PGNiG przeznacza setki milionów złotych na innowacje i jest pewne, że to się opłaci. Jedną z takich technologicznych nowinek, jakie powoli wprowadza, są drony, które mogą być wykorzystane do rozmaitych zadań.
Start-upy mają wiele pomysłów, między innymi na to, jak efektywnie wykorzystać drony. Z pomocy takich młodych zdolnych postanowiło skorzystać PGNiG – nowa technologia ma ograniczyć koszty i przyspieszyć działanie.
Pomysł jest genialny w swojej prostocie, a polskiej grupie zaproponował go jeden ze start-upów aktywnych w inkubatorze PGNiG (BZB UAS). Chodzi mianowicie o wykorzystanie bezzałogowych maszyn latających do tworzenia map i planów oraz – przede wszystkim – monitorowanie gazociągów, głównie pod kątem detekcji wycieków.
Aktualnie gazociągi również są monitorowane z powietrza, ale za pomocą śmigłowców. Zastąpienie ich dronami może przyspieszyć cały proces, zmniejszyć jego koszty, a do tego zwiększyć bezpieczeństwo. Tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele PGNiG.
Monitoring to jednak zaledwie jedno z wielu potencjalnych zastosowań dla dronów w gazownictwie. Maszyny te mogą również przydać się w badaniach terenowych i pracach geodezyjnych – podczas poszukiwania surowców i oceny przydatności terenów.
W tych zastosowaniach mają sprawdzić się maszyny Koliber i Varys. Cechują się one długim czasem pracy i możliwością przesyłania precyzyjnych danych w czasie rzeczywistym. Trwają również prace nad oprogramowaniem, które pozwoli jeszcze bardziej zautomatyzować te działania.
„Jestem pod wrażeniem technologii zastosowanej przez start-up i ich pomysłowości przy konstruowaniu tego systemu. Wykorzystali druk 3D i oprogramowanie open source. Próbne loty umożliwią dostosowanie rozwiązania do naszych potrzeb” – powiedział Łukasz Kroplewski, wiceprezes zarządu PGNiG SA ds. Rozwoju
Źródło: PAP, Puls Biznesu, CNG-LNG. Foto: BZB UAS
Komentarze
1