę będą bardzo ciężkie, to będzie to niemały problem.
Z doświadczenia wiemy, że karta potrafi podczas transportu delikatnie naruszyć integralność złącza PCI-Express i nie jest to wada konstrukcyjna samego złącza lecz dość starej koncepcji montażu kart. Nikt chyba nie przypuszczał, że montaż kart rozszerzeń z czasem stanie się tak problematyczny.
"Kanapkowa" konstrukcja nowej karty Nvidii wymusza zastosowanie potężnego bloku chłodzącego, który musi odpowiednio ważyć. Waga i potencjalna możliwość złamania płyty głównej lub w najlepszym przypadku gniazda PCI-E, może okazać się problematyczna dla producentów OEM. Możliwe, że będą oni musieli opracować jakiś sposób na bezpieczny transport gotowych komputerów. Ciekawe jakie rozwiązanie znajdą producenci dla komputerów z dwiema kartami GF9800 GX2 w SLI;)
W tle tych rozważań warto dodać, że Nvidia po raz kolejny przesunęła datę premiery układu. Najnowsze dane dotyczące debiutu GX2 wskazują na 18 marca. Miejmy nadzieję, że jest to ostatnia zmiana. Wiele wskazuje na to, że po pierwszych "próbach ogniowych" wyniki wydajności karty nie przyniosły oczekiwanych efektów.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!