Bezlusterkowce Panasonic z pełną klatką - czy chcielibyśmy by była to prawda?
25 września w trakcie targów Photokina Panasonic planuje pokazać przełomowy aparat cyfrowy. Czym będzie ta wielka premiera jeszcze nie wiemy, ale w umysłach już tworzy się obraz kolejnego pełnoklatkowego bezlusterkowego systemu foto w branży.
Aparaty z sensorami Cztery Trzecie obecne sa na rynku dłużej niż bezlusterkowce. System Mikro Cztery Trzecie zmienił bowiem odległość rejestracji (czyli odległość od kołnierza obiektywu do sensora), ale nie zmienił rozmiaru sensora, który obecny był już przed 2008 rokiem w lustrzankach. Po porzuceniu rynku lustrzanek, Panasonic (ale też Olympus) skupiły się na rozwoju aparatów systemowych z sensorami typu 4/3.
Lustrzanka Panasonic Lumix L10 z 2007 roku - z sensorem 4/3
Sen o pełnej klatce Panasonic
Obecnie mamy taki status jak opisany powyżej i to co przeczytacie poniżej jest prawdą jedynie przy założeniu, że pełnoklatkowy sen o Panasonicu się spełni. To wcale nie musi być takie proste jak stworzenie nowego sensora i nowego mocowania. Bo przecież trzeba jeszcze zaoferować dostosowaną kolekcję obiektywów. Co prawda sprawa nie jest beznadziejna, bo Panasonic mógłby dostosować się do któregoś z już istniejących systemów, ale czy takie rozwiązanie wchodzi w ogóle w rachubę? Osobiście jakoś sobie tego nie wyobrażam.
Pytanie, kiedy Panasonic lub Olympus zechcą wejść w system pełnoklatkowy zadajemy sobie od dawna. Gdyby do ujawnienia nowego systemu doszło faktycznie 25 września, na premierę sklepową moglibyśmy liczyć zapewne w pierwszej połowie przyszłego roku.
Panasonic Lumix GH5s - to jeszcze 4/3, zarówno rozmiarem jak i proporcjami kadru
Gdyby pełna klatka Panasonic okazała się prawdą
Jeśli pełnoklatkowy Panasonic to prawda, niebawem na rynku bezlusterkowców z pełnoklatkowym sensorem zrobi się tłoczno. Nie oznacza to, że od razu propozycje wszystkich producentów będą porównywalne. Taki system jak Nikon Z będzie musiał dojrzeć, pełna klatka dla Panasonic to też byłoby w pewnym sensie nowe doświadczenie - sensor jest podobno opracowany całkowicie przez tę firmę.
Canon mimo już sporego doświadczenia i silnej pozycji na rynku bezlusterkowym, też będzie musiał przekonać nas do użytkowania swoich nowych aparatów. W przypadku Canon o tym, że pojawi się bezlusterkowa pełna klatka nie musimy spekulować. Jedynie zastanawiamy się, czy na pewno nastąpi to w najbliższych dniach.
Czy gdyby Panasonic faktycznie pokazał bezlusterkowiec z pełną klatką w ślad za nim ruszyłby też Olympus? Trudno powiedzieć, choć ta firma ma już doświadczenie z pełnoklatkowymi aparatami i obiektywami. Równie tajemniczo wygląda stanowisko Fujifilm. Ta firma od dawna deklaruje, że nie ma potrzeby stosowania sensorów większych niż APS-C, wtórują jej miłośnicy tego systemu, ale kto wie, czy zmiany na szczycie hierarchi bezlusterkowej nie zmuszą nawet zatwardziałego Fujifilm do zmiany poglądów.
Inne mocowanie w bezlusterkowcu niż dotychczas - to byłaby konieczność
Plotka nie musi okazać się prawdą by twierdzenie, że pełnoklatkowy Panasonic musi mieć inne mocowanie niż w obecnych bezlusterkowcach, było prawdziwe. Wszak sensor 4/3 to jedynie 17,3 x 13 mm, a pełna klatka to 36 x 24 mm. Średnica mocowania Mikro Cztery Trzecie jest za mała by bez szkód umieści sensor pełnoklatkowy. Gdyby było to klasyczne mocowanie Cztery Trzecie można byłoby jeszcze rozważać jego zachowanie, ale skoro nawet Nikon zwiększył średnicę w porównaniu z tą, którą stosuje w lustrzankach (i to pełnoklatkowych) to dlaczego nie miałby zrobić tego Panasonic.
Dla Panasonica zmianę sensora byłaby porówywalna z przesiadką z telewizorów FullHD na 4K pod względem powierzchni roboczej na której można umieszczać piksele. Co do faktycznej rozdzielczości to już inny temat - ale można sobie wyobrazić, że przy tym samym zagęszczeniu pikseli można upakować ich zamiast 16 milionów, aż 64 miliony. Zapewne panasonicowa pełna klatka zaproponowałaby coś pośredniego. Gdyby zachować coraz częściej stosowaną przez Panasonic w sensorach 4/3 rozdzielczość 20 Mpix, byłby to niesamowity skok jakościowy (piksele o około 4 razy większym rozmiarze).
Czy na pewno chcemy, by pełnoklatkowy bezlusterkowiec Panasonic powstał
Z miłością do systemu 4/3 jest różnie. Są fotografowie, którzy nie widza potrzeby by mieć większe sensory i więcej pikseli. Są też tacy, którzy wcześniej tak myśleli, ale po przesiadce na APS-C, nie mówiąc już o pełnej klatce, nie wyobrażają sobie powrotu do przeszłości. Sa też tacy ludzie, którzy nigdy nie brali pod uwagę sensora 4/3, od razu wkraczali w świat co najmniej APS-C w bezlusterkowcach. I pewnie taki sam podział zarysuje się w społeczności fotograficznej w odpowiedzi na plotkę o pełnej klatce Panasonic. A co wy o tym sądzicie?
Źródło: Mirrorless Rumors, inf. własna
Komentarze
4Te zalety wg ważności to:
- mniejsza głębia ostrości (co też może być wadą w niektórych zastosowaniach),
- łatwiejszy szeroki kąt (brak mnożnika),
- lepsze wysokie ISO (bo więcej światła per komórka).
A pełna klatka w połączeniu ze zmniejszoną odległością rejestrową to kolejna klasa problemów dla obiektywów ze względu na konieczność zastosowania dużej soczewki tylnej.
Mniejsze obiektywy dla APS-C, a szczególnie 4/3 łatwiej zaprojektować i wykonać w potrzebnej jakości, chociaż podejrzewam, że najlepsze z nich są na granicy obecnych możliwości technicznych.