Konami wyznaczyło datę premiery Pro Evolution Soccer 2012 na 14 października tego roku. Czy najnowsza odsłona ich futbolowej sagi ma szansę zostać najlepszą grą piłkarską tego roku?
Wedle zapowiedzi twórców - zdecydowanie tak. Mało tego, ich zdaniem będzie to najlepsza piłka kopana jaka kiedykolwiek powstała. Tak odważne słowa w imieniu całego zespołu Konami wypowiada Jon Murphy, europejski przedstawiciel japońskiego producenta.
"PES 2012 ma ogromne szanse zostać najbardziej ambitną i zaawansowaną grą piłkarską w historii. Zmieniliśmy sterowanie i sztuczną inteligencję komputerowych drużyn, aby zapewnić grze nowy poziom. Żaden inny tytuł nie pozwala na taką kontrolę nad zespołem."
Dodatkowym atutem mają być licencje na rozgrywki Ligi Mistrzów, Ligi Europejskiej i Superpucharu Europy (gorzej zapewne będzie z tymi ligowymi) oraz stroje sędziów. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jest to jedynie łabędzi śpiew Konami. Biorąc bowiem pod uwagę ostatnią formę PESa trudno będzie mu nawiązać walkę z rozpędzoną konkurentką. Faworytem tegorocznego starcia jest zdecydowanie FIFA 12. I choć nikogo nie można skreślać na starcie... poczekajmy jednak do października.
- PES 2012: twórcy powielają błędy serii FIFA
- FIFA 12 identyczna na wszystkich platformach
- FIFA 12: wymagania sprzętowe i nowi komentatorzy
Źródło: eurogamer
Komentarze
11Różnica jest taka że Fifę włączam przy piwku dla rozrywki,odprężenia i postrzelania sobie 8 lub 12 bramek w meczu,Pesa włączam gdy chcę zagrać na poważnie.Oburzonych informuję że nie jestem graczem weekendowym,biorę udział w turniejach PES mam na koncie kilka pomniejszych sukcesów.