Powstaje nowy Mass Effect, ale wcześniej EA zaserwuje kotlety. Podobno apetyczne
EA oraz Bioware przypomnieli dziś o nieco przykurzonej ostatnio serii Mass Effect. Zapowiedziano odświeżone wydanie znanej już trylogii, a także zupełnie nową, chociaż póki co tajemniczą grę.
Mass Effect zostanie wydany w Edycji legendarnej
Nieoficjalne doniesienia sprawdziły się po raz kolejny. Tak jak sugerowały, EA oraz Bioware wydadzą pakiet Mass Effect Edycja legendarna. Obejmuje on gry Mass Effect, Mass Effect 2 i Mass Effect 3 (tylko kampanie), a także wydane do nich dodatki, promocyjne uzbrojenie, pancerze i pakiety. Co ważne, pojawić mają się ulepszenia graficzne, w tym obsługa rozdzielczości 4K. Więcej informacji pojawi się w kolejnych tygodniach, wspomniano jednak o poprawionych teksturach, shaderach, modelach postaci i wybranych efektach. Przekaz EA nie jest zaskakujący - ma być dużo ładniej.
Edycja legendarna trylogii Mass Effect ma już wstępnie ustaloną datę premiery, ma trafić w ręce zainteresowanych graczy wiosną 2021 roku. Jeśli chodzi o listę platform docelowych, ta jest dość długa. Obejmuje PC, a także konsole Xbox One, PlayStation 4 oraz Xbox Series X/S i PlayStation 5.
Powstaje nowy Mass Effect
Niektórzy zapewne bardziej ucieszą się z innej zapowiedzi. Już od kilku lat spekuluje się o nowej odsłonie serii Mass Effect, ale twórcy oficjalnie nie byli chętni do poruszania tego tematu. Dziś się to zmieniło.
Poza powyższymi informacjami wspomniano również o pracach nad zupełnie nową grą. Casey Hudson ze studia Bioware zapewnia, że zajmuje się tym doświadczony zespół, aczkolwiek obecnie nie możemy liczyć na jakiekolwiek konkrety.
Tymczasem w BioWare doświadczona ekipa ciężko pracuje nad wdrożeniem swojej wizji kolejnego rozdziału uniwersum Mass Effect. Projekt jest jeszcze we wczesnym stadium i na razie nie możemy napisać nic więcej, ale czekamy na okazję, żeby podzielić się z wami naszą wizją dalszych kroków.
Źródło: EA
Warto zobaczyć również:
- Dragon Age 4 powstaje - twórcy zapraszają nas za kulisy
- Krytykujesz Mass Effect: Andromeda? Przesadzasz
- Mass Effect: Andromeda – testy wydajności kart graficznych
Komentarze
26Chcemy - ładnych postaci (męskich i żeńskich)
Chcemy - seksownych kobiet i mężczyzn (tak, uprzedmiotowianie, mięsnie u facetów, dekolty u kobiet) - wolimy grać wyidealizowanym sobą, alter ego, a nie pomiotem wyplutym z podziemi oraz z takimi postaciami wchodzić w interakcję
Chcemy - zróżnicowanych postaci, ale nie wciskania wszędzie kolorowych orientacji, to mniejszości i niech tak zostanie (ale niech będą obecne), zachowajmy proporcje i umiar we wszystkim
Chcemy - romansów heteroseksualnych
Chcemy - zero mikrotransakcji i śmieciowych DLC, niech będą same fajne, duże rozwijające fabułę i wątki poboczne, tego potrzeba
Chcemy - spoczko grafiki na miarę 2020+, a nie tej konsolowej z konsol generacji "ustawienia medium na rok 2010", czyli odpuśćcie PS4 i XboxOne
Chcemy - poczucia humoru, nawet jak kogoś ma urazić, nie da się żyć w świecie, w którym nikogo się nie urazi, szczególnie, jeśli są tam Kroganie
Chcemy - ciekawych, wciągających questów z wyborami moralnymi, a nie latania na mapie, aby znaleźć 30 znajdziek (o, nawet takie słowo jest w słowniki, znajdźka, Chrome nie podkreśla :D)
I na koniec - chcemy - spotkać postacie z poprzednich Mass Effectów, a w szczególności Mirandę (pozdrawiam wszystkie aktywistki :D)
Czy o czymś zapomniałem?
Wyższe tekstury? Tu trzeba cała mechanikę gry przewalić na nowo. Nawet ta z ME3 nie nadaje się.
Chcę może nie najlepszego systemu walki, ale chcę równie epickiej przygody i zwrotów akcji.
Do dziś pamiętam jak mnie rozwaliło rozpoczęcie ME2, najpierw radość z Normandii SR1, a 1min później WHAT THE FUCK!? przy pojawieniu się statku Zbieraczy.
Gry single player żyją i mają się dobrze!